wtorek, 4 marca 2025 07:22
Reklama

Wojna o ulicę generała Andersa

STAROGARD GD. Jak będę podskakiwał to rozbiorą mi dom. Takimi słowami wiceprezydent Eugeniusz Żak skwitował uwagi mieszkańca, który odważył się skrytykować realizację modernizacji ulicy generała Andersa w Starogardzie Gdańskim.
Wojna o ulicę generała Andersa
- Robią nam ulicę. To bardzo dobrze, ale robią ją według jakiegoś idiotycznego projektu wykonanego przez nawiedzonego projektanta - denerwuje się Grzegorz Strzelczyk, mieszkaniec ulicy gen. Andersa w Starogardzie Gd.

Szantaż wiceprezydencki
- Byłem dzisiaj u samego prezydenta Edmunda Stachowicza. Przyjął mnie bez żadnego problemu i nawet bez rejestracji. Od razu poszedł ze mną do wiceprezydenta odpowiedzialnego za miejskie inwestycje czyli do Eugeniusza Żaka, który miał mnie wysłuchać i podjąć odpowiednie działania. No i zaczęło się - opowiada barwnie pan Grzegorz. - Jak zostaliśmy sami to wiceprezydent zaczął wręcz krzyczeć na mnie, że jak będę podskakiwał to mi mogą rozebrać dom, bo jest postawiony niezgodnie z projektem. Tłumaczył mi jak dziecku, że ten remont jest robiony dla mojego dobra, a ja tego nie rozumiem. Zaproponowałem aby pan wiceprezydent naocznie zobaczył jak wygląda to uszczęśliwianie mieszkańców ulicy Andersa. Prawie każdy mieszkaniec ma jakieś uwagi do tego projektu. Wiceprezydent skwitował to przedziwnie. Powiedział, że remont musi być wykonany zgodnie z projektem, a potem dopiero będzie można robić poprawki. I na tym rozmowa się skończyła.
Następnego tygodnia znowu poszedłem do prezydenta Edmunda Stachowicza. To była środa. Tym razem zarejestrowałem się na godz.8.30. Byłem trzeci w kolejce. Prezydent znowu był bardzo miły i natychmiast wezwał Tomasza Rzepkę, naczelnika Wydziału Techniczno-Inwestycyjnego. Naczelnik został zobowiązany przez prezydenta, aby skontaktować się z mieszkańcami ulicy Andersa w celu wyjaśnienia i załatwienia wszelkich uwag i wątpliwości. I kolejne spotkanie z prezydentem zakończyło się.
Cierpliwie czekaliśmy przez cały tydzień na telefon od pana naczelnika. Nic. Cisza. No to w poniedziałek poszedłem do naczelnika Tomasza Rzepki. On mi powiedział, że nie będzie żadnych widowisk na ulicy urządzał, bo może prasa przyjechać i będą kłopoty. I całkiem niechcący pan naczelnik podsunął mi pomysł, że by właśnie skontaktować się z prasą. I dlatego jestem tu, w "Gazecie Kociewskiej".
Umówiliśmy się na dziennikarską wizję lokalną w najbliższy czwartek o godzinie 16.00.

Prasa już pomogła
Pogoda tego dnia nie była najlepsza. W rozkopanym korycie ulicy Andersa lśniły kałuże. Robotnicy kończyli właśnie pracę i zwijali sprzęt.
- My robimy tak jak nam każą i już - powiedział jeden z pracowników starogardzkiego Przedsiębiorstwa Budowy Dróg - Powiem panu, że tak naprawdę to nie ma takiego projektu, żeby nie trzeba go było poprawiać. My moglibyśmy tę ulicę zrobić bez projektu i gwarantuję, że nie byłoby żadnych uwag mieszkańców. Mamy praktykę.
- Dobrze zrobiłem, że poszedłem do "Gazety Kociewskiej". Oni już kilka drobnych błędów poprawili przez te parę dni - wita mnie Grzegorz Strzelczyk.
Jest dopiero godzina 15.30 a już mieszkańcy czekają na prasę. Chcą rozmawiać. Chcą być wysłuchani. Zaczynamy od bardzo dużej posesji. Centrum Hamulcowe.
- Dziękujemy, że pan do nas przyszedł. Może teraz coś się ruszy - mówi Grzegorz Szarmach, właściciel warsztatu samochodowego i Centrum Hamulcowego. - Ja tam nie jestem zbytnio wygadany, więc moja żona wszystkie nasze uwagi napisała na kartce.
Pan Grzegorz wręcza mi suto zapisaną kartkę papieru. Uwagi w 6 punktach. Zaczynamy od początku.

Sześć grzechów głównych
- Droga nie współgra z domostwami to znaczy jezdnia, a szczególnie chodniki są za wysoko w stosunku do ogrodzeń posesji 30 cm a nawet i 50 cm. Chodnik zasłania ogrodzenie i furtkę.
- Wjazdy na posesję zaprojektowano na szerokość 3 m, a przecież działalność gospodarcza musi mieć wjazd na 6 m.
- Brak dojścia do furtek z chodnika.
- Wszelkie zmiany, których dokonano wiązały się z bieganiem po urzędach, wieloma rozmowami z osobami, którym brak kompetencji, a przede wszystkim za wszystkie zmiany byliśmy obciążani kosztami, mimo tego, że mąż jest płatnikiem podatku lokalnego od prowadzonej działalności gospodarczej. Pytamy, gdzie są te jego podatki wpłacane do kasy miasta, bo w tej drodze to raczej ich nie ma.
- Projektant, który zaprojektował drogę nie ruszył się ze swojego biura i nie wiedział jak wygląda rzeczywistość. Dlatego droga powstaje sobie a posesje funkcjonują sobie. Porównawczo powiem, że ul. Południowa została wybudowana idealnie w stosunku do posesji, a nie z krawężnikami i pasami ziemi o wysokości do 50 cm przy płotach.
- Nasuwa się, więc pytanie czy ta droga jest dla mieszkańców, czy też mieszkańcy są dla drogi.
Porównuję przedstawione uwagi z rzeczywistością. Wszystko się zgadza. Między chodnikiem, a furtką jest półmetrowa przepaść. Ogrodzenie jest zasłonięte przez biegnący bardzo wysoko chodnik. Wjazd do posesji jest jednak bardzo szeroki.
- Właśnie ten wjazd musiałem wywalczyć bo miał być tylko 3 metrowy - mówi Grzegorz Szarmach. - Za ten wjazd musiałem dodatkowo zapłacić. Skasowało mnie PBD. Wystawili nawet fakturę. Dobrze, że nie musiałem płacić za naniesienie zmian w projekcie.

Miasto znowu w sądzie
Z pięknej posesji usytuowanej prawie naprzeciwko Centrum Hamulcowego zbliża się młoda kobieta.
- My już nie mamy siły walczyć o normalność na naszej ulicy. Nikt z nami nie uzgadniał wcześniej projektu - mówi Grażyna Michna. - Tu jest błąd na błędzie. Ja to jakoś sobie poradzę. Przeskoczę. Muszę jednak myśleć o moim ojcu, Jerzym. Te błędy będą dla niego przeszkodami nie do pokonania i zostanie uwięziony w domu.
- A co ja mam powiedzieć. O kulach chodzę, więc skakać nie mogę - dodaje Krystyna Strzelczyk. - A poza tym oni zrobili mi dojazd do garażu a na podwórko nie chcą zrobić dojazdu. My tu mieszkamy od początku. To była kiedyś działka pół hektarowa, ale została podzielona między moich trzech synów. Każdy się tu pobudował i mieszkamy obok siebie. I wszyscy mamy te same problemy z tym remontem ulicy.
- A nawet większe, bo do naszej posesji to w ogóle nie będziemy mogli dojechać - mówi Robert Bosiacki. - Nasz dom jest znacznie odsunięty od ulicy i do niego powinna być doprowadzona droga. Projektant jednak nie pomyślał o tym. Zaprojektował 3 metrowy wjazd w próżnię. Nie szło się z nikim w tej sprawie dogadać więc podaliśmy miasto do sądu. Jeszcze nie było rozprawy, ale musimy ten proces wygrać, bo sprawa jest oczywista i nasze żądania są zgodne z obowiązującymi przepisami. Dziwimy się, że projektant nie zna tych przepisów i naraża miasto na dodatkowe koszty a nas mieszkańców na niepotrzebne stresy.

Kajakiem do domu
- Do mojej posesji to już w zasadzie wszystko jest zrobione, tak jak chciałam - informuje doktor Ewa Wiśniewska - Górska. - Nie będę miała furtki i wejście będzie przez bramę wjazdową. Zamontuję tu automatyczną bramę elektryczną. Moi pacjenci będą mogli dojechać i dojść do mnie bez problemu.
- Natomiast do mnie to pewnie trzeba będzie dopłynąć łódką albo kajakiem - gorzko ironizuje Barbara Zając. - Nasza posesja jest ostatnia. Na samym końcu ulicy. Dom zbudowany został bardzo nisko i jak są deszcze, to zawsze mamy zalane piwnice. I tak od ponad 10 lat. Jak tu robili kanalizację to koparki pozrywały istniejący drenaż. Teraz woda nie ma gdzie odpływać. Po remoncie ulicy będzie jeszcze gorzej,  bo ulica została znacznie uniesiona do góry. Jakoś nie zauważyłam, aby były robione studzienki deszczowe. Nie ma też żadnych rynienek przed wjazdami i furtkami. Cała woda z ulicy będzie wszystkim spływała do garaży, albo do piwnic.
Z sąsiednich domów wychodzili kolejni mieszkańcy. Każdy z bukietem problemów i pretensji.
- Pójdziemy w środę jeszcze raz do prezydenta Edmunda Stachowicza i poprosimy o zorganizowanie spotkania z władzami miasta, projektantem i wykonawcami - zaproponował Grzegorz Strzelczyk. – Poprosimy, aby na tym spotkaniu byli także nasi radni, którzy mieszkają na naszej ulicy. O terminie spotkania poinformuję wszystkich mieszkańców ulicy.

Chyba mi rozbiorą dom
Zaczął padać śnieg. Zrobiło się nieprzyjemnie chłodno. Mieszkańcy nieco uspokojeni powrócili do swoich domów. Przygotowywać się do nadchodzących świąt Wielkanocnych. Już po świętach, w miniony piątek przedstawiciele mieszkańców ulicy Andersa przybyli do Urzędu Miasta na spotkanie z władzą.  
- Właśnie wyszliśmy ze spotkania z naczelnikiem Tomaszem Reszką - mówi Grzegorz Strzelczyk. - Byłem razem z Grażyną Michna. Na spotkaniu był także sekretarz, Zbigniew Toporowski. Jako mediator. I nic nie pomogło. Pan naczelnik jest niereformowalny. Stwierdził, że wykonuje polecenia swojego przełożonego, wiceprezydenta Eugeniusza Żaka i nie zorganizuje żadnego spotkania z mieszkańcami ulicy Andersa, ani też nie dokona wizji lokalnej. I co pan na to? Teraz mi nie pozostało nic innego, jak tylko czekać aż pan wiceprezydent przyśle ekipę do rozbiórki mojego domu. Tak jak obiecał.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Daniel 10.02.2012 01:20
Mieszkam na tej ulicy i przyznam , że aby przejśc przez furtkę musze pokonać schodek o wysokości ok.20cm ( chodnik jest za wysoki) . A na dodatek wjazd nie prowadzi do bramy tylko do płotu.

pogodny pesymista 03.04.2008 18:16
na tej ulicy jest Centrum Hamulcowe...dziwne...a może własciwe Centrum Hamulcowe jest w Urzędzie Miasta?

A& 03.04.2008 15:39
Podjazdy zawsze wladza robi swoim mieszkancom, aby mieli pod gorke

3oko pana kleksa 02.04.2008 19:08
zwolnic p.zaka

Kacper 02.04.2008 18:09
A co on zrobił takiego dobrego aby na nia zasłużyć

kociewiok 02.04.2008 15:24
w Urzędzie Miasta to prędzej męszczyzna urodzi dziecko niż tamtejsi urzędnicy coś w końcu zrobią dobrze!! ale co im się dziwić skoro mają takie szefostwo!

15-16 03 2025 -  Gdańsk Coffee Festival 15-16 03 2025 - Gdańsk Coffee Festival 15-16 marca 2025Polsat Plus Arena GdańskPokoleń Lechii Gdańsk 1, 80-560 Gdańsk Po rekordowej edycji dziewiątej, która odbyła się w 2024 roku w Warszawie, postanowiliśmy zaprosić Państwa na to kultowe kawowe wydarzenie… jednak tym razem nasz festiwal po raz pierwszy zorganizujemy w Gdańsku!Zapraszamy wszystkich – od profesjonalnych baristów po osoby, które dopiero co zaczynają poznawać świat kawy. W jednym miejscu poznasz wszystkie jej smaki, aromaty oraz formy!Dowiesz się ciekawych sposobów parzenia, form podawania oraz zaznasz bezcennej wiedzy na jej temat dzięki prelekcjom oraz wykładom prowadzonym podczas wydarzenia.To wszystko oraz dziesiątki stoisk z kawą, akcesoriami i produktami komplementarnymi odbędzie się 15-16 marca 2025.Gdansk Coffee Festival to:– wystawcy (kawiarnie, palarnie, kawowe akcesoria, produkty komplementarne),– strefa chillout – kilkadziesiąt stoisk W związku z nieustannie rosnącym zainteresowaniem pojawimy się również na północy Polski! Gdańsk Coffee Festival to tysiące gości i roznoszący się wszędzie błogi zapach kawy! Gdzie i kiedy?15 marca (sobota) – 10:00-19:0016 marca (niedziela) – 10:00-18:00 Polsat Plus Arena Gdańskul. Pokoleń Lechii Gdańsk 1, 80-560 Gdańsk**BILETY DOSTĘPNE W KASIE PODCZAS TRWANIA FESTIWALU** Wstęp: 15 zł (przedsprzedaż) / 20 zł (podczas trwania festiwalu)Dzieci do 12 roku życia – wstęp bezpłatny Aby skorzystać z biletu drugiego dnia, należy mieć założoną i niezerwaną opaskę, którą otrzymujecie na wejściu.Data rozpoczęcia wydarzenia: 15.03.2025
16-17 05. 2025 - Festiwal Hevelka  2025 16-17 05. 2025 - Festiwal Hevelka 2025 W 2025 roku festiwal Hevelka świętuje swoje 10 lat! Z tej okazji szykujemy dla Was moc atrakcji. Tradycyjnie już zapraszamy w maju na stadion Polsat Plus Arena Gdańsk, aby rozsmakować się w polskich trunkach rzemieślniczych w towarzystwie doskonałego street foodu i miło spędzić czas.Gdańska Fundacja Kultury ponownie zorganizuje STREFĘ KULTURY z koncertami instrumentalnymi na trybunach, otwartymi dla wszystkich uczestników Hevelki. W tegorocznej ofercie artystycznej nie zabraknie improwizacji młodych gdańskich pianistów jazzowych, pojawi się także muzyka gitarowa. Główną atrakcję stanowić będą wieczorne pokazy artystyczne, łączące ze sobą muzykę i sztuki plastyczne - malowanie na piasku.GE3K Events jak zwykle zorganizuje obszerną STREFĘ GIER PLANSZOWYCH z mnóstwem planszówek i karcianek do wyboru, najlepszymi animatorami w Trójmieście, turniejami oraz konkursami. Pojawią się też premierowo atrakcje, jakich dotychczas na Hevelce nie było. Więcej informacji już niebawem!----------Czego można oczekiwać od Hevelki?- najlepszych piw rzemieślniczych od topowych browarów i wschodzących gwiazd sceny kraftowej;- premier i limitowanych piw, dostępnych tylko w kegach;- szerokiego wyboru piw bezalkoholowych i niskoprocentowych, aby każdy - również ten niepijący - znalazł coś dla siebie;- bogatej oferty wysokogatunkowych trunków innych niż piwo - destylatów, miodów, cydru;- licznych foodtrucków, serwujących różnorodną kuchnię, w których każdy znajdzie coś pysznego;- komfortu, który oferuje Polsat Plus Arena w postaci klimatyzowanej, wygodnej przestrzeni, wielu miejsc siedzących, odpowiedniego zaplecza sanitarnego i udogodnień dla osób z niepełnosprawnościami;- pewności, że żadna pogoda nie pokrzyżuje Wam planów, gdyż stadion daje schronienie przed ewentualnym deszczem, a jednocześnie umożliwia wypicie piwa na świeżym powietrzu, otwierając swoje przestronne trybuny.----------Godziny otwarcia:16.05.2025 - 16:00 - 00:0017.05.2025 - 14:00 - 00:00----------BILETY - sprzedaż online już niebawem!Ceny:- bilet 1-dniowy: 33 zł online lub 36 zł na miejscu,- bilet 2-dniowy: 46 zł online lub 50 zł na miejscu.W cenie biletu zawarty jest bonus do wyboru:- szklanka festiwalowa,- wsparcie Fundacji Hospicyjnej.Promocja: od 21.00 bilet jednorazowy bez bonusu – 15 zł. Obowiązuje przy zakupie biletów w kasach.Bilet wstępu na Hevelkę uprawnia również do korzystania z bogato wyposażonej Strefy Gier Planszowych i udziału w koncertach organizowanych w Strefie Kultury.Gdańsk, Polsat Plus Arena Gdańsk, ul. Pokoleń Lechii 1, pomorskieData rozpoczęcia wydarzenia: 16.05.2025
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: KaśkaTreść komentarza: Obwodnicy nie ma i nie będzie tak jak nie ma przejazdów pod torami i nowego wiaduktu w Starogardzie.Data dodania komentarza: 16.02.2025, 06:32Źródło komentarza: WAŻNE: Duże zainteresowanie budową obwodnicy Starogardu Gdańskiego. Wpłynęło 12 ofertAutor komentarza: Stanisław SierkoTreść komentarza: ... każda promocja pięknych miejsc Kociewia, a szczególnie miejsc NAJBLIŻSZYCH naszym sercom i najbliższych odległościowo jest CENNA ... brawo ... liczę na kontynuację ... pozdrawiam wszystkich aktualnie pracujących w Wydawnictwie Pomorskim ... Stanisław Sierko, były redaktor naczelny "Gazety Kociewsakiej" ...Data dodania komentarza: 14.02.2025, 20:42Źródło komentarza: Historia i dziedzictwo Borów Tucholskich – niezwykłe miejsca, które warto odwiedzićAutor komentarza: SYGNALISTATreść komentarza: NAWROCKI NIE NADAJE SIĘ NA PREZYDENTA TO JAK NIKODEM DYZMA MIAŁ BYĆ PREMIEREMData dodania komentarza: 14.02.2025, 09:43Źródło komentarza: [GALERIA ZDJĘĆ] Karol Nawrocki – obywatelski kandydat na prezydenta w Tczewie. Przywitany przez tłum tczewian, wyborców z Kociewia, ale też Żuław i Powiśla!Autor komentarza: DjTreść komentarza: Szkoda, że f-sz czynni e służbie ten dzień obchodzą jak każdy inny. Każda formacja dostaje nagrody na swoje święto, ale to SW stan umysłuData dodania komentarza: 13.02.2025, 22:43Źródło komentarza: Święto Tradycji Służby Więziennej - spotkanie z emerytowanymi funkcjonariuszamiAutor komentarza: Duda AndriuTreść komentarza: Bla bla bla nudyData dodania komentarza: 11.02.2025, 22:11Źródło komentarza: O polityce, wyborach i haniebnej wypowiedzi minister Nowackiej. Felieton Piotra SzubarczykaAutor komentarza: KaśkaTreść komentarza: Same bzdety. Propaganda jak to jest dobrze za rządów PO. Ściema.Data dodania komentarza: 11.02.2025, 04:57Źródło komentarza: Inwestycje w gminach powiatu starogardzkiego (cz. 2)
Reklama
Reklama
Reklama