poniedziałek, 7 października 2024 02:29
Reklama
Reklama
Reklama

Rodzice walczą o zdrowie pięcioletniego Franka

Franek jest pogodnym chłopcem. Uwielbia pociągi i zabawy z przyjaciółmi w przedszkolu. Jest bardzo inteligentny jak na swój wiek. Mimo iż ma dopiero 5 lat jest już bardzo doświadczony przez życie. Od urodzenia choruje prawdopodobnie na miopatię. Prawdopodobnie, ponieważ jak na razie, lekarze nie potrafią jednoznacznie zdiagnozować choroby.
 Rodzice walczą o zdrowie pięcioletniego Franka

Franuś urodził się 17 listopada 2008 roku.  Rodzice byli przeszczęśliwi. Stał się oczkiem w głowie całej rodziny. Gdy miał trzy miesiące rodzice zauważyli, że chłopiec nie trzyma dobrze głowy. Zaniepokojeni zwrócili się o pomoc do lekarzy, jednak nikt nie potrafił jasno powiedzieć, co chłopcu dolega.


Problemy z diagnozą
– Na początku Franek leżał w Akademickim Centrum Klinicznym w Gdańsku. Niestety tam się z tymi typami chorób nie spotkali, więc nie było szansy, żeby go zdiagnozować. Później był w Akademickim Centrum Klinicznym w Warszawie, w klinice chorób mięśni – także ta klinka nie była w stanie nam pomóc. Później jeździliśmy do Polskiej Akademii Nauk, też w Warszawie. W końcu jak Franek miał 3 lata została zrobiona biopsja mięśnia. Wcześniej miał robione badania genetyczne na rdzeniowy zanik mięśni, okazało się jednak, że rdzeniowego zaniku mięśni nie ma i podejrzenia poszły w kierunki miopatii. Niestety biopsja nie dała jednoznacznej odpowiedzi, jaka to może być miopatia. W międzyczasie byliśmy także w Szwajcarii w klinice dziecięcej specjalizującej się w tego typu chorobach. Tam też nie stwierdzono co to za miopatia. Aktualnie pojawiła się szansa, że Franek będzie zdiagnozowany w Japonii. Po jakimś czasie odezwał się do nas prof. Ichizo Nishino, dyrektor Państwowego Instytutu Neurologii i Psychiatrii w Tokio i zaproponował nam, abyśmy przysłali zdjęcia z biopsji. Tak też uczyniliśmy, i po pewnym czasie przysłał nam odpowiedź, że ze zdjęć wynika, że jest to miopatia XMEA, ale pewności nie ma. Niewykluczone, że w przyszłości będziemy musieli jechać do Japonii na biopsję – tłumaczy Wojciech Dulski, tata chłopca.


Wróg, którego nie znali
Obecnie miopatia jest chorobą nieuleczalną. Jednak w przypadku niektórych rodzajów można łagodzić skutki działania tej wady. W USA są prowadzone badania dotyczące tej choroby, Franek również bierze w nich udział. Czy coś wyniknie z tych badań, tego nie wiadomo. Franek był chory od urodzenia. Miopatia to choroba genetyczna, jednak u noworodka ciężko było stwierdzić jej obecność. W trzecim miesiącu życia, kiedy powinien bardziej stabilnie trzymać głowę, nie robił tego. Po urodzeniu Franuś dostał 9 punktów w skali Apgar, więc rodzice nie spodziewali się, że może być tak ciężko chory. Wiadomość o chorobie spadła na nich jak grom z jasnego nieba, zwłaszcza, że nie wiedzieli z czym mają do czynienia. Choroba była wrogiem, którego nie znali, a ciężko jest walczyć z niewiadomym. Ale oni tę walkę podjęli. Robią i będą robić wszystko, aby ich syn wiódł, jak najbardziej normalne życie.
Franuś jest wyjątkowo inteligentny jak na swój wiek, co potwierdza psycholog.  Chłopiec pewnie nigdy nie zagra w piłkę, ale to nie znaczy, że w przyszłości nie będzie mógł funkcjonować w społeczeństwie, uczyć się i pracować.


To nie koniec świata
Miopatia wrodzona to grupa rzadkich chorób, występujących rodzinnie, których istotą jest niedorozwój określonych mięśni. Oprócz ich hipoplazji, często dochodzi do pojawienia się zmian w obrębie kośćca i stawów, co utrudnia funkcjonowanie. Przebieg miopatii jest zdecydowanie łagodniejszy od przebiegu dystrofii mięśniowych. Choroba nie postępuje, ale mimo to zalicza się do kręgu nieuleczalnych. Są one jednymi z cięższych schorzeń, o których wciąż lekarze wiedzą niewiele. Jakie są jej objawy?
 – Przede wszystkim wiotkość mięśni, polegająca na tym że Franek samodzielnie nie siedzi, nie chodzi, ma problem z podnoszeniem rąk, trzymaniem głowy – tłumaczy tata Franka. Dodaje, że jeśli dziecko jest chore to świat się wali, ale trzeba sobie z tym radzić. I oni to robią. Chłopiec jest cały czas rehabilitowany. Jeździ także na turnusy rehabilitacyjne, ma rehabilitację domową i w przedszkolu. Franek podlega też hipoterapii, jeździ na koniu, aby bioderka poczuły czym jest chód. Chłopiec ma też szpotawe stopy od braku ruchu, dlatego potrzebuje szyn, aby te ścięgna naprostować. Do tego choroba objawia się także gotyckim podniebieniem, znaczy to, że podniebienie jest bardzo wysoko, przez co chłopiec ma problem z mówieniem, więc potrzebna jest też terapia logopedyczna. Miopatia, na którą prawdopodobnie choruje chłopiec jest bardzo mało rozpoznana.


Wszystko dla Franka
Rodzice chłopca robią wszystko, aby syn miał jak najlepsze warunki terapii. Mimo, że oboje pracują to jednak koszty zarówno rehabilitacji, jak i sprzętów ułatwiających Franusiowi życie znacznie przekraczają ich możliwości finansowe. Dwutygodniowy turnus rehabilitacyjny to ok. 4 - 5 tys. zł. Franek w ciągu roku odbywa takich turnusów co najmniej cztery. Dodatkowo uczęszcza regularnie na basen, hipoterapię i dogoterapię. Franio korzysta również z kostiumu Thera Togs, który ma za zadanie go stabilizować i usztywniać. Koszty sprzętu są niewyobrażalne. Np. wózek, który udało się zakupić  „z nakrętek”  to koszt ponad 20 tys. zł! Samo siedzisko do takiego wózka kosztuje 13 tys. zł.
 – Dwa lata temu, kiedy Franio miał 2,5 roku, postanowiliśmy wraz z jego mamą Martą, że czas, aby Franek poruszał się jak inne dzieci, które już biegają i skaczą. Od początku wiedzieliśmy, że Franiowi jest potrzebny wózek elektryczny. W związku z tym zaprosiliśmy przedstawiciela firmy, sprzedającej taki sprzęt na prezentację. Okazało się, że Franio od pierwszego kontaktu z wózkiem załapał jego działanie. Po chwili już jeździł sobie nim po całym domu. Nasza decyzja była natychmiastowa. Kupujemy taki wózek dla Franka. Okazało się jednak, że jego koszt to około 22 tys. zł. Stwierdziliśmy wraz z żoną, że zwrócimy się z wnioskiem o dofinansowanie takiego wózka do PFRON-u, NFZ i PCPR. Okazało się jednak, że nie spełniamy wymogów, ani PFRON-u, NFZ i PCPR. Głównym problemem było to, że jesteśmy osobami pracującymi, które płacą podatki w tym kraju, w związku z tym zasadniczo nie należy nam się żadne dofinansowanie. Niestety, Franka rehabilitacja jest dość kosztowna i stwierdziliśmy, że nie stać nas w tym momencie na zakup takiego wózka. Zaczęliśmy myśleć i wpadliśmy na pomysł zorganizowania akcji zbierania nakrętek – tłumaczą rodzice chłopca.


Mały fan pociągów
Franek jest wesołym chłopcem. Miłośnikiem pociągów i basenu. Ma wielu kolegów i koleżanek. Jest duszą towarzystwa. Uwielbia przebywać w wodzie.
- Kiedyś jeździliśmy z nim na basen, teraz Medpharma ma basen rehabilitacyjny, z którego korzystamy – tłumaczy tata Franka.
Chłopiec mimo, że jest chory odkąd pamięta, powoli zaczyna sobie zdawać sprawę ze swojej choroby i ograniczeń. Mówi, że nie może biegać razem z dziećmi w przedszkolu, a inni mogą. Chciałby pobiegać.
- Teraz nie jest to dla niego dużym problemem, jednak w przyszłości na pewno będzie musiał korzystać z pomocy psychoterapeuty – mówi W. Dulski.
Mimo pogody ducha, jest rzecz, której Franek panicznie się boi – to szpital i lekarze. Płacze jak ma być zbadany.
– Na szczęście jego choroba nie wymaga długotrwałych pobytów w szpitalu i bolesnych zabiegów. Wystarczy rehabilitacja, którą Franek lubi, mimo tego, że jest bardzo męcząca. To kilkanaście godzin ciężkich, fizycznych ćwiczeń z przerwami na posiłek. Niejeden dorosły by tego nie wytrzymał. Najważniejsze jednak, że rehabilitacja przynosi efekty. Franuś jak kończy ćwiczenia mówi „Ale dziś zasuwałem”- dodaje tata dziecka.


Dzielą się doświadczeniami z innymi
Rodzice Franka założyli stronę internetową www.dulakowo.pl, na której opowiadają o chorobie syna, o tym jak starają się wspierać jego i siebie nawzajem, oraz o wsparciu jakie dostają od przyjaciół, rodziny i sąsiadów. Na stronie można na bieżąco obserwować ich walkę o zdiagnozowanie syna i ułatwienie mu życia. Można także przeczytać o akcjach zorganizowanych dla Franka. Rodzice chłopca sami założyli fundację, mającą pomagać innym rodzicom chorych dzieci walczyć o ich zdrowie nie tylko z chorobą, ale niejednokrotnie też z biurokracją.


Koncert charytatywny
17 lutego o godz. 17.00 w Starogardzkim Centrum Kultury specjalnie dla Franka odbędzie się koncert charytatywny. Podczas koncertu będzie można zakupić los za jedyne 10 zł, który będzie uprawniał do wylosowania wielu atrakcyjnych nagród ufundowanych przez sponsorów koncertu. Cały dochód ze sprzedaży biletów i  losów zostanie przeznaczony na turnusy rehabilitacyjne dla Franka.
Bilety w cenie 20 zł można zakupić w siedzibie firmy Horyzont przy ul. Armii Krajowej 9 D, w SCK oraz zamówić telefonicznie pod numerem 504 939 919. W programie koncertu przewidziano: występy taneczne i wokalne dzieci, pokaz mody  „dorosły-dziecko" oraz wspólny występ wokalny zespołów muzycznych oraz Dj-ów ze Starogardu. Na zakończenie zagra gwiazda wieczoru Bartek Dzikowski.
Frankowi można także pomóc wpłacając pieniądze na konto fundacji dzieciom „Zdążyć z pomocą” lub przeznaczając swój jeden procent podatku.


Możesz pomóc Frankowi wpłacając pieniądze na konto:

Fundacja Dzieciom „Zdążyć z Pomocą"
Bank Pekao S.A. I O/Warszawa
41 1240 1037 1111 0010 1321 9362

 
lub


Bank BPH S.A.
15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
Koniecznie z dopiskiem- 9356 dla Franka Dulskiego
Lub oddając swój 1 proc. podatku:
Wpisując w PIT nr KRS: 0000037904 ; cel szczegółowy: 9356 Franciszek Dulski


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: oleńkaTreść komentarza: A gdzie ojcowie tych dziewczynek? Nie rozumiem.Data dodania komentarza: 4.10.2024, 09:23Źródło komentarza: Dziewczynki z podstawówki były molestowane? Wobec podejrzanego nauczyciela W-F prowadzone jest śledztwo. Przebywa w tymczasowym areszcie!Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Artykuł jasno wyjaśnia, jak uzyskać odszkodowanie za wypadki za granicą. Dobrze podkreśla, jak ważne są ubezpieczenie i pomoc prawnaData dodania komentarza: 30.09.2024, 18:41Źródło komentarza: Odszkodowanie za wypadek za granicą: co muszą Państwo wiedziećAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: Różnice w systemach prawnych oraz przepisy dotyczące opodatkowania spadków podkreślają znaczenie współpracy z doświadczonymi prawnikami międzynarodowymi. Ich pomoc może znacznie uprościć proces i zapobiec problemom. Jakie konkretne przypadki pokazują wartość takiego wsparcia?Data dodania komentarza: 30.09.2024, 18:24Źródło komentarza: Dziedziczenie za granicą: niuanse prawne i porady praktyczneAutor komentarza: ZibolTreść komentarza: W finale powinna być Maja i Aleksandra. Co to za jury? Wiśniewski śpiewać nie potrafi i z Ochmanem wyforowali talent? To nie było profesjonalne. Dlaczego wyników SMS nie pokazano?Data dodania komentarza: 29.09.2024, 17:51Źródło komentarza: [WIDEO] Z OSTATNIEJ CHWILI: Dominik Arim z Bobowa będzie reprezentował Polskę w Madrycie podczas Eurowizji Junior 2024!Autor komentarza: ZosiaTreść komentarza: Super! Gratulujemy i trzymamy dalej kciuki! Brawo Ty!Data dodania komentarza: 29.09.2024, 16:38Źródło komentarza: [WIDEO] Z OSTATNIEJ CHWILI: Dominik Arim z Bobowa będzie reprezentował Polskę w Madrycie podczas Eurowizji Junior 2024!Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: Niesamowite, jak te dzieci wymiatają na scenie. Ten malutki jest genialny, ale wszyscy pozostali uczestnicy też!!!!Data dodania komentarza: 29.09.2024, 16:13Źródło komentarza: Już za chwilę Dominik Arim z Bobowa zawalczy o udział w Eurowizji Junior w Madrycie
Reklama
Reklama
Reklama