Uczestnicy zajęć w świetlicy środowiskowej „Akademia Małego Człowieka” odegrali Jasełka a starsza młodzież dała popis umiejętności wokalnych. Po występach duszpasterz wolontariatu, ks Łukasz Wisiecki z parafii św. Katarzyny, odczytał Ewangelię. Potem łamano się opłatkiem i składano świąteczne życzenia.
Do najmłodszych uczestników spotkania przyszedł z prezentami Mikołaj. Miał też „aniołki od serca” dla zaproszonych gości.
- Przy organizacji tej Wigilii napracowała się Dorota Dorau, Sylwia Ossowska, Elwira Potocka, Ania Gracz – chwali prezes Stowarzyszenia „Można inaczej” Krystyna Lamparska. - Sporo dzieci nie mogło dziś przyjść, zmogła je grypa, ale wolontariusze pojadą do dziś nieobecnych z paczkami. Star-Pec swoimi darami bardzo pomógł Mikołajowi i za to dziękuję.
- To moje pierwsze takie spotkanie - mówi ks. Łukasz Wisiecki. - W wolontariacie nie potrzeba wielkich rzeczy. Najważniejsza jest obecność, bliskość i otwarcie na drugiego człowieka.
- W tym roku w rolę św. Mikołaja, w głównej mierze, wcielili się pracownicy Zakładu Energetyki Cieplnej Star-Pec, osoby indywidualne z terenu naszego miasta i z Gdańska – mówi Ania Gracz. - „Mikołaje” zatroszczyli się o upominki i całą górę słodyczy, dla każdego malucha. Dziękuję im za to .
- W akcję zaangażowało się 56 pracowników naszej firmy. Do tego co zebraliśmy, drugie tyle dołożyła Spółka.- mówi Grażyna Czyż. - Radość sprawiliśmy dzieciom od serca, nie na pokaz.
Napisz komentarz
Komentarze