sobota, 28 września 2024 17:35
Reklama
Reklama
Reklama

Urząd po angielsku. „Tu się nie mówi po obcemu”

POWIAT STAROGARDZKI. Język angielski dla urzędników powiatu starogardzkiego to najczęściej bliżej nieznana materia. Zadzwoniliśmy do urzędów gmin i miast, udając cudzoziemca. Niestety w niewielu uzyskaliśmy pomoc. Jak powiedziała pracownica jednego z urzędów„Tu jest Polska i TU mówi się po polsku...”
Urząd po angielsku. „Tu się nie mówi po obcemu”
Grek poszukuje działki budowlanej, nie wie nic o polskim prawie, nie wie nawet czy obcokrajowiec może legalnie kupić nieruchomość w Polsce. Wydaje się mu, że skoro jesteśmy pełnoprawnym członkiem Unii Europejskiej, to bez problemu porozumie się w polskich urzędach po angielsku. Sytuacja hipotetyczna choć prawdopodobna. Reporter „Gazety Kociewskiej” zadzwonił do urzędów gmin i miast powiatu starogardzkiego, udając cudzoziemca. Niestety w niewielu uzyskał pomoc.

Gada po angielsku, a ja ani Boże daj
Osieczna choć to mała miejscowość, jest atrakcyjna dla turystów, również tych z zagranicy. Położona w Borach Tucholskich, budzi podziw unikatową przyrodą. Słuchawkę podniosła bardzo uprzejma pani, po chwili konsternacji usłyszeliśmy
- One moment, please i zapanowała cisza – Jakiś obcokrajowiec dzwoni, czy ktoś u     nas zna angielski? ... o kurde, i co teraz, o kurde, ja nic nie rozumiem, momencik -      mówiła do telefonu pracownica urzędu.
Urzędniczka jednak nie poddała się łatwo. Postanowiła nam podać adres mailowy. Literowanie szło gładko i bez problemu, gdy nagle pojawił się nieoczekiwany problem.
    - Jak jest „kropka”... o kurde, co mam zrobić? Weźcie sprawdźcie jak jest jeszcze     „małpa”, one moment, please... – z pomocą internetu i koleżanek, pani w końcu     podała nam adres mailowy gminy, zanim zdołaliśmy coś powiedzieć usłyszeliśmy:
– Dowidzenia! – i dźwięk odkładanej słuchawki.
Kolejnym urzędem na celowniku reporterów „Gazety Kociewskiej” był Urząd Gminy w Osieku. Pani również chętna do pomocy
-    Dzień dobry, Urząd Gminy w Osieku... O Boże! Ale co tera..., gada po angielsku, a     ja ani Boże daj, co tera? Co ja mam zrobić? Dajcie tu kogoś, kto zna angielski! –     wykrzyczała do słuchawki speszona urzędniczka. Po 10 minutach czekania straciliśmy     nadzieję na rozmowę i rozłączyliśmy połączenie.

Ktoś poszukuje kogoś z Grecji
Nie zrażeni niepowodzeniami wykręciliśmy numer Urzędu Gminy w Skórczu.
-    Dzień dobry! Urząd Gminy w... yhm.. One moment, please – usłyszeliśmy na początek.
Po chwili czekania zgłosiła się kolejna pracownica urzędu
– My English is a little, small – na początku wyraźnie zaznaczyła.
Z całej wypowiedzi pani zrozumiała, że „ktoś poszukuje kogoś z Grecji”. Po chwili ze strony urzędu nastąpiło rozłączenie rozmowy.
W Urzędzie Miasta w Czarnej Wodzie przywitało nas kilka interesujących stwierdzeń. Pani wystraszyła się nie na żarty
-    O cholera, momencik... ja nie rozumiem po angielsku - po chwili zastanowienia urzędniczka zaczęła sylabizować adres mailowy, znowu napotkaliśmy na znajome  problemy – Jak jest „małpa”... nie mam pojęcia, a jak jest „myślnik” – relacjonowała przejęta pracownica.
Urzędniczka robiła co mogła, aby wyjaśnić nam, czym jest owy tajemniczy znak interpunkcyjny. Ostatecznie doszliśmy do porozumienia, że mamy do czynienia z „pionową kropką...” Dobre i to...
Wszystkie powyższe przykłady dowodzą, że chęci są, ale umiejętności brak. Niemniej jednak do tej pory wszyscy byli serdeczni i chcieli nam pomóc. Niestety nie wszędzie tak jest...

Nikt nigdy Wam tutaj nie pomoże
Wszelkie konwenanse złamano w Urzędzie Gminy w Zblewie. Za pierwszym razem nie podjęto z nami rozmowy, urzędniczka odrzuciła słuchawkę. Nie poddaliśmy się.
Padło wówczas pytanie:
    – Czy pan rozumie po polsku?
 Następnie mimo bardzo długiego oczekiwania, nikt nie zechciał z nami porozmawiać.
W Smętowie Granicznym pan natychmiast się poddał:
-    Ja dam koleżankę.
Po chwili miły głos kobiecy stwierdził:
 - Ja nic nie rozumiem.
Ale urzędnicy próbowali nadal nam pomóc. Ponownie usłyszeliśmy pana, który zakomunikował po angielsku:
–    Nikt nigdy Wam tutaj nie pomoże.

A czemu ty do mnie łączysz
Podobna rozmowa miała miejsce z urzędnikami z Kalisk. Tam też nie ukrywano, że nikt nie potrafi udzielić nam informacji. Nie zaproponowano żadnego alternatywnego sposobu rozwiązania problemu. W Lubichowie natomiast po kilkakrotnej próbie bezskutecznego przekierowania nas gdzieś, straciliśmy cierpliwość i poddaliśmy się – mimo chęci przeprowadzenie rozmowy było niemożliwe.
W Urzędzie Gminy w Bobowie pani przekierowała rozmowę do koleżanki z tego samego pokoju, która tonem głosu, który odbierał wszelką nadzieję, powiedziała:
- A czemu ty do mnie łączysz, a co ja? A ja myślisz wiem?
Również w Urzędzie Miejskim w Skórczu spotkała nas niemiła niespodzianka. Połączyć się z urzędem próbowaliśmy dwa dni. Pierwszego dnia trzykrotnie rzucono słuchawkę. Za każdym razem nie podjęto nawet próby rozmowy, czy wyjaśnienia sytuacji.
Za czwartym razem połączyliśmy się z panią, która podsumowała całą sytuację
-    Ja nie mówię po angielsku. Tu jest Polska, tu mówi się po polsku, a nie po obcemu.
Trzeba z przykrością stwierdzić, że pani miała rację...

Tutaj prawie nas przejrzano...
Mieszkańcy gminy wiejskiej Starogard Gdański mogą być dumni ze swoich urzędników. Pan nie dał się zwieść naszym usilnym tłumaczeniom i pewny siebie stwierdził, że musi to być żart. Kilkakrotnie pytał, zarówno po polsku i po angielsku, czy sobie nie żartujemy? Ostatecznie wysylabizował adres mailowy i zapewnił, że uzyskamy wyczerpujące wyjaśnienie drogą internetową.

Było profesjonalnie
W Urzędzie Miasta i Gminy Skarszewy spotkała nas miła niespodzianka. Odebrała pani, która grzecznie powiedziała nam, że zaraz zostaniemy połączeni z osobą znającą język angielski. Po chwili odebrał pan, który rzeczywiście znał język obcy, podał nam adres mailowy i poradził czekać na odpowiedź. Również w Starostwie Powiatowym bez problemu porozumieliśmy się w języku angielskim. Urzędnik wyjaśnił nam, że dzwonimy do niewłaściwej instytucji, podał namiary urzędu miasta. Najmilsze zaskoczenie spotkało nas w Urzędzie Miasta w Starogardzie Gdańskim. Zostaliśmy połączeni z panem, który nie tylko świetnie znał język angielski, ale okazał się bardzo miły. Podtrzymywał rozmowę, zachwalał uroki miasta i powiatu, ze zrozumieniem wyrażał się o naszej barierze językowej. Podał telefon urzędniczki, odpowiedzialnej ze strony Urzędu za sprawy budowlane, zapewniając jednocześnie, że pani ta zna również język angielski. Otrzymaliśmy też adres mailowy.

Całkiem poważnie
Jak widać, sprawy mają sie gorzej, niż źle. Mimo, że Krajowa Szkoła Administracji Publicznej, odpowiedzialna z ramienia rządu polskiego za kształcenie urzędników, już dawno zaleca, aby każdy przedstawiciel Państwa Polskiego znał co najmniej jeden język obcy – rzeczywistość dla obcokrajowców wydaje się być trudna. Ponadto warto dodać, że w większości urzędów, automatyczna sekretarka nie ma angielskiego dubbingu.
Mimo, że jesteśmy pełnoprawnymi członkami Unii Europejskiej, do standardów zachodnich sąsiadów wiele nam brakuje.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
uf 18.03.2010 13:31
niech Grek się cieszy, że zjebki nie dostał.Skoro chciał załatwić poważne sprawy mógł sobie tłumacza wynająć- i basta.A czy ktośnp. w Niemczech przejmuje się nami gdy chcemy coś załatwić? mają głęboko w d....

uf 18.03.2010 13:29
niech Grek się cieszy, że zjebki nie dostał.Skoro chciał załatwić poważne sprawy mógł sobie tłumacza wynająć- i basta.A czy ktośnp. w Niemczech przejmuje się nami gdy chcemy coś załatwić? mają głęboko w d....

SMUTEK 18.03.2010 10:05
UWAGA! Podzwoniłem po lokalnych redakcjach i okazało się, że nie tylko po angielsku, ale i po polsku poprawnie mówić w nich nie potrafią. Brak profesjonalizmu - wynikający z braku przygotowania - jest powalający. Artykuły powstają w następujący sposób: pomysł - teza (tu : nie znają angielskiego) - dopasowywanie treści. To jest szkodliwe i smutne.

kika 18.03.2010 09:25
Racja . Młodzi z ambicjami i wykształcenie jadą do Anglii na zmywak. Tam zarabiają pieniądze za które odpoczywają na kanarach a tu kupują mieszkania wysokiej klasy. Nie stać byłoby ich na to za pensję urzędnika w Polsce.

Mario 17.03.2010 18:09
I słusznie tu jest polska i tu się mówi po polsku! Jak załatwiałem sprawy w niemieckich urzędach nikt nie chciał zemną rozmawiać ani po polsku ani po angielsku tylko po niemiecku i nikogo nie obchodziło że znam tylko tylko te dwa języki.

27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim 27-28.09.2024 - 18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim W Muzeum Tradycji Szlacheckiej w Waplewie Wielkim cyklicznie od 2007 roku odbywają  się imprezy pod tytułem Pomorskie  Dni Chopinowskie w Waplewie Wielkim. Organizowane są wspólnie z Gdańskim Kołem Towarzystwa im. Fryderyka Chopina. W ramach Pomorskich Dni Chopinowskich zapraszamy na koncerty, które mają upamiętniać pobyt Fryderyka Chopina w posiadłości Sierakowskich w 1827 roku.Wstęp bezpłatny.18. Pomorskie Dni Chopinowskie w Waplewie WielkimPROGRAM:27.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki klasycznej„Nowe Trio Gdańskie”Anna Prabucka-Firlej – fortepianPaula Preuss – skrzypceJan Lewandowski – wiolonczelaW programie utwory Fryderyka Chopina.Nokturn Es-dur op. 9 nr 2Preludium e-moll op. 28 nr 4Mazurek a-moll op. 67 nr 4Nokturn cis-moll op. posth.Paula Preuss – skrzypce, Anna Prabucka-Firlej – fortepianNokturn c-moll op. 48 nr 1Largo z Sonaty g-moll op. 65Introdukcja i Polonez C-dur op. 3Jan Lewandowski – wiolonczela, Anna Prabucka-Firlej – fortepianTrio g-moll op.8Allegro con fuocoScherzo – Con moto, ma non troppoAdagio sostenutoFinale – AllegrettoAnna Prabucka-Firlej – fortepian, Paula Preuss – skrzypce, Jan Lewandowski – wiolonczelaAnna Prabucka-FirlejProf. dr hab. Anna Prabucka-Firlej jest absolwentką Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie fortepianu prof. Krystyny Jastrzębskiej. W latach 2003–2020 w tejże uczelni pełniła funkcję Kierownika Katedry Kameralistyki. Jej działalność artystyczna obejmuje występy solowe oraz kameralne w ośrodkach muzycznych w Polsce, większości państw Europy, a także w Chile, Peru, Iranie i Tajlandii (łącznie w 30 krajach). Jako akompaniator towarzyszyła największym artystom współczesnego świata muzycznego. Jest członkiem Tria Gdańskiego, nagrała szereg audycji radiowych i telewizyjnych w Polsce i za granicą oraz 8 płyt CD. W wielu krajach prowadziła kursy mistrzowskie, seminaria i wykłady, zapraszana także jako juror konkursów kameralnych i pianistycznych. Uznaniem dla jej działalności artystycznej były nagrody Ministra Kultury, Prezydenta Miasta Gdańska i Rektora AM w Gdańsku oraz odznaki i medale – m.in. Srebrny i Złoty Krzyż Zasługi, Zasłużony Kulturze Gloria Artis, czy Krzyż Kawalerski Polonia Restituta.Paula PreussUkończyła z wyróżnieniem Akademię Muzyczną w Gdańsku w klasie skrzypiec prof. Krystyny Jureckiej oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. W 2017 r. obroniła tytuł doktora sztuki. Jest laureatką wielu konkursów solowych i kameralnych, brała udział w XIV Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. H. Wieniawskiego.Prowadzi działalność koncertową na terenie całego kraju, jak też za granicą: w Niemczech, Francji, Estonii, Turcji, Litwie, Łotwie i Czechach. Występowała jako solistka z Polską Filharmonią Kameralną Sopot, Polską Filharmonią Bałtycką oraz Elbląską Orkiestrą Kameralną, w której od 2015 roku pracuje na stanowisku koncertmistrza.Jan LewandowskiAbsolwent Akademii Muzycznej w Gdańsku w klasie wiolonczeli prof. Marcina Zdunika oraz kameralistyki prof. Anny Prabuckiej-Firlej. Jest laureatem głównych nagród wielu międzynarodowych konkursów solowych i kameralnych oraz półfinalistą Konkursu Wiolonczelowego im. Witolda Lutosławskiego. Jest liderem wiolonczel orkiestry kameralnej Polish Soloists, którą tworzą muzycy młodego pokolenia. Występował na wielu salach koncertowych w Polsce, m.in. w Filharmonii Narodowej w Warszawie, Zamku Królewskim w Warszawie, Polskiej Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku, Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, Teatrze Wielkim w Warszawie, a także we Włoszech, w Austrii, Szwecji, Bułgarii, Słowenii, Ukrainie, Litwie oraz Białorusi.28.09.2024, godz. 17.00Koncert muzyki jazzowejWojciech Staroniewicz QuartetDominik Bukowski – wibrafonJanusz Mackiewicz – kontrabasPrzemysław Jarosz – perkusjaWojciech Staroniewicz – saksofonProgram:Muzyczne spotkanie czterech wybitnych muzyków, z których każdy prowadzi własny zespół, grając jazz w różnorodnych stylach – takich jak world music, electric jazz, swing, blues, czy bossa nova. Podczas wspólnego występu przedstawią niektóre kompozycje własne oraz improwizacje na ulubione tematy. Cenieni są za wyjątkowo piękny jazz grany na najwyższym artystycznym poziomie.Dominik BukowskiWibrafonista, kompozytor, absolwent Katowickiej Akademii Muzycznej. Zdobywca wyróżnienia na Ogólnopolskim Przeglądzie Zespołów Jazzowych w Gdyni (1999) oraz zwycięzca konkursu Bielskiej Zadymki Jazzowej (2002). Nagrał ponad 30 płyt. Jego album „Projektor” znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych płyt 2005 roku według miesięcznika Jazz Forum, zaś płyta „Vice Versa” została nominowana do nagrody Fryderyki 2010. Nagrywa z takimi muzykami jak Amir ELSaffar, Tim Hagans, Cikada Quartet czy Brian Melvin. Koncertował na festiwalach w Indonezji, Izraelu i w większości krajów europejskich.Janusz MackiewiczJako kontrabasista debiutował w big bandzie jazzowym Jerzego Partyki oraz zespole New Coast. Wraz z Przemkiem Dyakowskim prowadził jeden z najlepszych klubów jazzowych w Polsce – „Sax Club”. Grał z wieloma gwiazdami amerykańskiej sceny jazzowej oraz z czołowymi artystami polskimi – m.in. z Emilem Kowalskim, Piotrem Baronem, Wojciechem Karolakiem, Tomaszem Szukalskim, Januszem Muniakiem, Krystyną Prońko, Janem Ptaszynem Wróblewskim, Jarkiem Śmietaną, Leszkiem Możdżerem. Jako leader nagrał płytę z kolędami jazzowymi „W Dzień Bożego Narodzenia”, autorski album „Frogsville” oraz „Electri-City”.Przemysław JaroszPerkusista, absolwent Wrocławskiej Akademii Muzycznej. Laureat wielu konkursów, nagród i wyróżnień. Od wielu lat współpracuje z czołowymi jazzowymi muzykami, nagrywając płyty oraz występując na festiwalach w Polsce i za granicą. Obecnie członek kilku formacji oraz lider własnego tria Yarosz Organ Trio. Od 2005 r. kontynuuje pracę dydaktyczną na rodzimej uczelni, gdzie w 2014 r. uzyskał stopień doktora sztuki. Jego najnowsze nagrania to: Maciej Fortuna – „Jazz from Poland”, Lion Vibrations – „Friends”, Krystyna Stańko – „Snik”, Improvision Quartet – „Free Folk Jazz”, Yarosh Organ Trio feat. Katarzyna Mirowska – „Alterakcje”.Wojciech StaroniewiczSaksofonista i kompozytor, jako jedyny wśród polskich saksofonistów jazzowych został zakwalifikowany do półfinału Międzynarodowego Konkursu Improwizacji Jazzowej w Waszyngtonie (1991), gdzie znalazł się w gronie 21 saksofonistów wybranych z całego świata. Jego dyskografia obejmuje ponad 50 płyt – najnowsze to „Alternations”, „Strange Vacation”, „Tranquillo”. Współpracował z norweską grupą „Loud Jazz Band” i sekstetem Włodzimierza Nahornego. Koncertuje jako solista z Polską Filharmonią Kameralną Sopot Wojciecha Rajskiego. Grał z takimi muzykami, jak Andrzej Jagodziński, Włodek Pawlik, Cezary Konrad, Adam Cegielski, Erik Johannessen, Brian Melvin oraz praktycznie całą czołówką jazzową Trójmiasta.Data rozpoczęcia wydarzenia: 27.09.2024
Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Koncert Raz Dwa Trzy „Człowiek czasami serce otworzy” już 29 września w Kinie Sokół! Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski posiedli unikatową umiejętność obserwacji ludzkiej potrzeby bycia kochanym. Koncert złożony z piosenek ich autorstwa nie ma służyć porównaniu ich talentów. To żywe, muzyczne zestawienie odmiennego podejścia do uczuciowych usiłowań podejmowanych przez poszczególne bohaterki i bohaterów tych małych dzieł sztuki. Często - jak to bywa w życiu - przypadkowych sytuacji prowokujących burzliwy wzrost napięcia emocjonalnego przeradzającego się w nagłe, zaskakujące, acz nieuniknione np. zakochanie. Postaci z piosenek potrafią zapaść na „chorobę” miłości tak samo szybko, jak mozolnie i z trudem się odkochiwać. Opisać ulotną wymianę spojrzeń, albo spór między zimnym intelektem, a nagłym porywem serca. Czy to w ogóle możliwe? A. Osiecka i W. Młynarski prawdopodobnie przypuszczali, że nie. Ale jako twórcy niemogący i nieumiejący uwolnić się od wrodzonych talentów wiedzieli, że usiłować trzeba. Opowieść pozornie stara jak świat. „Człowiek czasami serce otworzy…” i dozgonna miłość, albo pasmo uczuciowych nieszczęść gotowe. Albo jedno i drugie.Zapraszamy Państwa na niezwykłą podróż muzyczną z Zespołem Raz Dwa Trzy.Informacje o wydarzeniu:Data: 29.09.2024Miejsce: Kino SokółStart: 19:00Otwarcie bram: 18:20Bilety na:Eventim.pl: https://www.eventim.pl/.../koncert-raz-dwa-trzy-czlowiek.../KupBilecik.pl: https://www.kupbilecik.pl/.../Starogard+Gda.../Raz+Dwa+Trzy/Zamówienia grupowe:prosimy o maila na [email protected] Data rozpoczęcia wydarzenia: 24.09.2024
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
News will be here
Reklama
Reklama