Klub poinformował, że kontrakt z Stevenem Haney’em rozwiązano za porozumieniem stron. Wyjechał i zagrał już swoje 20 minut. Gdzie? Na Litwie.
Nie Starogard a Stargard...
Gdy wczoraj (16 marca) Polpharma grała z PGE Spójnia Stargard, nasza gazeta była już w druku. Dziś wiem, że Spójnia pokonała Polpharmę 106:93 pieczętując grę w play-off Energa Basket Ligi. Najlepszym graczem gości był Filip Matczak z 18 punktami, 6 zbiórkami i 4 asystami, a u nas niezawodny Trevon Allen z 24 punktami, 6 zbiórkami i 7 asystami.
Ostatni mecz w tym sezonie Polpharma rozegra 20 marca o 19.30 z Anwilem Włocławek (transmisja na emocje.tv). Na ten mecz się wybieram.
Łukomski
Trener Spójni Marek Łukomski, przed wczorajszym meczem ósmej w tabeli EBL Spójni (48 pkt. w 28 meczach), miał do dyspozycji 18 zawodników. 41-letni szkoleniowiec od 22 października 2019 do 3 listopada 2020 był trenerem Polpharmy i w sezonie 2020/2021 nie miał z naszym zespołem dobrych wyników (1 zwycięstwo i 9 porażek), choć według portalu polskikosz.pl „gra Polpharmy nie wyglądała źle, jeśli wziąć pod uwagę olbrzymie kłopoty związane z koronawirusem oraz plagę kontuzji w zespole” (info z 2 listopada 2020). Wczoraj pokonał zespół, który sam „zestawił”.
TYLKO U NAS
O sytuacji w klubie, i wokół niego, w poniedziałek, sześć dni przed końcem rundy zasadniczej mówią prezes Jarosław Drewa i trener Robert Skibniewski.
Kim będzie Pan grał trenerze w ostatnich meczach kolejki?
- O twarz zespołu i honor zagrają ci, którzy chcą grać i im jeszcze na tym zależy. Szanujemy swoją pracę i kolegów z drużyny. Ja po treningach widzę komu zależy. Powoli rozmawiamy też w klubie, o nowym sezonie.
- Allen zostanie?
- Allen zrobił w Starogardzie furorę i podpisze na pewno lepszy kontakt, taki na którego nas nie stać. Chciałbym, aby pozostał w klubie Kowalczyk (…) Pierwszego dnia mojej pracy w Polpharmie prosiłem zawodników aby mnie przekonali do siebie, głównie na treningach (…) Polpharma to jest super klub i do pracy, i rozwijania się. Trochę szkoda, że kibice nie do końca zdają sobie sprawę z realiów (…) Ostrów Wielkopolski wydał w trzy miesiące tyle, ile my mamy na rok.
Kiedy w 2008 spadaliśmy z Ligi, kupiona „dzika karta” pomogła się utrzymać. Co na to prezes SKS?
- Nie mogę nic oficjalnie powiedzieć, bo decyzja nie zapadła - odpowiada prezes Jarosław Drewa. - Walczymy o sponsora strategicznego. Liczę na finał rozmów z potencjalnymi sponsorami, do końca marca. Aktualnie chcemy się skupić na dwóch ostatnich meczach.
Od redaktora
Czy gdy SKS znajdzie sponsora, prezes Radosław Piesiewicz (prezes Polskiego Związku Koszykówki i Polskiej Ligi Koszykówki) zapali naszej drużynie zielone światła? Pewnie tak, pod warunkiem, że wcześniej Klub parę rzeczy „poukłada”. W grę wchodzi nie tylko TA duża, lokalna firma, o której coraz głośniej, ale też Spółka Skarbu Państwa. Czekanie na to, co będzie dalej z Kociewskimi Diabłami, kibiców niepokoi. Można zaangażować się całym sercem, wkładać wiele wysiłku, a i tak, kto ma pieniądze ten w lidze szaleje. Myślę też, że bliska współpraca szkoleniowa z Pelplinem (Decka) wyszłaby na dobre obu klubom. W sobotę, pewnie po raz ostatni, na koszulkach Kociewskich Diabłów zobaczymy logo bardzo bliskiej nie tylko mnie firmy...
Janusz Rokiciński
Ps. Bardzo lubię pierogi z Igloteksu, bo popieram "Proste historie".