Burmistrz Jacek Pauli nie znalazł czasu ma rozmowę, a jego rzecznik (Maciej Jędrzyński) odesłał nas do obszernego uzasadnienia uchwały. Tu czytamy, że główną przyczyną likwidacji filii jest zbyt mała ilość dzieci uczęszczających do tej placówki, filia wymaga kosztownych remontów i doposażenia.
23 dzieci
- W roku szkolnym 2019/20120 w trzech salach lekcyjnych uczy się 23 dzieci. Liczba urodzeń w obwodzie filii w Bączku nie wskazuje na wzrost liczby uczniów w latach następnych – czytamy w uzasadnieniu. - Taka mała ilość dzieci powoduje, że znacznie wzrasta koszt utrzymania 1 ucznia. W 2018 roku wynosił on 1.512,28 zł, a dla porównania koszt utrzymania 1 ucznia w szkole macierzystej (SP nr 1 im. Jana Pawła II w Skarszewach) wynosił 904,05 zł. (…) Filia w Bączku wymaga kosztownych remontów: docieplenie budynku, wymiana okien, wykonanie nowych ciągów wentylacyjnych, docieplenie stropodachów, naprawa połaci dachowej, wymiana rynien, wymiana podłóg i drzwi. Wg protokołów z przeprowadzonych kontroli przez sanepid niezbędny stał się zakup certyfikowanych stolików i krzeseł. Filia wymaga również doposażenia w nowoczesny sprzęt multimedialny (tablice interaktywne ) i inne pomoce dydaktyczne.
”Uczniów zlikwidowanej filii przejmie Szkoła Podstawowa nr 1 im. Jana Pawła II w Skarszewach, gmina zapewni uczniom bezpłatny dowóz na zajęcia a pracownikom filii zatrudnienie w szkołach podstawowych na terenie gminy Skarszewy,
List do Redakcji
Piszę do Państwa z wielką nadzieją na nagłośnienie sprawy próby likwidacji szkoły w Bączku. Mam nadzieję, że wtedy uda się zapobiec likwidacji naszej placówki. Nasza mała szkoła to przepustka na lepszy start w przyszłość dla naszych dzieci! Nauczyciele u nas mają możliwość indywidualnego podejścia do dziecka, co skutkuje bardzo dobrymi ocenami. W szkole organizowane są liczne konkursy i występy. Dzieci mają ogromne pole do popisu w każdej dziedzinie. Jest to dla dziecka możliwość dostania się w przyszłości do lepszej szkoły. Nauczyciel pracując z taką garstką dzieci zna je doskonale, może podejść indywidualnie do każdego z uczniów, może skupić się na każdym problemie dziecka, a także jego zdolnościach. Dziecko czuje oparcie w takim nauczycielu. Szkoła nasza ma bogatą tradycję - nagle chcą nam ją zamknąć, robiąc w jej miejsce mieszkania komunalne. Władze tłumaczą się brakiem środków na utrzymanie, jednocześnie zapewniają, że nauczycieli zatrudnią w innej placówce. Co nas zastanawia w tym samym momencie przedstawiają, że głównym kosztem są pensje dla nauczycieli. Przenosząc ich do innej placówki przecież też będą musieli im płacić. Szkoła w Bączku prowadzi nauczanie w zakresie 0-3, są to malutkie dzieci. Pozwólmy aby miały spokojny start. Likwidacja szkoły nie uzdrowi budżetu gminy. Jeśli placówka zostanie zlikwidowana to wg pomysłu władz powstaną mieszkania komunalne. Przecież na przerobienie szkoły na mieszkania też będą potrzebne środki finansowe. Na to władze nagle znajdą środki, a na szkołę nie? Chciałabym jeszcze nadmienić fakt, iż Burmistrz Skarszew Jacek Pauli osobiście obiecał mieszkańcom wsi, że dopóki będzie piastował stanowisko Burmistrza szkoła będzie istniała. Wiele osób jest zawiedziona postawą samego Burmistrza. Nasze Władze powinny dbać o dobro dzieci przede wszystkim, a nie pokazywać, że ich programy wyborcze i obietnice wyborcze są tylko na pokaz.
Magdalena (…) mieszkanka Wsi Bączek, matka 3-letniego dziecka, które mam nadzieję, że będzie miało możliwość uczęszczania do Szkoły w Bączku.
”Przeniesienie uczniów do większej placówki, która posiada nowoczesną bazę edukacyjną spowoduje poprawę warunków nauki oraz wzbogacenie oferty edukacyjnej dla uczniów. Uczniowie objęci zostaną kompleksową opieką psychologa i pedagoga szkolnego SP w Skarszewach, będą mieli większy dostęp do obiektów sportowych: sali gimnastycznej, „Orlika” oraz hali widowiskowo – sportowej, będą mieli możliwość korzystania z dożywiania i zostaną objęci opieką w świetlicy szkolnej.
Więcej o tej sprawie przeczytacie w aktualnym wydaniu Gazety Kociewskiej.
Napisz komentarz
Komentarze