Spotkanie zorganizowali Patryk Gabriel i Jacek Toczek (trener Pawła w SKS-ie). Salę szczelnie wypełnili uczniowie I LO oraz uczniowie i siatkarze z II LO.
Młodzież zadała wiele pytań. Jedno dotyczyło powodów politycznej kariery sportowca, który w kadrze narodowej siatkarzy rozegrał 143 oficjalne mecze, w tym 59 w Lidze Światowej.
- Dla mnie polityka to przygoda, ale i rywalizacja. Zawsze chciałem być najlepszym, aby moja drużyna wygrywała. Sport zawodowy to ciężka praca. W siatkówce w wieku lat około 32 idzie się na sportową emeryturę.
Wspomniał o trzech poważnych operacjach, zerwanym ścięgnie Achillesa, zerwanym mięśniu uda. Ocenił, że wyczyn to ciężki odpowiedzialny wysiłek, praca, wyrzeczenia.
- Lance Armstrong i jego dyskwalifikacja w kolarstwie to sprawa wyjątkowa – podkreślił.
Zapytany o uczciwość w sporcie i w polityce, znakomity siatkarz odparł, że potrzeba i uczciwości, i wrażliwości i, że to też jest osobiste wyzwanie.
Poseł PO jest wiceprzewodniczącym Kociewskiego Klubu Parlamentarnego. Podoba mu się rodzinne miasto. Bywa w nim co kwartał.
- Przeżyłem tu 15 lat. Starogard się rozwija, w spokojnym tempie. Jest problem obwodnicy. Szkoda, że w mieście nie ma ligowego zespołu siatkarskiego, jak kiedyś. Są dobrzy trenerzy np. Jacek Toczek. Teraz dołączył Krzysiek Niedziela. Nasz klub siatkarski, SKS, dostanie dofinansowanie i wsparcie od PZPS, bo siatkówka ma się w Polsce bardzo dobrze.
Napisz komentarz
Komentarze