Oto obszerne fragmenty listu (skróty od Redakcji Portalu z uwagi na Prawo prasowe)
„Jako pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych „Starkom” zwracamy się o pomoc w sprawie powstrzymania ewidentnej niesprawiedliwości (...) panującej w naszej firmie.
O nieprawidłowościach w „Starkomie” wiedzą wszyscy pracownicy i nie tylko powszechnie wiadomy jest fakt także na forum zewnętrznym. (...)
Pracownik jako człowiek w tej firmie jest nikim. Liczy się jedynie grupa uprzywilejowanych osób na czele z Dyrektorem, która przyznaje sobie olbrzymie zarobki, premie, nagrody nieadekwatne do wykonywanej pracy. Generalną zasadą w firmie jest przyznawanie coraz większej liczby obowiązków na coraz niższych stanowiskach za głodowe pensje. (...)
Ale przyjdźmy do faktów:
1. W okresie kwiecień- listopad 2007 r. „zniknęło” ze stacji paliw firmy ponad 22 tysiące litrów paliwa. Pomimo powołania komisji wewnątrz zakładowej nie stwierdzono racjonalnych przyczyn tego stanu. Sporządzony raport mówi wprost o zaniedbaniach (...) Dyrektor był informowany o istniejącym zagrożeniu, nielegalnego wyprowadzenia paliwa i nie podjął jakiegokolwiek działania. Do dnia dzisiejszego nie poinformowano prokuratury, ani właściciela o domniemaniu popełnienia przestępstwa. (...)
2. Niektóre samochody w firmie mają tzw. przepał (ponadnormatywne zużycie paliwa) rzędu 200 do 500 litrów paliwa miesięcznie. Nie prowadzi się działania w celu wyjaśnienia takiego stanu rzeczy.
3. Do Stacji Demontażu Pojazdów firmy zgłaszają się osoby o wycofanie pojazdów ciężarowych z eksploatacji jedynie na podstawie dokumentów bez dostarczania pojazdu do rzeczywistego demontażu, co jest niezgodne z prawem. Fakt ten następuje na bezpośrednie polecenie Dyrektora (...).
4. W firmie zatrudniony jest bliski krewny Dyrektora (...)”
Pracownicy PUK „Starkom”
Od redakcji „Gazety Kociewskiej”: Dyrektor PUK Starkom zdecydował się nie komentować listu. Rada Nadzorcza sprawdza postawione mu zarzuty.Więcej w środowej Gazecie Kociewskiej
Napisz komentarz
Komentarze