Śnieg trafi na chodnik, a my będziemy chodzili ulicą – mówi mężczyzna. - Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. Mamy nowy chodnik, nową jezdnię, a bezpieczeństwo na ul. Kochanki jest coraz mniejsze.
To jest chodnik? Chyba dla dzieci
Problemu nie byłby na tyle poważny gdyby nie fakt, że ul. Kochanki może służyć kierowcom jako mała obwodnica miasta. Najprawdopodobniej w przyszłym roku połączy ul. Pomorską i budowaną Jabłowską z Kokoszkowymi. W przypadku remontu bądź zablokowania z jakiegoś powodu mostu na ul. Gdańskiej będzie alternatywą dla jadących z Gdańska w kierunku Tczewa i na odwrót. Ale na co dzień będzie także skrótem dla chcących ominąć korki na Gdańskiej. W każdym z przypadków ruch będzie większy niż dotychczas.
Od kiedy położyli asfalt kierowcy nie wstrzymują gazu – mówi właściciel jednej z posesji. - Nawet pracujący przy drodze robotnicy denerwują się, gdy widzą kolejny pędzący samochód. Wcześniej tego nie było, bo mieliśmy tutaj dziurę na dziurze.
Najwięcej emocji wzbudza chodnik - zaledwie pół metra, szerokość dosłownie sześciu kostek brukowych.
To jest chodnik? Chyba dla dzieci – żartuje mieszkaniec. Po chwili dodaje już na poważnie. - Matka z wózkiem nie ma szans przejechania tym czymś. Jedyne co pozostaje to poruszanie się jednią. Ale nie ma szans, by bezpiecznie minęły się dwa auta i do tego powiedzmy wózek z dzieckiem. (...)
Więcej W Gazecie Kociewskiej,
która ukazuje się wraz z dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
która ukazuje się wraz z dziennikiem Pomorza
na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze