W tym samy czasie do Starogardu ściągnięto dowództwo 2 armii niemieckiej, na czele której stał generaloberst Walter von Weiss. Niemcy zajęli hotel „Vorbach”. Przed kilkoma dniami dowództwo 2. armii mieściło się w Malborku, gdzie von Weiss kwaterował w hotelu „Loge”, stąd kierował dwunastoma dywizjami piechoty, 2 dywizjami pancernymi, 3 grupami bojowymi i kilkunastoma mniejszymi jednostki.
Wozy terenowe, , amfibie, motocykle BMW
Większość z nich została skierowana do obrony Gdańska. Przed hotelem gromadziły się szaroniebieskie wozy terenowe, pomalowane teraz na biało, amfibie, silne motocykle BMW o płasko ustawionych dwóch cylindrach, przedziwne hybrydy z ciągnikiem gąsienicowym, bardzo przydatne do jazdy terenowej. Do sali restauracyjnej „Vorbacha” przybywali przemarznięci łącznicy z meldunkami ukrytymi w szerokich mankietach płaszczy ochronnych. Wokół panował gniew i przygnębienie.
Łącznicy spod Brodnicy i Chełmna meldowali o ogromnej fali niemieckich uciekinierów z Prus Wschodnich. Przez oblodzoną Wisłę, jak obliczono przeszło w rejon Borów Tucholskich ćwierć miliona uciekinierów, ponadto 30 tysięcy członków organizacji Toda, 90 tysięcy wozów i lekkich pojazdów spalinowych oraz 180 tysięcy koni. To był krach niemieckiej struktury rządzenia, totalny upadek substancji życiowej Prus Wschodnich, a działo się to niedaleko miejsca, gdzie na świat przyszedł szef sztabu generalnego Wermahtu generaloberst Heinz Guderian. We wrześniu 1939 roku pokazywał Hitlerowi polskie baterie rozbite przy drodze z Tucholi do Świecia.
Urodziny Cesarza
27 stycznia był dniem urodzin Cesarza, uroczyście i hucznie obchodzonym nawet w czasach wojny. W restauracji „Vorbach” przy stole siedzą kwatermistrz 2. armii Karl-Heinz Wirsing, generał Maximilian Wengler, dowódca dywizji pancernej, major Udo von Ritgen, Fridrich von Wilpert dowódca 227 dywizji piechoty. 55 - letni generał Walter von Weis nie objawia tego dniach ochoty na rozrywki. Jak wielkie było ich zdziwienie, kiedy w hotelowej sali naprzeciwko nich stanął ulubiony wnuk kajzera, Ludwik Ferdynand Pruski z rodu Hohenzollernów. Książę przybył do Starogardu w towarzystwie 75-letniego mistrza piekarskiego Franciszka Ligmanowskiego z Elbląga, zajęli pokój na piętrze z widokiem na Rynek. Gdyby Ludwik był tu jako 10 - letnie dziecko spoglądałby z okna na monumentalny pomnik Cesarza.
Książę Ludwik, tytularny władca Prus Wschodnich przed kilkoma dniami wraz z rodziną opuścił rodowy majątek w Kadynach. Musiał się spieszyć, cóżby był to za wyjątkowy traf, gdyby w ręce Rosjan dostała się księżna Kira, córka wielkiego księcia Cyryla, pretendentka do tronu Romanowów, od 1938 roku żona Ludwika. Wierny pokoleniowym zasadom, w dniu ślubu włożył mundur Luftwaffe, z którego zdjął swastyki.
Więcej na ten temat przeczytasz w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej!

Napisz komentarz
Komentarze