Reklama

Na starogardzkim rynku zagościł Krwiobus

Mieszkańcy Królewskiego Miasta wiedzą jak cennym darem jest krew, dlatego też tłumnie zgromadzili się na rynku gdzie na jeden dzień zagoscił krwiobus. Krew mógł oddać każdy pełnoletni zdrowy obywatel.

(AM)
13.05.2013 17:01 (aktualizacja 06.08.2023 13:34)

Na starogardzkim rynku zagościł Krwiobus

Akcję oddawania krwi już po raz kolejny zorganizowali Prezydent Miasta Edmund Stachowicz oraz Pracownicy Urzędu. 8 maja między godz.9.00 a 13.00 na starogardzkim rynku stanął krwiobus. Chętni aby podzielić się najcenniejszym darem jakim jest krew mogli skorzystać z okazji i robili to z chęcią.
- Osoba która chce oddać krew musi być zdrowa, pełnoletnia z dowodem tożsamości, nie może przyjmować leków i musi ważyć odpowiednio dużo, musi być też najedzona i napojona po pół litrze płynów bezalkoholowych oraz 4 godziny od ostatniego papierosa – tłumaczy Aleksandra Preis z Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Gdańsku.
Jedną z osób które zdecydowały się na oddanie krwi była pani Kamila.
– Krew oddaje regularnie, jestem honorowym dawcą. Uważam, że to najcenniejsza rzecz jaką mogę dać od siebie potrzebującym, zwłaszcza, że mam bardzo rzadki rodzaj krwi na który jest zapotrzebowanie – tłumaczy kobieta i zachęca innych, aby poszli w jej ślady. Koordynatorką akcji była Wioleta Zymek Pełnomocnik Prezydenta ds. Organizacji Pozarządowych i Osób Niepełnosprawnych.

Data dodania: 13.05.2013 17:01

Podziel się

Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

15.05.2013 09:35

Na co dzień piwo, co pół roku cyrk, to nic dziwnego, że to dla nich jakaś atrakcja była. Ciekawe tylko ilu z tego tłumu było pełnoletnich, najedzonych, trzeźwych i od 4 godzin nie paliło papierosa. Czternastu?

efka 15.05.2013 09:28

Królewskiego? O jakim mieście jest mowa?

AM 15.05.2013 09:33

Miasto królewskie – historyczna jednostka osadnicza, miasto zlokalizowane na gruntach należących do króla tzw. królewszczyźnie. Miasta lokowane na obszarach należących do króla nosiły miano królewskich, oprócz miast prywatnych (np. rycerskich) czy biskupich. Podstawowa różnica polegała na tym, że w miastach królewskich mieszczanie cieszyli się większą swobodą niż w pozostałych. Takim właśnie miastem jest Starogard. Wystarczy zerknąć na Wikipedię. Pozdrawiam.

efka 15.05.2013 09:44

Gdańsk i Człuchów nie są Królewskie? A Skórcz jest Królewski? Był jakiś król, który miał w ogóle pojęcie, że należy do niego Starogard? Przecież takie nazewnictwo świadczy o naszych kompleksach (nie ma u nas nic, jesteśmy zerami, to chociaż nazwę miejmy, w naszej ocenie światową) i przypomina dowcip o mrówce i słoniu przechodzących przez most. To tak jak te biedne Dżessiki i Brajany. Im większa patologia, tym imię bardziej wydumane. Pozdrawiam

Historyczka 15.05.2013 10:10

Strzeliłeś sobie w stopę, bo Starogard NIE SPEŁNIA warunku lokowania na gruntach królewskich :))) Miasto założył i należało ono do księcia pomorskiego (więc było prywatne, nie słyszałam o Królu Grzymisławie), który ofiarował je Joannitom. Do Polski, więc i do Króla zaczął należeć wraz z Prusami dopiero od 1466, więc w momencie powstania (lokacji) ani polski, ani królewski nie był. Wikipedię można traktować jako zbiór luźnych wskazówek, ale nie jako źródło wiedzy