- Jak Pan, jako były prezydent Starogardu Gdańskiego, ocenia kandydatów na prezydenta miasta w tegorocznych wyborach?
- Zarządzanie tak dużym organizmem, jakim jest blisko pięćdziesięciotysięczne miasto, z szerokim zakresem oczekiwań ze strony mieszkańców i mnóstwem problemów, nie jest sprawą prostą. Kandydaci reprezentują zróżnicowany poziom przygotowania do tej roli. Za pośrednictwem mediów, w tym także Gazety Kociewskiej, wyborcy będą mogli zapoznać się z tym, co deklarują kandydaci na najbliższe lata. Temu służą także publiczne debaty. Wygra ten kandydat, który przekona do swojego programu oraz wizji zarządzania miastem większą część wyborców. Wierzę w mądrość i świadomość mieszkańców naszego miasta oraz w to, że dokonają rozsądnego wyboru.
- Kto ma największe szanse na zwycięstwo, według Pana?
- Wybory wygra ten kandydat, który zaproponuje mieszkańcom Starogardu takie rozwiązania, które najbardziej trafią w ich oczekiwania. Wygrają mieszkańcy, jeżeli dokonają dobrego wyboru.
- Trochę się zmieniło w Starogardzie podczas minionej kadencji. Starogard w budowie...Niektórzy mówią, że duża w tym Pana zasługa. Nawet proces w trybie wyborczym odbył się ostatnio. Chodziło o to, że obecny prezydent rzekomo przecina wstęgi, a właściwie decyzje w wielu sprawach miały zapadać w czasie, gdy Pan był prezydentem. Co Pan na to?
- Przystąpienie Polski do struktur Unii Europejskiej w 2004 roku skutkuje m.in. tym, że duże unijne środki finansowe trafiają do samorządów. Starogard jest od wielu lat także beneficjentem tych funduszy. Wiele projektów inwestycyjnych infrastruktury miejskiej dofinansowanych zostało właśnie z UE, jak budowa nowoczesnego zakładu utylizacji odpadów komunalnych, starogardzkiego stadionu, wielu kilometrów ulic, mostów, obiektów infrastruktury społecznej.
Podpisane w drugiej kadencji mojej prezydentury - 16 lipca 2014 roku - Zintegrowane Porozumienie Terytorialne dla Miejskiego Obszaru Funkcjonalnego Starogardu Gdańskiego otworzyło duże możliwości inwestycyjne na dalsze lata wraz z możliwością pozyskania środków unijnych na konkretne inwestycje, m.in.: budowę i skomunikowanie węzła integracyjnego w Starogardzie Gd. - dotyczy to otoczenia dworca PKP, ul. Kolejowej i Al. Wojska Polskiego; odnowę Parku Miejskiego, przywrócenia wartości przyrodniczych oraz krajobrazowych doliny rzeki Wierzycy; budowę kanalizacji deszczowej - kolektor zbierający wody opadowe z Osiedla Żabno
i Łapiszewo, a także zbiorniki retencyjne przy ul. Malinowej, Iwaszkiewicza.
Podpisane porozumienie stało się przyczynkiem do wystąpienia w następnych latach
o uruchomienie możliwości ubiegania się o środki z Regionalnego Programu operacyjnego Województwa Pomorskiego 2014 - 2020. Dzięki dobrej współpracy wymienionych samorządów oraz organizacji pozarządowych mogło dojść do podpisania z Marszałkiem Województwa Pomorskiego przytoczonego tu porozumienia.
Odpowiadając wprost na Pani pytanie, mogę powiedzieć, że dobra współpraca
z wieloma partnerami dużych projektów, daje zdecydowanie lepsze efekty niż ich realizacja
w własnym zakresie. Wiele projektów realizowanych w dłuższym horyzoncie czasowym niż jedna kadencja władz samorządowych pokazuje, że musi być zachowana ciągłość. Zadania te realizują kolejne ekipy władz samorządowych.
Dalszą część rozmowy z Edmundem Stachowiczem znajdziecie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej.
W cztery oczy: Kandydaci reprezentują zróżnicowany poziom przygotowania do tej roli
Rozmowa z Edmundem Stachowiczem. byłym prezydentem Starogardu Gd., kandydatem do Sejmiku Wojewódzkiego z SLD Lewica Razem.
- 15.10.2018 09:30 (aktualizacja 16.08.2023 23:27)
Napisz komentarz
Komentarze