Po dotarciu służb na miejsce, przystąpiono do niezwłocznych działań, mających na celu w pierwszej kolejności zlokalizowanie wspomnianych w zgłoszeniu zwłok mężczyzny, bo - jak udało nam się nieoficjalnie ustalić - lokalizacja podana w zgłoszeniu miała nie być sprecyzowana, a wskazywać jedynie na obręb parku miejskiego.
Świadków miało być kilku
Poszukiwania rozpoczęto od strony wspomnianego parku, a następnie, po przypuszczalnym doprecyzowaniu zgłoszenia przez świadków płynących Wierzycą zwłok, przedysponowano siły i środki w okolicę hufca ZHP, mieszczącego się naprzeciwko wejścia na tzw. ścieżkę ekologiczną, przy niebieskim moście. Tam też zwodowano łódź ratunkową i podjęto bezpośrednie poszukiwania z wody, płynąc w górę rzeki.
Jak się okazało, mężczyzna płynął z nurtem rzeki od strony Piekiełek. Po kilku chwilach, na wysokości mniej więcej połowy długości ścieżki ekologicznej, prowadzącej z parku w stronę ul. Jagiełły, strażakom udało się zlokalizować – jak się w tamtej chwili wydawało wszystkim świadkom działań służb – ciało topielca…
Mężczyzna był w stanie hipotermii
Strażacy przy użyciu sprzętu wodnego wyciągnęli poszkodowanego na brzeg i przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej. Niedługo po tym, na miejsce przybyli również ratownicy medyczni, którzy przejęli działania medyczne, przywracając mężczyźnie w stanie hipotermii, będącej skutkiem przebywania w lodowatej wodzie, funkcje życiowe. Następnie przetransportowano poszkodowanego do pobliskiego szpitala.
Niewiadome były personalia poszkodowanego
Jeszcze tego samego dnia wieczorem, Komenda Powiatowa Policji w Starogardzie Gdańskim opublikowała w swoich mediach społecznościowych apel z prośbą o pomoc w ustaleniu personaliów mężczyzny, który bez dokumentów trafił do szpitala z podejrzeniem wychłodzenia organizmu (hipotermią). Podano rysopis obejmujący wiek ok. 22-35 lat, wzrost ok. 170 cm, włosy koloru ciemny blond i dodano, że mężczyzna ubrany był w odzież widoczną na załączonych przy komunikacie zdjęciach. Po niespełna dwóch godzinach od opublikowania informacji, z lokalną jednostką policji skontaktowali się bliscy hospitalizowanego mężczyzny. Okazał się nim być 31-letni mieszkaniec Starogardu.
LINK DO ARTYKUŁU ZE ZDJĘCIEM UBRAŃ POSZKODOWANEGO > TUTAJ <
Mężczyzna niestety zmarł
Jeszcze w weekend pojawiły się nieoficjalne informacje, że mężczyzna wyłowiony z rzeki nie żyje. Skontaktowaliśmy się w tej sprawie ze starogardzkim szpitalem. Niestety, Sylwia Neubauer-Borzyszkowska, rzeczniczka prasowa Kociewskiego Centrum Zdrowia potwierdziła najgorsze - mimo hospitalizacji i zaangażowania medyków, następnego dnia (w sobotę, o godz. 11.20) mężczyzna faktycznie zmarł.
Nieznane okoliczności zdarzenia
Jak przekazał nam w dniu wypadku asp. sztab. Marcin Kunka z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim, obecnie śledczy ustalają bliższe okoliczności tego zdarzenia. Nie wiadomo, w jaki sposób poszkodowany znalazł się w wodzie i ile czasu w niej przebywał.
Skontaktowaliśmy się z prokuraturą
We wtorek, 27 lutego br., w związku ze śmiercią mężczyzny, skontaktowaliśmy się z Prokuraturą Rejonową w Starogardzie Gdańskim, w celu uzyskania informacji nt. sprawy. Zapytaliśmy m.in. czy znane są już bliższe okoliczności zdarzenia. Jednak jedyną informacją, jaką nam przekazano jest ta, że zostało wszczęte śledztwo. Nie wiemy zatem, czy znalezienie się mężczyzny w Wierzycy było nieszczęśliwym wypadkiem, czy śledztwo prowadzone jest np. pod kątem podejrzenia udziału osób trzecich.
LINK DO ARTYKUŁU Z DN. 23.02.2024 (PIĄTEK), W KTÓRYM JAKO PIERWSI INFORMOWALIŚMY O ZDARZENIU, Z GALERIĄ ZDJĘĆ Z AKCJI RATUNKOWEJ, DOSTĘPNY JEST > TUTAJ <