Zmiana czasu na zimowy w Unii Europejskiej odbywa się w ostatnią niedzielę października. Na powrót do czasu letniego poczekamy do ostatniej niedzieli marca. Wszystko to reguluje unijna dyrektywa z 2001 r. W Polsce precyzuje to rozporządzenie prezesa Rady Ministrów.
W niedzielę 24 października 2021 r. Ministerstwo Rozwoju i Technologii poinformowało, że procedowane jest nowe rozporządzenie dotyczące wprowadzenia wspólnej daty rozpoczęcia i zakończenia stosowania czasu letniego, do czego zobowiązane są wszystkie kraje członkowskie.
Jak się okazuje, przez kolejnych pięć lat, o ile Komisja Europejska nie powróci do prac nad odejściem od zmian czasu, będzie obowiązywał czas zimowy i letni. Prace nad odejściem od zmian czasu zostały zawieszone na szczeblu europejskim jeszcze przed pandemią.
- Prace związane z wydaniem nowego rozporządzenia mają zatem związek z nowym komunikatem Komisji Europejskiej ws. zmian czasu w latach 2022-26. Zgodnie z tym dokumentem wszystkie kraje członkowskie UE muszą przygotować przepisy prawne, na podstawie których będą kontynuowane dotychczasowe ustalenia związane ze zmianami czasu – poinformowała wiceminister Olga Semeniuk w komunikacie przesłanym do mediów.
Dyskusja na temat zasadności zmiany czasu w Unii Europejskiej toczy się od kilku lat. Konsultacje publiczne przeprowadzone przez Komisję Europejską wśród Europejczyków w 2018 r. wykazały, że 84 proc. respondentów opowiedziało się za zniesieniem zmian czasu.
Polacy to zwolennicy rezygnacji z dwukrotnej w ciągu roku zmiany czasu. Z badania CBOS przeprowadzonego w 2019 r. wynikało, że przeciwko temu dotychczas stosowanemu rozwiązaniu opowiada się ponad trzy czwarte ogółu badanych (78,3 proc.), a za jego utrzymaniem optuje jedynie 14,2 proc.
Przeważająca większość dorosłych Polaków przy przejściu na jeden czas, preferowała czas letni środkowoeuropejski tzw. czas letni. Za tym wyborem opowiada się ponad 74 proc. respondentów.
Komisja Europejska we wrześniu 2018 r. zaproponowała więc rezygnację z sezonowych zmian czasu. Niestety, prace nad projektem przerwała pandemia COVID–19.
Badań dotyczących wpływu zmiany czasu na nasze zdrowie, samopoczucie, środowisko i gospodarkę nie brakuje. Badania zużycia energii elektrycznej w stanie Indiana (USA) wykazały, że po wprowadzeniu czasu letniego rachunki mieszkańców za prąd wzrosły. Z kolei badania prowadzone w Kalifornii dowodziły, że w tym stanie zmiana czasu nie powoduje zmian w zapotrzebowaniu na energię elektryczną.
Japończycy wyliczyli, że stosowanie czasu letniego może zmniejszyć emisję dwutlenku węgla o 400 tys. ton i pomóc zaoszczędzić do 930 mln litrów paliwa. Przyczynia się do spadku liczby ulicznych kradzieży o 10 proc.
Napisz komentarz
Komentarze