Kilka minut po godzinie 10.00 dyżurny starogardzkich policjantów przyjął zgłoszenie o awarii technicznej do jakiej doszło nad ranem na terenie starogardzkiego zakładu produkującego leki.
Jak wynikało z otrzymanej informacji podczas napełniania zbiornika z toluenem rozszczelniła się pompa w wyniku czego doszło do pożaru. Ogień zagrażał znajdującym się w pobliżu zbiornikom.
W następstwie tych wydarzeń, podczas transportu jednego ze zbiorników przygnieciony został pracownik zakładu, a wózek widłowy uszkodził beczkę z trójchlorkiem fosforu.
Na miejsce natychmiast skierowane zostały patrole prewencji i funkcjonariusze z drogówki, aby zorganizować swobodny przejazd dla służb ratowniczych. Policjanci w białych czapkach wyłączyli z ruchu część ulicy Jabłowskiej. Wytyczone zostały bezpieczne objazdy. W grę wchodziła również ewakuacja okolicznych mieszkańców.
Aby zminimalizować skutki awarii straż pożarna rozstawiła wzdłuż ogrodzenia firmy kurtyny wodne, a policjanci zabezpieczyli teren przyległy do miejsca zdarzenia.
Na szczęście okazało się, że były to jedynie przeprowadzone na ogromną skalę ćwiczenia w ramach powiatowego systemu reagowania kryzysowego. Nie doszło do rozszczelnienia zbiornika i wycieku środków chemicznych. Wszystko odbywało się zgodnie ze wcześniej przygotowanym scenariuszem. Działania ćwiczebne służb ratowniczych zakończyły się około południa.
Napisz komentarz
Komentarze