Gołym okiem widać, że budynek przy ul. Parkowej 1a nie nadaje się do zamieszkania. Powstał w latach 30. ubiegłego wieku. Jest drewniany, ma starą instalację, w związku z czym stwarza duże zagrożenie dla przebywających w nim osób. Od wielu lat jest też kiepską wizytówką miasta, które nie potrafi poradzić sobie z problemem braku mieszkań socjalnych.
„Najbardziej boimy się o dzieci”
Ze względu na fatalny stan budynku tutejsi mieszkańcy byli brani pod uwagę jako pierwsi do wykwaterowania. W praktyce ubywało ich tylko, gdy zwalniał się inny lokal socjalny w mieście, najczęściej w wyniku zgonu lub rezygnacji. I tak wolno choć systematycznie od 2009 r. z budynku wyprowadzały się kolejne rodziny. Łącznie było ich 8. W ostatnim czasie, by nie dopuścić do tragedii, głównie ze względu możliwość nocowania bezdomnych, zamurowano okna we wszystkich nie zamieszkałych lokalach. Obecni lokatorzy długo czekają na przeprowadzkę. Wprowadzili się cztery lata temu i co roku dawano im nadzieje, że być może to już ten ostatni na Parkowej. Jeszcze w piątek nie mieli pojęcia, gdzie znajduje się owo „nowe” mieszkanie socjalne.
- W poniedziałek przekazano klucze do wyremontowanego mieszkania będącego w zasobie miasta. Odpowiedź mieszkańców jest pozytywna – mówi Anna Zagłoba – Góralska, kierownik referatu lokalowego Urzędu Miasta. – Ustawowo wielkość mieszkania jest uzależniona od ilości lokatorów.
Rodzina odetchnęła z ulgą.
- Warunki mamy fatalne – mówią o baraku. - Grzyb na ścianach, w międzyczasie mieliśmy przeciekający dach, ale przede wszystkim chłód. Całe szczęście, że tegoroczna zima nie jest sroga.
Od dawna największym problem przy ul. Parkowej 1a jest ogrzewanie. Rodzina korzysta z pieca, ale to za mało, by zapewnić ciepło w całym mieszkaniu.
- Najbardziej boimy się o dzieci, które są narażone na przeziębienia. W łazience nie ma w ogóle ogrzewania więc jest szczególnie zimno. Kłopotem są przede wszystkim nieszczelne okna, które dosłownie zaklejamy taśmą, by nie przepuszczały chłodu. Bywało, że z powodu braku ogrzewania pozostałych mieszkań zamarzały rury, więc nie mieliśmy wody. Trudno żyć w takich warunkach.
Budynek do rozbiórki
Co dalej z budynkiem przy Parkowej 1a? Chociaż jest wpisany do gminnej ewidencji zabytków, jego los raczej przesądzony.
- Budynek jest chroniony, natomiast w tym wypadku wszystko będzie zależało od decyzji prezydenta – mówi Leszek Krzykowski, z wydziału planowania i urbanistyki UM. - Jeżeli uzna, że ma zostać rozebrany będzie trzeba wystąpić o stosowne pozwolenie w Starostwie Powiatowym. Jeżeli natomiast grozi katastrofą budowlaną, decyzję może wydać Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
- Budynek zostanie rozebrany. W tym miejscy planujemy rozbudowę Przychodni Leczenia Uzależnień – mówi Henryk Wojciechowski, zastępca prezydenta Starogardu Gd. ds. techniczno – inwestycyjnych.
Urząd Miasta jest także w trakcie wykwaterowania lokatorów z jednej z kamienic przy ul. Kościuszki. Podobnie jak w przypadku ul. Parkowej budynek znajduje się w bardzo złym stanie technicznym.
Napisz komentarz
Komentarze