W trasę wyruszyli Polacy Romuald Koperski, Marian Pilorz i ich rosyjski kolega, Wadim Makarowski.
Wyruszyli ze Starogardu do Paryża, gdzie spod wieży Eiffla i udadzą się do Portugalii skąd zamierzają w jak najkrótszym czasie dotrzeć do przylądka Dieżniewa (najdalej na wschód wysuniętej części kontynentu euroazjatyckiego). Tu drogą lądową nie dotarł żaden pojazd mechaniczny. To najtrudniejsza droga wszechczasów. Na Czukotce było mniej europejczyków niż na Mount Everest.
- Tego jeszcze nikt nie dokonał - mówi Romuald Koperski - Ta podróż jest jak narkotyk, przejedziemy ciężarówką od przylądka Rocca do przylądka Dieżniewa nad cieśniną Beringa. To wielkie wyzwanie. Liczymy na łut szczęścia... Dotrzemy na tereny niezamieszkane. Znamy Syberię. To ziemia niebezpieczna. Podróżująca przed nami ekipa włoska nie osiągnęła celu. Zginęła w Jakucji. Sześciu Włochów nie żyje bo nie wiedzieli dokąd jadą...
„Nasza” ekipa miejsce dotrą około 3 kwietnia. Powrócą inna droga.
Samo paliwo na wyprawę kosztowało około 15 tys. euro. Do tego adaptacja auta. Koszty ogromne...
Zawodowcy
Smutna informacja nie zniechęciła śmiałków. W ekipie są profesjonaliści. To oni w czasie syberyjskiej zimy (2003 r.) zawieźli na Kołymę tablicę na grób Jana Czerskiego. Tablicę ustawili w 110 rocznicę śmierci Czerskiego.
Romuald Koperski – kierownik wyprawy, podróżnik, przewodnik po Syberii, pionier wypraw samochodowych po rozległych terenach Syberii, pilot samolotowy, pisarz, dziennikarz, fotograf, nurek oraz muzyk pianista. Autor książek: ("Pojedynek z Syberią", "Przez Syberię na gapę", "1001 Obrazów Syberii"), wystaw fotograficznych i wielu publikacji poświeconej Syberii, którą wielokrotnie przemierzył na całej długości oraz szerokości geograficznej. Pomysłodawca oraz organizator trzech edycji rajdu samochodowego "Transsyberia", w tym trwającego 39 dni najdłuższego i najtrudniejszego rajdu samochodowego na świecie "Transsyberia - Gigant 2004" Atlantyk - Pacyfik - Atlantyk, liczącego 30.000 km. Dziesiątki eksploracyjnych wypraw: Jakucja, Chakasja, Ałtaj, Buriacja, Czukotka, Kołyma, Jezioro Bajkał, Góry Ural, Wierchojańskie, Sajany, Chaman-Daban, Suntar-Chajata, Czerskiego, polarne rejony Syberii. Pierwsza w historii udana ekspedycja samochodową na trasie Zurych - Nowy Jork.
Trasa tej pionierskiej wyprawy wiodła przez bezkresne obszary Syberii oraz Ameryki Północnej, Siedmiokrotny przejazd samochodowy przez Syberię na długości geograficznej - ponad 100.000 km! Samotny spływ gumowym pontonem najdłuższą syberyjską rzeką Leną od źródeł w górach bajkalskich do Morza Arktycznego (4.500km), Pionierska zimowa wyprawa samochodowa wzdłuż wybrzeża Oceanu Arktycznego, do Zatoki Krzyża na Pacyfiku, badanie trasy dojazdu do Cieśniny Beringa - do dziś od strony lądu nikt tam nie dotarł pojazdem mechanicznym. Za swe "syberyjskie" osiągnięcia otrzymał prestiżową nagrodę "Kolosa" oraz tytuł Podróżnika Roku 1999 r. Jako muzyk w listopadzie 2004r. wykonał najdłuższy koncert fortepianowy na świecie - trwający 54 godziny i jedną minutę!!!
Marian Pilorz - zwykły przeciętny człowiek - ot nic wielkiego - sam o sobie mówi. Super gość i twardziel - nie ma lepszego towarzysza na trudne chwile - mawiają koledzy, z którymi brał udział w licznych wyprawach. Bogaty dorobek podróżniczy. Uczestnik wypraw na Syberię, w tym ekstremalnej, zimowej ekspedycji w rejony północnej Kołymy, gdzie wraz z Romualdem Koperskim dotarł do grobu polskiego badacza Syberii - Jana Czerskiego. Doświadczony płetwonurek, alpinista, uczestnik wypraw speleologicznych, żeglarz, pilot samolotowy. Prywatnie prowadzi świetnie prosperującą firmę Admirał Sp. z o.o.
Victor Makarovski - globtroter, specjalista sztuki przetrwania w ekstremalnych warunkach polarnych. Absolwent kursu wytrzymałościowego dla rosyjskich kosmonautów. Najwyższej klasy logistyk, pionier wypraw samochodowych w niedostępne północne rejony Syberii. Autor książki "Gorąca Kołyma". Hobby - motoryzacja. Współtwórca sukcesów rajdowych rosyjskich załóg sportowych startujących w międzynarodowych rajdach samochodowych. Przewodził rosyjskiej załodze "Naftex" startującej w rajdzie Paryż-Dakar. Organizator i uczestnik spektakularnego wjazdu samochodem na najwyższy szczyt Europy Elbrus! Uczestnik liczącej ponad 5000 km ekspedycji polarnej wzdłuż wybrzeża Oceanu Arktycznego z Salechart do Czukotki. Od kilkunastu lat z pomocą helikopterów i ciężkiego sprzętu wojskowego bada możliwość dojazdu do Cieśniny Beringa. Przed laty na podróżniczym szlaku spotkał się z Romualdem Koperskim, co zaowocowało trwającą do dziś przyjaźnią, a także wieloma wspólnymi ekspedycjami w niedostępne rejony Syberii. W 2007 roku dla niemieckiego koncernu samochodowego "Porsche" wspólnie opracowali i poprowadzili przez Syberię i Mongolię Międzynarodowy Rajd Samochodowy Transsyberia 2007.
Dzwonił Abramowicz
Wyprawa wzbudza spore zainteresowanie nawet na Czukotce. W środę do podróżników zadzwonił z życzeniami sukcesu sam Roman Abramowicz, gubernator Czukotki. Kiedy w ubiegłym tygodniu kiedy Makarowski wylatywał z Czukotki było tam minus 49 stopni
Nie bierzemy telefonu satelitarnego, bo 100 lat temu tez bez niego dali radę – mówił na konferencji prasowej Koperski. - Liczymy tylko na siebie. Będziemy polować na Syberii na zające bieliki, renifery których tam nie brakuje. Mamy zapas paliwa ale przy każdej okazji będziemy je dotankowywać.
2.000 litów paliwa mają na przejechanie 4 tys km. Będą jechać po 18 godzin dziennie. Dłuższe postoje, to zamarznięte oleje i postój... W koszyku od prezydenta dostali kociewskie produkty. Ten „gorszy” odcinek trasy liczy 18 tys kilometrów. Łącznie wyprawa przejedzie około 40 tys. km.
Starogardzki ślad
To fantastyczna promocja miasta za symboliczną złotówkę - mówił podczas konferencji prasowej Edmund Stachowicz.
- W tak szerokim świecie będzie o nas głośno. Dzięki naszym prywatnym kontaktom moim i prezydenta Wojciechowkiego, sprawiliśmy, że start wyprawy odbywa się że Starogardu. Logo miasta jest na samochodzie. Start wyprawy odnotowały media. Przyjechało wile ekip telewizyjnych i radiowych. Myślę, że oprawa jest godna wyprawy - nie krył zadowolony prezydent. Były także podarunki na drogę i koncert Stargardzkiej Orkiestry Dętej.
- Poczuliśmy się jak zdobywcy. Przywitanie w światowym stylu – chwalił organizatorów Koperski. - Miasto wspaniale otworzyło się na nasz pomysł. To nie tylko pieniądze, ale i otwartość, Szczególnie dziękuję FAMOSOWI, który przyczynił się do powstania tej ekspedycji. pomógł w ważnych, kluczowych sprawach
MAN został zabudowany kabiną – kontenerem mieszkalnym zaprojektowanym i wykonanym przez FAMOS.
- Jakie to ważne okaże się tam, gdzie temperatury spadną poniżej 60 stopni – chwalil Koperski. - Tam człowiek pozbawiony ochrony i ciepła, ginie w 15 minut. Kontener zabudowano najlepszymi materiałami precyzyjnie, zegarmistrzowsko. Budzi to nasz szacunek a wszędzie u innych podziw.
Stanisław Jankowski (FAMOS) wyposażał podróżnikom to ciepłe gniazdko.
- To dla nas było coś nowego, pierwszy raz takie zlecenie – mówi Jankowski. - Głownie wykonujemy wyposażenie na statki. To dla nas nowe doświadczenie. Ważne będzie ocena „domku” po powrocie podróżników.
To były trzy tygodnie wytężonej pracy. Użyto materiały wodoodporne odpowiedniej termiczności i niepalne. Kabina ma 4 na 2 metry. Jest dobrze zorganizowana na cztery osoby.
- Ta praca to nasza reklama. Nadzorowałem cały montaż. My wykonaliśmy kabinę i wyposażyliśmy w mebelki a potem koledzy podróżników wyposażali „domek” w elektronikę.
Środa 12 lutego 1908 roku. Na nowojorskim Times Square zebrał się 250.000 tłum. Prezydent Stanów Zjednoczonych F.D. Roosvelt żegnał uczestników kolejnego, tym razem największego samochodowego wyścigu wszechczasów na trasie Nowy Jork - Paryż. Sześć samochodów, 17 uczestników. Razem cztery drużyny reprezentujące: Stany Zjednoczone, Niemcy, Francję i Włochy. Od tamtego wydarzenia minęło prawie sto lat. Świat zmienił się nie do poznania. Nowe technologie oraz związany z tym rozwój motoryzacji, sprawiły, że nie można dziś odtworzyć wyczynu w oparciu o kryteria sprzed stu lat. Trasa przez Amerykę, którą pokonywali śmiałkowie, jest dziś ruchliwą arterią komunikacyjną. Z tamtego okresu pozostała tylko wytyczona przed laty trasa, prowadząca przez tereny północnej Syberii. Do dziś nie pokonał jej nikt. Ekspedycja Samochodowa Stulecia ma za zadanie upamiętnienie setnej rocznicy wielkiego wydarzenia w dziejach motoryzacji, jakim był Wielki Wyścig Samochodowy, który wystartował w dniu 12.02.1908 r. z Nowego Jorku do Paryża, a także pierwsze w historii pokonanie kontynentu euroazjatyckiego z najdalej wysuniętego na zachód, leżącego w Portugalii przylądka Rocca do najdalej oddalonego na wschód przylądka Dieżniewa, leżącego nad Cieśniną Beringa - naturalną osiemdziesięciokilometrową granicę łączącą Rosję ze Stanami Zjednoczonymi.
Napisz komentarz
Komentarze