Budynek hali „Agro - Kociewie” należy do starogardzkiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Do tej pory na piętrze hali funkcjonowała popularna restauracja Galedo, która w mieście słynęła z pysznego, taniego jedzenia, które można było zjeść na miejscu albo zamówić do domu lub pracy. Z końcem zeszłego roku jednak zakończyła się umowa najmu między OSiR - em, a Galedo. O tym kto zostanie nowym najemcą miały zadecydować wyniki przetargu.
– W związku z końcem umowy ogłosiliśmy przetarg nieograniczony na najemcę lokalu. Informację o przetargu wysłaliśmy do zainteresowanych. Każdy musiał wpłacić 6 tys. zł wadium. Przetarg wygrywał ten, kto zaproponował najkorzystniejsze warunki, czyli najlepszą cenę. W związku z tym, nowym najemcą został właściciel New Clubu – tłumaczy Jarosław Sarzało, dyrektor OSiR - u.
Poprzedni właściciel ma czas do końca lutego, aby opuścić dotychczasowe miejsce. O tym co dalej z restauracją Galedo, będącą kultowym miejscem na mapie Starogardu zapytaliśmy prezesa firmy Waldemara Gancarewicza.
– Ciężko mi w tej chwili cokolwiek powiedzieć, ponieważ nie wiem jak sytuacja się rozwinie. Nie mogę jeszcze powiedzieć czy zajmiemy nowe miejsce, nie mogę nawet powiedzieć czy spółka Galedo dalej będzie funkcjonowała. Na razie postaramy się utrzymać punkt w szpitalu. Nie wiem co stanie się z pracownikami, którzy przez wiele lat dla nas pracowali. Ja ze swojej strony postaram się zapewnić im jakieś zajęcie, ale zobaczymy jak to będzie – tłumaczy W. Gancarewicz.
Jak zapewnia menager New Clubu zmiany będą…ale tylko na lepsze.
– Miejsce w hali „Agro - Kociewie” jest niezwykle atrakcyjne. Klienci przyzwyczaili się, że mogą tu tanio i dobrze zjeść i my nie chcemy tego zmieniać.
Więcej w jutrzejszym wydaniu Gazety Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze