Bardzo ważne zwycięstwo, pierwsze pod wodza trenera Mindaugasa Budzinaskasa, odniosła Polpharma w Radomiu, gdzie dwa dni przed Wigilią Bożego Narodzenia pokonała 83:73 Rosę. Beniaminek z Radomia, trenowany przez trenera Mariusza Karola (znanego w Starogardzie Gd.), to sąsiad Polpharmy w tabeli Tauron Basket Ligi. Zawodnicy obu drużyn zdawali sobie sprawę, że to bardzo ważny mecz, pozwalający na podtrzymanie nadziei na walkę w play-off.
Wygrana z Rosą pod choinkę
Pierwsza kwarta była wyrównana, w drugiej Polpharma zaczęła dominować. W Polpharmie brylowali Amerykanie Jawan Carter i Ben McCauley. Solidny pod tablicami był Aleksander Lichodzijewski. W zespole gospodarzy wyróżniali się Artur Donigiewicz i Jakub Zalewski, ale pozostali gracze spisywali sie słabo. W drugiej kwarcie farmaceuci najpierw odskoczyli radomianom na 5 oczek, a później było 8 punktów różnicy (31:23).
Również po przerwie skuteczniejsi byli gracze Budzinauskasa. Rosa nie była w stanie zatrzymać Cartera, który w trzeciej kwarcie po akcji 2+1 dał prowadzenie gościom 48:35. Jeszcze w tej samej kwarcie zespół Karola poderwał sie do walki i niemal odrobił straty, jednak Polpharma znów zaczęła powiększać przewagę po rzutach z dystansu i z linii osobistych. Starogardzki zespół szybko wrócił do różnicy powyżej 10 punktów. Carter w całym spotkaniu rzucił dla Polpharmy 24 punkty, a Ben McCauley zaliczył double-double (18 punktów, 10 zbiórek).
To było pierwsze zwycięstwo Polpharmy z trenerem Mindaugasem Budzinauskasem w Tauron Basket Lidze. Litewski szkoleniowiec nie krył zadowolenia.
- Zagraliśmy zespołowo - mówił na konferencji pomeczowej. - Ważne role spełnili ci najskuteczniejsi, ale wiele dali wchodzący z ławki, ci mniej punktujący. Była walka i cieszę się, że wreszcie wygraliśmy, to podbuduje zespół - dodał
- Teraz mamy mecze ze słabszymi zespołami i trzeba wygrywać, bo pod koniec będziemy grac z tymi najlepszymi drużynami - mówił na konferencji w Radomiu Łukasz Majewski.
Po tym meczu były trener Polpharmy Mariusza Karol został zwolniony z posady szkoleniowca Rosy. Jego następcą został niedawny trener farmaceutów Wojciech Kamiński, który z klubem z Kociewia rozstał się nieco ponad miesiąc temu.
Rosa Radom - Polpharma 73:83 (15:14, 14:20, 26:29, 18:20)
Polpharma: Jawan Carter 24, Ben McCauley 18 (10 zb), Łukasz Majewski 9, Marcin Nowakowski 9, Bartosz Sarzało 7, Zbigniew Białek 6, Aleksander Lichodzijewski 4 (11 zb), Uros Mirkovic 3, Daniel Szymkiewicz 2, Kacper Radwański 1.
Znów zacięty bój ze Startem
W ostatnim meczu 2012 roku Polpharma podejmowała Start Gdynia. Beniaminek znów, tak jak październikowym meczu w Gdyni stoczył z ekipą ze Starogardu zacięty bój. Ostatecznie jednak farmaceuci wygrali 80:73. Bohaterem spotkania był Aleksander Lichodziejewski, który zdobył 25 punktów, a w pierwszej połowie 19. Polpharma nie była w stanie zbudować przewagi, a w pierwszej części meczu goniła przeciwnika. Gospodarze do przerwy prowadzili 4 "oczkami". Trzecia kwartę wygrał zespół z Gdyni i nieoczekiwanie na początku ostatniej części meczu goście prowadzili różnicą 9 punktów przewagi. Polpharma jednak w ostatnim momencie potrafiła się przełamać i wygrać to spotkanie. Sygnał do ataku dał Bartosz Sarzało trafiając trójkę z trudnej pozycji. Świetne akcje zaczał przeprowadzać Ben McCauley. Gospodarze niesieni dopingiem kibiców przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Gdy na minutę przed końcową syreną Łukasz Majewski trafił kolejną „trójkę” wiadomo już było, że Polpharma odniesie drugie zwycięstwo z rzędu.
Polpharma - Start Gdynia 80:73 (24:21, 20:19, 12:18, 24:15)
Polpharma: A. Lichodzijewski 25, J. Carter 16, B. Sarzało 9, B. McCauley 7, Ł. Majewski 7, Z. Białek 5, D. Szymkiewicz 5, U. Mirković 4, M. Nowakowski 2.
Napisz komentarz
Komentarze