Reklama
środa, 27 listopada 2024 13:24
Reklama

Wojtek Nadolski o super plastycznie poukładanych mięśniach

KOCIEWIE. Wojciech Nadolski ze Zblewa został Mistrzem Świata w Mistrzostwach Świata w Fitness Sportowym WFF (World Fitness Federacion) i WBBF (World Body Building Federacion w 2008 r. Bardzo mi było miło, kiedy o swoim sukcesie mogłem usłyszeć w Teleekspresie i w wieczornych „Wiadomościach” w TVP 1.
Wojtek Nadolski o super plastycznie poukładanych mięśniach
Jest też utytułowany w wielu innych zawodach kulturystycznych. Czy został należycie zauważony w swoim regionie? Pan Wojciech opowiada nam o swojej drodze do sukcesu i o problemach codzienności sportowca.

Moje początki
Wykształcenie mam dość różne – skończyłem technikum Ekonomiczne w Więcborku, policealne studium w „Żaku” w Gdańsku, gdzie otrzymałem tytuł specjalisty ds. marketingu i reklamy, posiadam też certyfikat Wyższej Szkoły Edukacji w Sporcie, jestem instruktorem kulturystyki... Moja fascynacja kulturystyką wzięła się chyba z ekranu telewizyjnego – moimi idolami, jak każdego bardzo młodego chłopaka były takie postaci jak Kevin Levron, Arnold Schwartzenegger i Silvester Stallone. Mieszkaliśmy wtedy w Gdańsku i tam chodziłem na treningi do siłowni w piwnicy bloku. Cała była obwieszona plakatami mistrzów. Po przeprowadzce do Zblewa, w rodzinne strony mojej mamy, zrobiłem sobie swoją siłownię. Wiedzę, jak to urządzić, zaczerpnąłem z gazetek kulturystycznych. To było walka, ale czułem się jak lew. Rodzice do końca nie byli zadowoleni z tego, że kulturystyka staje się moją pasją. Wtedy raczej źle odbierano kulturystykę. Osoby ją uprawiające kojarzono z mięśniakami, ludźmi wręcz groźnymi dla otoczenia. A taki obraz to na pewno nie jest obraz sportowca. Dziś też czasami słyszy się niepochlebne opinie o kulturystach. A prawda jest taka, że ten sport uprawia się kosztem wielu wyrzeczeń – przede wszystkim obowiązuje w nim ścisła dieta, nieustanne treningi, trzeba mieć ogromną wiedzę na temat odżywiania, suplementacji, metod treningowych.
Moja droga
Kiedy treningi w mojej małej siłowni przestały mi wystarczać, zacząłem uczęszczać na treningi do Starogardu, do studia YANKES. To w tym studiu koledzy namówili mnie do startu w tak zwanych „debiutach kulturystycznych”. Startowałem tam w kategorii do 75 kg, reprezentując zrzeszony klub „Portowiec Gdański”. To działacz tego klubu, Grzegorz Zieliński, udzielał mi pierwszych dietetycznych porad i wskazówek. Prezes PZKiF Paweł Fileborn powiedział mi wtedy: „Przedstawił pan poziom mistrzostw Polski”.
Moje osiągnięcia
Nagle nadeszło pasmo zwycięstw w zawodach regionalnych. W roku 2001 na Mistrzostwach Polski zdobyłem brązowy medal. Wtedy nawiązałem szereg cennych kontaktów z najlepszymi zawodnikami. Stali się moimi przyjaciółmi. Ciągle się czegoś od nich uczyłem. Brałem udział w wielu zawodach, trzymając się cały czas „na pudle”. Sędziowie często mi powtarzali: „Wojtek, masz super plastycznie poukładane mięśnie”. Byłem jednak świadomy, że „do poprawy” mam nogi i to one nie pozwalały mi sięgnąć po tytuł Mistrza. W 2005 roku, w walce o Puchar w Gdańsku, byłem drugi, a to były drugie pod względem ważności zawody w Polsce... Czas mijał i pracował dla mnie. Wiedza mistrzów ciągle się na mnie przelewała, miałem coraz lepszą formę. Zaowocowało to w roku 2007. Wreszcie zdobyłem tytuł Mistrza Polski w kulturystyce klasycznej. To była pełnia szczęścia, sukces o jakim marzyłem. Pojawiłem się na okładce „KiF Sport dla Wszystkich”. Po zdobyciu tego tytułu odbyłem w Warszawie kurs instruktora sportu o specjalności kulturystyka. Posiadam międzynarodowy certyfikat. Później były starty zagraniczne w różnych federacjach. Mam nawet tytuł wicemistrza Niemiec. Jestem też finalistą Mr Universe.

Mój sukces
Do sezonu startowego 2008 przygotowania trwały już od czerwca. Przez okres letni tempo było spokojne, a od września trenowałem pełną parą, trzymając ścisłą dietę, wypalając resztki tkanki tłuszczowej na rowerze, bieżni i na spacerach. Treningi prowadziłem dwa razy dziennie. Każdą grupę mięśniową trenowałem oddzielnie z należytą intensywnością. To była ciężka praca i mnóstwo wyrzeczeń. Wreszcie nadszedł dzień startu. Na „pierwszy ogień” pojechałem do Berlina, na Mistrzostwa Wschodnich Niemiec NAC. W porównaniu do innych moich startów waga ciała wzrosła mi o 7 kg i wystartowałem w kategorii wagowo-wzrostowej do 172 cm wzrostu, gdzie waga zawodnika nie była brana pod uwagę. Przegrałem tam z zawodnikiem Niemiec cięższym ode mnie o ok. 10 kg i zająłem II miejsce. Byłem z tego wyniku bardzo zadowolony. Kolejny start miał miejsce w dniach 14 – 16 listopada w Hali Łuczniczki w Bydgoszczy. Były to organizowane po raz pierwszy w Polsce Mistrzostwa Świata w Fitness Sportowym WFF (World Fitness Federacion) i WBBF (World Body Building Federacion). W tych zawodach startowało 170 zawodników z 29 państw. W lekkoatletyce mężczyzn w kategorii Atletic zdobyłem tytuł mistrza świata. Byłem bardzo szczęśliwy. Czekałem na dekorację pozostałych kategorii, kiedy prezes Andrzej Maciejewski powiedział, żebym pozostał jeszcze na scenie. Na zawodach jest jeszcze kategoria OPEN, w której nagradzany jest najlepszy zawodnik całych zawodów. Okazało się, że to ja jestem zwycięzcą tej kategorii i zdobywcą pucharu OPENER MAN. Nie ukrywam, że to osiągnięcie przerosło moje oczekiwania, zważywszy zwłaszcza na to, że było tam wielu zawodników z różnych części świata, którzy byli więksi i ciężsi ode mnie. Pomogło chyba właściwe przygotowanie formy i wsparcie Pana Boga. Te tytuły to było zwieńczenie 17 lat treningów, startów z rożnych zawodach począwszy od 2001 roku (w tym w 2007 roku, kiedy zdobył tytuł Mistrza Polski w kulturystyce klasycznej), ciągłego pogłębiania wiedzy na temat odżywiania, nieustannych treningów i suplementacji.
W tym samym sezonie, tydzień później pojechałem do Wilna na zaproszenie prezesa konfederacji WBBF. Odbywały się tam zawody UNIVERSE WFF, w ramach których było kilka rożnych konkurencji dla kobiet i mężczyzn, juniorów i weteranów, w tym również zawody – impreza MISS MODEL, gdzie startujące panie miały być po prostu piękne. Ja startowałem w kulturystyce profesjonalnej WBBF w kategorii LIGHT. Lekko nie było, ale przegrałem tylko jednym punktem z Rosjaninem, który ważył ok. 15 kg więcej ode mnie. Wywalczyłem więc srebro w kulturystyce profesjonalnej w PRO WORLD CHAMPIONS VILNIUS 2008 w kategorii lekkiej i otrzymałem licencję zawodnika World Body Building Federation. Na tych zawodach byłem jedynym Polakiem i bardzo mi było miło, kiedy o swoim sukcesie mogłem usłyszeć w Teleekspresie i w wieczornych „Wiadomościach” w TVP 1. Sezon startowy 2008 zakończyłem w pełni zadowolony. Moje wyjazdy na zawody wsparli Arek z autohandlu „BOLDO” i Rafał z „RAVIAN-u”. Chciałbym im serdecznie podziękować.
Wsparcia ciągle brak
Chciałbym zwiększyć moją masę mięśniową, tak aby w kolejnym sezonie startować już tylko w prestiżowych zawodach, na zaproszenia. Już je zresztą otrzymuję. Wszystko jest jednak zależne od finansów, a właściwie od wsparcia, jakie otrzymam. A ciągle go brak... Mam nadzieje, że znajdzie się firma czy osoby, które będę mógł godnie reprezentować  jako Mistrz Świata...
Na co dzień pracuję w przyszkolnej siłowni fitness w Bytoni jako instruktor. Jestem żonaty, mam siedmioletniego synka Michała. Żona Magda i synek są moją wielką radością i zawsze służą mi wsparciem. Bez nich na pewno nie udałoby mi się pogodzić pracy, treningów i bardzo czasochłonnego przygotowywania posiłków. Przed zawodami muszę jeść nawet 7 starannie przygotowanych posiłków w ciągu dnia. Poza tym moją pasją, a także pracą jest prowadzenie imprez muzycznych. Tym zajmuję się jako DJ „MAX”.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów kulturystyki i fitness.



Lista osiągnięć sportowych Wojciech Nadolski

    Miejsce zawodów    Data    Zajęte miejsce
1.    Bydgoszcz - Debiuty    2.03.02 r    II w kat. do 75 kg
2.    Bytów – Mistrzostwa Pomorza    17.03.02 r    I w kat. Do 70 kg
I w kat. OPEN
3.    Słupsk     10.03.02 r    III w kat. do 80 kg
4.    Stargard Szczeciński    28.04.02 r    IV w kat. OPEN
5.    Białystok – Mistrzostwa Polski    11-12.05.02 r    Brązowy medal
6.    Bełchatów    18.05.02 r    I w kat. do 75 kg
IV w kat. OPEN
7.    Głowno    19.05.02 r    I w kat. do 75 kg
IV w kat. OPEN
8.    Bytów – Mistrzostwa Pomorza    16.03.03 r    I w kat. do 75 kg
I w kat. OPEN
9.    Słupsk    30.03.03 r    III w kat. do 80 kg
10.    Lębork    6.04.03 r    I w kat. do 80 kg
III w kat. OPEN
11.    Świecie    11.10.03 r    I w kat. do 80 kg
III w kat. OPEN
12.    Schwerin – Mistrzostwa Wsch. Niemiec    26.10.03 r    III w kat. do 172 cm
13.    MR. Universum Cuxhaven Niemcy –
Mistrzostwa Świata NAC    11. 2003 r    X kat. do 172 cm
14.    Bytów    14.03.04 r    I w kat. do 75 kg
III w kat. OPEN
15.    Białystok – Mistrzostwa Polski    09.05.04 r     Brązowy medal
16.    Kraków – Puchar Polski    10.2004 r    Kat. open
17.    Luckenwalde – Mistrzostwa Wsch. Niemiec NAC     11.2004 r    II w kat. do 172 cm
18.    Miedzynarodowe Mistrzostwa Niemiec NAC     11.2004 r    V w kat. do 172 cm
19.    Mistrzostwa Niemiec WFF    11.2004 r    I w kat. SUPER BOBY
20.    Gdańsk – Puchar Polski    11.2005 r    II w kat Fitnes Sylwetkowe
21.    Słupsk    9.04.06 r    V w kat. do 80 kg
22.    Warszawa - Mistrzostwa Polski IFBB    22-23.04.06r    IV w kat. do 80 kg
23.    Lębork    30.04.06 r    I w kat. do 90 kg
I w kat. OPEN
24.    Grand Prix Rowy    14.07.06r    V miejsce kat OPEN
25.    XXI Zawody w Słupsku    15.04.2007    I w kat do 80 kg
26.    XXI Zawody w Słupsku    15.04.2007    I w kat. kulturystyka klasyczna
27.    IX Mistrzostwa woj. pomorskiego Bytów    25.04.2007    I w kat. do 80kg
III w kat. open.
28.    Mistrzostwa Polski w Białymstoku IFBB    Kwiecień 2007    I-Mistrz Polski w kat. kulturystyka klasyczna
29.    Mistrzostwa Niemiec  NAC    Listopad 2007    V w kat body 3
30.    Ms.Mr. Universe NAC    1.12.2007    Finalista w kat. Atletic 2
31.    Ostdt. Mistrzostwa Niemiec Berlin NAC    8.11.2008    III w kat. Body 3 do 172cm
32.    World Fitness Championships Bydgoszcz Poland     14-16.11
2008r.    Mistrz Świata w         kat Atletic
I w kat. OPEN MAN.
33.    PROWorld Championships Vilnius    22.11.2008    II w kat. light





Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

kx 05.02.2009 19:26
Ci kulturyści są jacyś dziwni...

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: agataTreść komentarza: "Nową przypowieść Polak sobie kupi, Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi." autor: Jan Kochanowski. Ciągle na czasie i czuję, że aktualne będzie do końca swiata.Data dodania komentarza: 29.10.2024, 11:44Źródło komentarza: Skrzywdzeni pracownicy wnoszą pozwy przeciw PKP Cargo. Pierwszymi zwalnianymi kolejarzami są ci należący do związku „Solidarność”!Autor komentarza: buźkaTreść komentarza: Ja tu widzę faszystowskie świnie przy korycie. Nic więcej.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 21:54Źródło komentarza: Promocja książki dr. Mateusza Kubickiego pt. "Okupacja niemiecka w powiecie starogardzkim w latach 1939–1945"Autor komentarza: agataTreść komentarza: Rączki poobcinać a nie że teraz za nasze pieniądze dlej będą nic nie robic tylko spać i jeśćData dodania komentarza: 28.10.2024, 11:34Źródło komentarza: Policjanci zatrzymali włamywaczy, którzy trzykrotnie okradli niezamieszkały budynek w TczewieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Jeśli co roku ze wszystkich szkół średnich w Starogardzie na studia do Gdańska wyjeżdżają prawie wszyscy maturzyści i po skończeniu studiów już nie wracają, to niestety może tak być.Data dodania komentarza: 28.10.2024, 00:20Źródło komentarza: Starogard się wyludnia?! Z roku na rok miasto liczy coraz mniej mieszkańcówAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dlaczego osoby z marginesu noszą dziś bejsbolówki albo kaptury? Skąd ta wieśniacka hip-hopowa moda?Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:36Źródło komentarza: Ukradł 100 metrów kabla z budowy. Złodziej stanie przed sądemAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Dziwnie działają narkotyki, że skakanie po dachu aut jest takie kuszące i atrakcyjne. Pewno siada psychika młodego człowieka, gdy widzi, że prawie każdy pracujący ma dziś samochód, a ja nie.Data dodania komentarza: 27.10.2024, 23:34Źródło komentarza: [NAGRANIE Z MONITORINGU] Młody nabuzowany mężczyzna skakał po dachu auta na starogardzkim Rynku
Reklama
Reklama
Reklama