Wypadek zdarzył się na przejściu dla pieszych. Dziecko odjechało karetką do szpitala. Na miejscu wypadku byliśmy chwilę za policją. Okoliczni mieszkańcy nie kryli wzburzenia. Prosili o pomoc gazetę, bo to przejście powoli staje się czarnym punktem na mapie miasta.
- Co już tu wypadków bywało. Tam autobusy wyjeżdżają, tu samochody. To jest ulica przeklęta - mówi Elżbieta Stopa (na zdjęciu) – I co, że mamy przejście dla pieszych, jak przez nie wszyscy pędem jadą. Nikt się nie zatrzyma. Tu nie ma dnia, żeby coś nie było.
Napisz komentarz
Komentarze