- Na temat dworca oraz węzła komunikacyjnego rozmawiamy z przedstawicielami miasta co najmniej od dwóch lat – mówi Tomasz Czabański. - Jesteśmy szalenie zainteresowani, aby ten dworzec odżył. Od samego początku była z naszej strony deklaracja przekazania go na rzecz samorządu lokalnego. Nie jest to pierwszy dworzec, który chcemy przekazać. W tym roku przekazaliśmy ich już bardzo dużo, w całej Polsce ponad 60, na szeroko rozumiane funkcje miejskie.
Z zapowiedzi budowy węzła zadowolony jest prezes starogardzkiego PKS.
- Jako PKS bardzo poważnie zastanawiamy się nad dalszym funkcjonowaniem naszego dworca, ponieważ nam jako podmiotowi, który działa na rynku w sposób komercyjny, generuje to koszty i wpływa na pozyskanie klienta – mówi Andrzej Pograniczny. - Przyjdzie taki moment, że nie oglądając się na cokolwiek zamknę dworzec, bo nikt nie jest w stanie mnie zmusić do jego utrzymania. Koncepcja dworca i otoczenia, przedstawiona przez miasto, jest z naszego punktu widzenia bardzo dobra.
Krzysztof Skiba, radny Rady Miasta w Starogardzie Gd. pyta z kolei czy Starogard Gd. stać na taki luksus jak utrzymanie zabytkowego budynku.
- Przejęcie dworca uważam za słuszne, ale wszystko zależy od tego na jakich odbędzi się to warunkach. W budżecie trudno wygospodarować 100 tys. zł, skąd wziąć kilkadziesiąt tysięcy rocznie na utrzymanie budynku – pyta radny.
Dokładne założenia koncepcji zagospodarowania węzła przesiadkowego tylko w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze