Protest w sądzie! Wzięli urlopy, żądają podwyżek

urlopy na żądanie? wam się w dup.ach przewraca, urzędasy!!! społeczeństwo was utrzymuje płacąc coraz wyższe podatki, wielu ludzi o podwyżkach dochodów, urlopach może tylko marzyć.

Z tym stanem osobowym sędziów i prokuratorów w tych instytucjach to najlepiej polikwidować je, po prostu mniejsze zło i od podstaw z nowymi ludźmi odtworzyć już uczciwe i Polskie sądy i prokuratury.

O polskich sądach możnaby w nieskończoność....To niestety efeky "okrągłego stołu". Nie zrobiono tego co uczynili Czesi i Niemcy. Nie rozpędzono pajęczyny rodem z PRL. I mamy to co mamy. Ja mam haka na ciebie, ty masz haka na mnie.... Więc "cicho mi tu być"! !Po prostu dogadano się i tyle. To był warunek i dlatego w całym Kraju jest jak jest. Niedoinwestowanie sądów,policji,wojska czy innych instytucji, "warunki lokalowe" i żałosne wynagrodzenia to jedno. A drugie - najważniejsze - nikt nie ponosi odpowiedzialności osobistej za to co czyni. I za błędy płaci - jeżeli w ogóle to robi - Skarb Państwa czyli MY! A warunki pracownicy (sędziowie też) wymiaru sprawiedliwości mają,że pożal się ... I to by było na tyle. Ech! pzdr. Andrzej Skucha

Za taką pracę to ja bym wam też nie płacił. Gdyby normalny obywatel co drugi dzień był na chorobowym to po kilku dniach byłby klientem PUP a ci chorują sprawy ciągną się przez to latami i jeszcze mają czelność protestować że mało zarabiają. Wy jeszcze ludziom powinniście płacić za przewlekłość postępowań i za to że wielu nie ma nawet dostatecznej wiedzy prawniczej by rostrzygać sprawy w imieniu RP

W supermarketach pracują za najniższą krajową i często są to wyżej wykształcone osoby od tych które pracują w sądach i urzędach! A napewno praca w sklepie jest cięższa i dodatkowo pracuje się w weekendy. Nie wspomnę o wigili gdzie jest się w pracy nawet do 19-tej. A tyki urzędas ma weekendy wolne, i przed wigilią juz dzień wczesniej kończy pracę ok. 12-tej. Więc postulaty o małych zarobkach w urzędach są co najmniej żałosne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Zwolnijcie się z pracy, moja żona chętnie zajmie Wasze miejsca! Wy nie wiecie co znaczy ciężka praca za małe pieniądze!

Każdy dokonuje wyboru kariery zawodowej samodzielnie. Małe zarobki? Nic bardziej prostego jak zmiana pracy lub zawodu. Przecież tak samo uzasadniają wyroki te same sądy "alimenciarzy" i wymierzają im wysokość alimentów na podstawie "mozliwego osiąganego dochodu" a nie rzeczywistego.

Wszyscy protestują...może i ja zacznę :-)