Zgłoszenie do Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Starogardzie Gdańskim wpłynęło o godzinie 8.01 w niedzielę. Spacerowicze zauważyli na brzegu jeziora ubrania oraz telefon komórkowy bez opieki, a w pobliżu nie było widać ich właściciela.
- Nie było wiadomo, czy rzeczywiście ktoś kąpał się w jeziorze - mówi nam st. kpt. Karina Stankowska ze starogardzkiej straży. - Zwodowano 2 łodzie z JRG Starogard Gdański oraz OSP Starogard Gdański, prowadzono poszukiwania wzdłuż linii brzegowe, zarówno na lądzie jak i w wodzie. Po pewnym czasie Kierujący Działaniem Ratowniczym otrzymał informację od Policji, że osoba poszukiwana została odnaleziona. Na szczęście była cała i zdrowa - informuje kpt. Stankowska.
Jak się później okazało, mężczyzna pozostawił na miejscu nie tylko ubrania i telefon, ale również samochód osobowy. Swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem wygenerował ogromne koszta, jakie niesie za sobą akcja poszukiwawcza.
Apelujemy o rozwagę!
Tylko na początku tygodnia służby ratunkowe kilkukrotnie interweniowały w związku z pozostawionymi rzeczami osobistymi na brzegu, przy akwenach wodnych, a także w morzu w związku z pływającymi materacami. W takich przypadkach nigdy nie wiadomo, czy materac odpłynął z wiatrem, czy właściciel wpadł do wody i potrzebuje pomocy.
Tragiczny tydzień nad wodą
Statystyki są zatrważające. Od początku czerwca życie w wodzie straciło 38 osób. Podczas minionego weekendu odnotowano aż 15 utonięć. Był to najtragiczniejszy weekend nad wodą w tym roku.
Napisz komentarz
Komentarze