W 2022 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie ruszył proces w sprawie oszustw przy kontraktowaniu i realizacji usług medycznych z zakresu okulistyki w Mazowieckim NFZ w latach 2012-2014. Na ławie oskarżonych zasiadł były wiceminister zdrowia w rządzie PO-PSL Sławomir Neuman (zgodził się na podawanie nazwiska) wraz z trzema pozostałymi oskarżonymi – Adamem T. ówczesnym dyrektorem Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego Narodowego Funduszu Zdrowia, Krzysztofem R. i Agnieszka O. - prezesem i wiceprezesem zarządu Kliniki, którym prokuratura zarzucała między innymi oszustwa na szkodę ponad 2000 pacjentów. Wówczas polityk z Kociewia, jak i pozostali oskarżeni, przekonywali, że są niewinni.
Zarzuty dotyczące przekroczenia uprawnień
Stawiane byłemu wiceministrowi oraz dyrektorowi NFZ zarzuty dotyczą przekroczenia uprawnień służbowych w celu ociągnięcia korzyści majątkowych w kwocie 13,5 mln zł przez warszawską klinikę medyczną. Żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy. W trakcie procesu Sławomir Neumann wygłosił oświadczenie, podczas którego zapewniał, że nigdy nie był w lecznicy prowadzonej przez współoskarżonych oraz nie zna i nie znał prezesów kliniki. Jak zaznaczał, nie miał kompetencji, aby wymóc cokolwiek na dyrektorze oddziału NFZ.
Skomplikowane i wielowątkowe śledztwo
Przypomnijmy, że śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte na skutek zawiadomień o przestępstwie złożonych w 2013 r. przez Prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia, Dyrektora Mazowieckiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ oraz pacjentów kliniki. Śledczy zgromadzili materiał dowodowy w tej sprawie na ponad 3 600 kartach.
Sąd: wszyscy oskarżeni są niewinni
Sędzie Konrad Mielcarek ogłosił, że wszyscy oskarżeni są niewinni zarzucanych im czynów.
Według sędziego zebrany materiał dowodowy wskazuje na to, że w okresie objętym aktem oskarżenia, opłaty od pacjentów były pobierane w bardzo wielu placówkach, nie tylko w klinice, którą prowadzili Agnieszka O. oraz Krzysztof R. Sędzia Mielcarek zaznaczył, że nie było to działanie przeciwko pacjentom, a wręcz propacjenckie. Pacjenci, którzy składali zeznania, byli zadowoleni z zaproponowanych im soczewek.
- Prokuratura usilnie starała się z pacjentów zrobić osoby pokrzywdzone w tej sprawie. Jednak oni sami za takich się nie uważali – mówił Konrad Mielcarek. - Ciężko więc mówić o jakimkolwiek oszustwie. Pacjenci byli zadowoleni, a NFZ w żaden sposób nie był poszkodowany – uzasadnił sędzia. Wszyscy pacjenci, którzy zeznawali w tej sprawie podkreślali, że byli zadowoleni z zaproponowanych im soczewek. Prokuratura usilnie starała się z pacjentów zrobić osoby pokrzywdzone w tej sprawie. Jednak oni sami za takich się nie uznawali. Pacjenci nie płacili za lepsze soczewki jakoś "pokątnie". Na wszystkie zabiegi wystawiane były faktury. Ciężko więc mówić o jakimkolwiek oszustwie. Pacjenci byli zadowoleni, a NFZ w żaden sposób nie był poszkodowany - podkreślał Mielcarek.
Komentarz posła z Kociewia
Sławomir Neumann nie stawił się na ogłoszeniu wyroku. Po rozprawie napisał w swoich mediach społecznościowych: Przez 8 lat pomawiali i opluwali wiedząc, że „zarzuty” są dęte. Ale próba niszczenia w imię politycznej walki, przez PiSowskie służby i prokuraturę trwały, z aktywnym udziałem mediów służących PiS – skomentował.
Napisz komentarz
Komentarze