Przy pomocy komórek macierzystych najprawdopodobniej uleczalne będą: rak, cukrzyca typu 1, choroba Parkinsona, pląsawica Huntingtona, celiakia, niewydolność serca, uszkodzenia mięśni i wiele innych chorób. Dawcą komórek macierzystych może zostać każdy pełnoletni, zdrowy obywatel. W tym roku w poszukiwanie dawców w Starogardzie zaangażował się Zespół Szkół Ekonomicznych wraz z fundacja DKMS. Z dużą pomocą Marii Orlikowskiej - Płaczek, dyrektor Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej przy ul. Hallera, która pomogła zorganizować zaplecze medyczne oraz niezbędny personel. Weryfikacja dawców odbywa się dwuetapowo.
Wielu chętnych
Pierwszy etap, który odbył się w czwartek miał na celu sprawdzenie, czy badana osoba jest zdrowa i może w przyszłości zostać dawcą. Weryfikacja była bezbolesna i polegała na wywiadzie środowiskowym oraz pobraniu wymazu ze śliny. Następnie kandydat dowie się czy może zostać dawcą czy nie, jeśli się zdecyduje, zostanie wpisany do rejestru. Kolejny etap to pobranie krwi. To nastąpi jednak po ok. roku od wstępnej weryfikacji.
– Zostanie dawcą komórek macierzystych to bardzo ważna, życiowa decyzja, którą trzeba poważnie przemyśleć. Nie każdy jest gotowy na taki krok. Oczywiście można by pobierać krew bezpośrednio po wstępnej weryfikacji, ale lepiej jest dać kandydatom więcej czasu na przemyślenie – tłumaczy koordynatora akcji w ZSE, pedagog szkolny Iwona Grudzińska. Dodaje, że tego dnia swoją chęć zostania genetycznymi bliźniakami zadeklarowało 61 osób, zarówno młodzieży z ZSE jak i mieszkańców Starogardu.
Najcenniejszy dar
Wśród osób, które zgłosiły swoją chęć podzielenia się komórkami macierzystymi znalazł się Patryk Rozwadowski.
- Mój kolega Marek zapromował oddawanie szpiku. Sam brałem czynnie udział w promocji tego wydarzenia. Chcę pomagać innym. Od dłuższego czasu oddaję także krew. Uważam, że pomoc innym ludziom jest bardzo ważna, zwłaszcza, że nigdy nie wiadomo co się wydarzy i czy my sami bądź członkowie naszej rodziny takiej pomocy nie będą potrzebować. Mam nadzieję, że jeśli ja będę pomagać, to kiedyś też taką pomoc otrzymam – tłumaczy chłopak.
Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze