Nasza Czytelniczka posiada zezwolenie na wykonanie otworu okiennego z 1987 r.. Na dowód właścicielka pokazuje stosowne dokumenty wystawione przez Urząd Miasta w Starogardzie Gd.. W piśmie czytamy, że „tutejszy wydział przyjmuje do wiadomości wykonanie otworu okiennego w ścianie szczytowej budynku uznając jednocześnie je za zgodne z obowiązującym prawem”.
Samowola budowlana?
Ponad 20 lat temu wstawiliśmy to okno – mówi Renata R. - Potem nam wmawiano, że okno było wstawione samowolnie. W 1998 r. sąsiad postawił drewnianą tablicę niemalże na moim oknie. Nakazano mu wówczas rozbiórkę tej tablicy. Uznano, że postawienie ściany wykonane zostało jedynie na wysokości okna i było przejawem złośliwości względem sąsiada. Sąsiad nie miał innego wyjścia, więc rozebrał tę drewnianą ścianę.
Wydawało się, że problem został rozwiązany a konflikt zażegnany. Ściana drewniana zniknęła równie szybko jak się pojawiła. Jednak budynek obok zmienił właściciela a ten postanowił wybudować płot betonowy na całej długości działki.
Powiatowy Inspektor P. Cychnerski stwierdza, że ten płot na moim oknie może zostać – skarży się właścicielka domu. - W decyzji czytamy, że nie zgadza się, że przedmiotowy płot pogarsza warunki mieszkaniowe. Gdyby płotu nie było, miałabym widniej i nie byłoby w tym pokoju takiej wilgoci.
Budynek wybudowany został w latach ‘30 XX w. Okno w problemowym pokoju zaprojektowano wówczas dość dziwnie, ponieważ miało otwierać się... do piwnicy. Dlatego w celu doświetlenia państwo R. starali się o wstawienie dodatkowego okna.
- Niedawno miejscowy inspektorat budowlany wystawił nakaz, bym miała okno w dawnym miejscu, otwierane do piwnicy! W 2003 r. w dodatkowym oknie wstawiłam luksfery, tak mi sąsiadka i powiatowy inspektor nakazali. Robię wszystko zgodnie z prawem, jednakże nie mogę już dłużej żyć w ciemnym, zimnym, wilgotnym pokoju. Mój mąż tu zmarł, mniemam, ze od tego miał problemy zdrowotne – skarży się kobieta. - Wilgoć sięga nawet 2 metrów a ściana od strony sąsiadki jest cała mokra. Poza tym jest drugi problem, woda z rynien i studni z posesji sąsiadki spływa w moją stronę.
Sąsiedztwo rzecz święta
O zdanie w tej sprawie poprosiliśmy również sąsiadkę Renaty R., która prosiła jednak o anonimowość. Ta nie kryje oburzenia i podkreśla, że konflikt spowodowała druga strona.
Płot jest postawiony zgodnie z przepisami budowlanymi – podkreśla sąsiadka. - Pani R. ma okno bez zezwolenia w ścianie pożarowej.
Również zarzuty o zalewanie w ocenie sąsiadki Czytelniczki są bezpodstawne.
- Wszystko było i jest zgodne z prawem. Jeżeli chodzi o zalewanie, to są bzdury – wyjaśnia sąsiadka . - Dom pani R. stoi właściwie na granicy działki. Nie mój. Mój stoi, tak jak należy 3 metry od granicy. Jeżeli by to byli dobrzy sąsiedzi, to mogłabym postępować inaczej. Ale jeśli ktoś mi przez tyle lat psuje krew, to nie mam zamiaru ustępować.
Ponadto sąsiadka podkreśla, że zanim postawiła płot, pytała w nadzorze o zgodę. I tak został on postawiony pół metra od granicy.
Przyjechałam z Niemiec 10 lat temu, gdzie do tej pory mieszkałam – podkreśla sąsiadka. - Tam sąsiedztwo to rzecz święta. Czegoś takiego nie znałam.
Zdaniem inspektora budowlanego
Rozmowa z Piotrem Cychnerskim, Powiatowym Inspektorem Nadzoru Budowlanego w Starogardzie Gd.
W pismach Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego wielokrotnie mówi się, że otwór okienny został zamurowany luksferami. Mimo to do czasu postawienia ogrodzenia-muru zachowany był dostęp światła do pomieszczenia mieszkalnego. W tej chwili sytuacja jest dramatyczna, z racji bliskiego położenia ogrodzenia-muru (20 cm) i utrudnionej cyrkulacji powietrza w domu panuje wilgoć. Czy w kontekście tych stwierdzeń, budowa ogrodzenia (betonowego i wysokiego) jest nadal zgodna z prawem?
Tak, prawo budowlane określa że ogrodzenia do wysokości 220 cm pomiędzy prywatnymi działkami można budować bez pozwolenia i zgłoszenia, prawo nie narzuca żadnych ograniczeń co do stosowanych materiałów. Zwracam uwagę, że takiego ogrodzenia w tym miejscu nie było przez wiele lat, niestety pogorszenie się wzajemnych relacji sąsiedzkich spowodowało takie działania właścicieli drugiej nieruchomości, a nadzór budowlany nie ma prawa im tego zabronić.
W pismach stwierdza pan, że wybudowanie ogrodzenia-muru nie pogarsza warunków bytowych właścicielki. Jednakże, czy za niepogorszenie warunków można uznać ciemność i wilgoć panującą w domu, a zwłaszcza w danym pokoju?
– „Ciemność i wilgoć” jest skutkiem wcześniejszych decyzji, przede wszystkim zamurowania okna od strony wschodniej i braku właściwej wentylacji.
Nadzór zaleca, żeby otwór okienny wykonać w pierwotnym miejscu. Obecnie oznaczałoby to, że okno wychodzić będzie do piwnicy i nie rozwiąże problemu. Dlaczego tego faktu nie zauważył inspektorat?
Zauważyli, przypominam że pierwotnie okno było od strony wschodniej, zostało zamurowane by wykonać przybudówkę z kotłownią. Ewentualne przywrócenie okna prawdopodobnie wiązałoby się z rozbiórką części (lub całości) przybudówki, jednak rozwiązanie problemu i decyzja należy do właścicielki.
Renata R. skarży się, że woda z rynien i studni sąsiadów zalewa jej posesję. Czy nadzór budowlany planuje zbadanie tej sprawy?
Sprawa ta jest jednym z elementów postępowania. Oprócz zgłaszanego „zalewania posesji” nakłada się tu szereg problemów – wysoki poziom wód gruntowych, brak lub zły stan izolacji fundamentów i ścian piwnic, oraz prawdopodobnie uszkodzona drenarka. Na koniec przypominam, że zgodnie z Prawem Budowlanym za stan techniczny budynku odpowiada właściciel.
Reklama
Mur w oknie. Skarży się, że sąsiadka wybudowała ogrodzenie 20 cm od jej okna
STAROGARD GD. Dom Renaty R. od ogrodzenia-muru oddziela jedynie niewielka przestrzeń. Betonowy płot zasłania jedyne źródło światła w pokoju. Z powodu feralnego ogrodzenia w domu panuje ciemność i wilgoć. Sąsiadka stwierdza, że płotu nie zlikwiduje, a inspektorat budowlany rozkłada ręce – wszystko jest zgodne z prawem.
- (AC, DŚ)
- 22.09.2010 10:00 (aktualizacja 22.08.2023 03:42)
Data dodania:
22.09.2010 10:00
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze