Można było się spodziewać, że premierowe spotkanie zawodniczek Pogoni Dekpol Tczew będzie obfitować w duże emocje zarówno na boisku jak i poza nim. Początek meczu mógł się podobać, bowiem obie strony chciały dyktować swoje warunki i kreować co raz dogodniejsze okazje do zdobycia bramki. To jednak Tczewiankom, udało się otworzyć wynik spotkania, kiedy w 21. minucie, Magdalena Sobal, wykorzystała dobre prostopadłe podanie od Kornelii Okoniewskiej i uderzyła w dłuższy róg bramki. Niecałe 10 minut później mogły one powiększyć swoją przewagę, niestety bramka strzelona przez Katarzynę Nowak, zdobyta została z pozycji spalonej i tym samym wynik nie uległ zmianie. Zawodniczki Sportisu nie miały jednak zamiaru dać za wygraną i w 38. minucie za sprawą gola Agnieszki Glinki doprowadziły do wyrównania.
W drugiej połowie gra zdecydowanie częściej toczyła się na połowie gospodyń, przez wysokie ustawienie rywalek, jednak nie wiązało się to z bezpośrednim zagrożeniem bramki bronionej przez Natalię Niemaszyk. Z minuty na minutę, walka o 3 punkty zaczęła się zaostrzać i atmosfera spotkania, było coraz gorętsza. Pojawiło się sporo fauli po obu stronach, konsekwencją czego, w 56. minucie najpierw z boiska wykluczona została Łucja Tabor a siedem minut później, zdobywczyni pierwszej bramki dla drużyny gości. Z presją gry w „dziesiątkę”, poradziły sobie jednak lepiej rywalki Pogoni, bowiem w 68. minucie po dośrodkowaniu z lewej strony boiska, akcję zamknęła Aleksandra Witczak. Utrata bramki sprawiła, że podopieczne Mateusza Sroki ustawiały się coraz wyżej co skrzętnie wykorzystały zawodniczki z Bydgoszczy, które po podaniu Pauliny Oleksiak i strzale Kingi Wyrwas w krótki róg, ustaliły wynik spotkania na 1-3 w 76. minucie.
Napisz komentarz
Komentarze