Badanie nieprawidłowości w szkole w Czarnej Wodzie
Jeżeli otrzymane subwencje trzeba będzie zwrócić, skutki dla budżetu miasta mogą być dotkliwe. Czy rzeczywiście dyrekcja szkoły podawała zawyżonych dane dotyczące liczby niepełnosprawnych dzieci uczących się w placówce? Burmistrz Czarnej Wody Jan Grzonka nazywa sprawę pomyłką wynikającą z niewiedzy. Czeka na ostateczne decyzje kontroli Ministerstwa Edukacji.
W lutym br. Ministerstwo Edukacji po przeanalizowaniu danych z Systemu Informacji Oświatowej doszukało się wielu nieprawidłowości w pozyskanych subwencjach celowych przez Zespół Szkół Publicznych w Czarnej Wodzie od 2005 r.
Subwencje tylko na podstawie orzeczeń lekarskich
Funkcjonowanie Systemu Informacji Oświatowej reguluje ustawa z 19 lutego 2004 r. Zgodnie z jej zapisami w celu usprawnienia finansowania zadań oświatowych szkół Ministerstwo Edukacji wprowadziło elektroniczny system wymiany danych. W praktyce oznacza to, że od 2005 r. szkoły z pomocą Internetu i specjalnego oprogramowania wysyłają do ministerstwa informacje o uczniach, nauczycielach oraz majątku szkoły.
- System jest cały czas testowany, bo dopiero po pięciu latach funkcjonowania ministerstwo przeprowadziło dogłębną analizę zgromadzonych danych i w niektórych przypadkach nie są one zgodne z rzeczywistością – powiedział nam inspektor Małgorzata Miller z Wydziału Organizacji i Pragmatyki Zawodowej Kuratorium Oświaty w Gdańsku.
Po kontroli w lutym 2010 r. ministerstwo przesłało do Kuratorium pismo z prośbą o weryfikację liczby orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego z wysokością naliczonej subwencji celowej dla Zespołu Szkół Publicznych w Czarnej Wodzie. Chodziło o sprawdzenie, czy mogło dojść do podania błędnej informacji do Kuratorium o liczbie niepełnosprawnych uczniów. Zawyżenie tej liczby może bowiem być potraktowane w efekcie jako wyłudzenie nienależnych środków subwencji.
Przyznanie subwencji celowej może bowiem nastąpić tylko w przypadku posiadania przez ucznia ważnego orzeczenia lekarskiego. Następnie pieniądze trafiają do szkoły i zostają przeznaczone na opłacenie dodatkowych zajęć, mających wyrównać poziom i szanse rozwojowe uczniów.
Przeprowadzająca badanie Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna wydaje orzeczenia tylko w ściśle określonych przypadkach.
- Dotyczy to przypadków zaburzeń wzroku, słuchu czy ruchu, wtedy dziecko jest posyłane na zajęcia rewalidacyjne – wyjaśniła Bernadeta Grunwald, dyrektor Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Starogardzie Gd. – Ale orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego nie otrzyma już np. dziecko z zaburzeniem zachowania. Wtedy najlepszą metodą jest socjoterapia.
Szkoła „specjalna”?
Zespół Szkół Publicznych w Czarnej Wodzie za pośrednictwem Urzędu Miasta co roku wysyłał dane o specjalnych potrzebach edukacyjnych placówki. W 2005 r. otrzymał 86 subwencji, w 2006 r. - 89, w 2007 r. - 102, w 2008 r. - 78, a do września 2009 r. - 12.
- Nie wiem skąd takie liczby, bo są one nieproporcjonalne do liczby wydawanych w tym czasie orzeczeń – powiedziała dyrektor Grunwald. – Rocznie wydajemy ok. 350, 400 orzeczeń na cały powiat. Wystarczy powiedzieć, że szkoły specjalne mają rocznie ok. 60 orzeczeń, a przecież szkoła w Czarnej Wodzie nie jest taką placówką. Podobne do niej, szkoły jak w Godziszewie czy Osieku nie przekraczają 10 orzeczeń rocznie.
Poradnia nie prowadzi statystyki rocznej, ale dane za konkretny rok szkolny mogą dać wiele do myślenia.
- W całym roku szkolnym 2008/9 uczniom z ZSP w Czarnej Wodzie wydano 5 orzeczeń o potrzebie kształcenia specjalnego i 2 o potrzebie indywidualnego nauczania – powiedziała dyrektor Grunwald. – W innych latach te liczby były podobne.
„Typowa urzędnicza pomyłka”?
Jak to możliwe, że w szkole doszło do tak znacznych nieprawidłowości w przekazywaniu danych?
Wójt gminy Czarna Woda Jan Grzonka uważa, że doszło do typowej urzędniczej pomyłki. Nie chce w tej sprawie wypowiadać się dopóki Ministerstwo Edukacji nie przedstawi ostatecznego protokołu i znane będą decyzje administracyjne w tej sprawie.
- Musimy poczekać na ostateczne wyniki i wyliczenia – powiedział nam burmistrz Grzonka. – W szkole doszło do pomyłki osób, które bezpośrednio się tym zajmowały czyli pedagog szkolnej i dyrektor. Wynikało to z różnicy interpretacji istniejących przepisów. Uwzględnione zostały nie tylko orzeczenia, ale także opinie lekarskie. Stąd te rozbieżności. Wynikało to raczej z niewiedzy niż celowego działania. Trzeba powiedzieć, że w międzyczasie zmieniały się przepisy.
Kosztowna „subwencja”
Ta „urzędnicza pomyłka” może okazać się bardzo kosztowna. Czy posadę straci dyrektorka Elżbieta Czapiewska? Obecnie jest na zwolnieniu lekarskim. Nieoficjalnie mówi się, że nie wróci na swoje stanowisko.
Dotkliwe finansowe konsekwencje może ponieść Urząd Miasta. Jeżeli ministerstwo każe zwrócić otrzymane przez lata środki, budżet Czarnej Wody może na tym bardzo ucierpieć. Pytany na sesji Rady Miasta o ewentualną kwotę do zwrotu, burmistrz Jan Grzonka milczał. Niektórzy radni wyliczają, że może być to nawet kilkaset tysięcy złotych. Dla Czarnej Wody, nie przekraczającej w roku budżetowym 10 mln zł dochodu, będzie to duża wyrwa.
- Decyzja leży po stronie Ministerstwa Edukacji, ale jeśli rzeczywiście będzie trzeba zwrócić wszystkie środki może być to kwota kilkuset tysięcy zł – twierdzi Adam Gradowski, radny Czarnej Wody. – Jednakże mamy 1,5 mln zł rezerwy budżetowej, więc będzie to do zrobienia.
Chcieliśmy zapytać o wyjaśnienie w tej sprawie dyrektor szkoły Elżbietę Czapiewską, jednakże nie jest obecnie uchwytna w szkole, przebywa na zwolnieniu lekarskim. Natomiast zastępca dyrektora jest aktualnie na urlopie.
- Nie chce komentować tej sprawy, trzeba poczekać na powrót pani dyrektor - mówi Marek Pruszak, zastępca dyrektora szkoły.
Winna szkoła czy urzędnicy?
System Informacji Oświatowej przez 5 lat opierał się na zasadzie wzajemnego zaufania pomiędzy placówkami oświatowymi a ministerstwem. Kuratorium danych nie weryfikowało, bo nie miało na to czasu. Obowiązek pilnowania rzetelności przekazanych danych przez szkoły spadł na jednostki samorządu terytorialnego.
- Kuratorium nie miało możliwości weryfikowania danych, które spływały z całego województwa – powiedziała Małgorzata Miler z Kuratorium. – My otrzymywaliśmy informacje, które już po tygodniu musiały trafić do ministerstwa. Odpowiedzialność za sprawdzanie informacji ze stanem faktycznym ponosi Urząd Miasta. Jednostki samorządu terytorialnego muszą zdawać sobie sprawę z konsekwencji podawania błędnych danych.
Innego zdania jest burmistrz Grzonka Czarnej Wody. Uważa, że odpowiedzialność za stan faktyczny przesyłanych danych nie ponosił Urząd Miasta. Burmistrz nie potrafił wyjaśnić, jak to możliwe, że przez cztery lata nikt nie wychwycił nieprawidłowości w przekazywaniu informacji ze szkoły.
* * *
Czy to możliwe, że obowiązujących przepisów dotyczących subwencji celowych nie znali ani urzędnicy ani dyrekcja szkoły w jednej miejscowości? Jak to jest innych podobnych placówkach pobierających subwencje ministerialne? Z danych Kuratorium i Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej, wynika, że podobnych przypadków w powiecie nie wykryto w żadnej innej placówce.
Obecnie weryfikowane są wysokości przyznanych subwencji z liczbą wydanych w tym czasie orzeczeń o konieczności kształcenia specjalnego – uprawniających do otrzymania subwencji. Wyniki kontroli mają być znane po wakacjach. Wówczas należy spodziewać się decyzji o konsekwencjach tych „szkolnych błędów”.
Reklama
Kosztowne „szkolne błędy” - niewiedza, „urzędnicza pomyłka” czy naciąganie danych?
CZARNA WODA. Przez cztery lata Zespół Szkół Publicznych w Czarnej Wodzie pobierał ministerialne subwencje na opłacenie dodatkowych zajęć, mających wyrównać poziom i szanse rozwojowe uczniów. Ministerstwo Edukacji doszukało się nieprawidłowości – jest podejrzenie, że podawano zawyżone dane o liczbie niepełnosprawnych uczniów. W efekcie szkoła miała otrzymać nienależne subwencje.
- Karol Uliczny
- 30.07.2010 00:43 (aktualizacja 19.08.2023 14:16)
Data dodania:
30.07.2010 00:43
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze