Po Ognisku Pracy Pozaszkolnej od rana roztaczał się zapach pierników. Występy grupy wokalnej i wspólne kolędowanie jeszcze bardziej wprowadziły przybyłych w klimat zbliżających się świąt. Najważniejsze były jednak szopki i kartki. Tych już tradycyjnie przysłano rekordową ilość. Komisja oceniła ponad 600 prac! Dosyłano je z najdalszych rejonów Polski. Warunkiem było jedynie to, by każda praca zawierała wyraźny element kociewski. Szopki jak to szopki. Wiadomo. Było Dzieciątko, Św. Rodzina i... zwierzęta.
- W tym roku powstało nieco zamieszania z szopkami bożonarodzeniowymi. Wszystkim nam szopki kojarzą się ze stajnią betlejemską oraz zwierzętami, które tam przebywały. Tymczasem, jakieś dwa miesiące temu przeczytałm z wielkim zdumieniem, że papież Benedykt XVI, prowadząc badania nad pierwszym okresem życia Chrystusa, doszedł do wniosku, że podczas narodzenia w stajni nie było zwierząt. Myślę, że my jednak pozostaniemy przy obecnym zwyczaju – mówił przybyły na podsumowanie konkursów starosta Leszek Burczyk.
Niesamowite, że konkurs cieszy się coraz większym zainteresowaniem. Wszystkie prace zasłużyły na specjalne wyróżnienie. Jednak już od wejścia kilka wyraźnie rzucało się w oczy. Była to kartka pocztowa Moniki Laser nagrodzonej Grand Prix oraz szopka „etatowego” zwycięzcy w kategorii dorosłych Jerzego Kamińskiego. Gratulujemy!
Napisz komentarz
Komentarze