W skład załogi weszło ok. 40 harcerzy z całej Polski. Wśród nich znalazła się czwórka młodzieży z starogardzkiego Hufca ZHP: Arkadiusz Glejt, Aneta Witakowska, Wiktoria Guz oraz Beata Papke. Rejs „Zawiszą Czarnym”, był z jednej strony wspaniałą przygodą, z drugiej nagrodą za pracę na rzecz harcerskiego środowiska.
- Zadzwonił do nas komendant Hufca i powiedział, że w nagrodę za całoroczną pracę, a więc organizację zajęć dla dzieci przez 7 dni w tygodniu, ma dla nas niespodziankę – mówi Beata Papke. - Zapytał czy mielibyśmy ochotę popłynąć w czterodniowy rejs „Zawiszą Czarnym”. Przez cały miesiąc czekałam z niecierpliwością, bo zawsze o tym marzyłam.
Starogardzka grupa w większości wywodzi się ze środowiska wodnego i na co dzień pływa, jednak głównie po jeziorach .
- Do tej pory pływaliśmy w zatoce bądź na jeziorach w małych „łupinkach” z jednym masztem. Jednak co innego pływać po jeziorach, a co innego przez kilka dni na takim olbrzymie – przyznaje Beata Papke. – „Zawisza Czarny” to wiadomo: trzy maszty, kilka żagli, masa lin i kilka ludzi do obsługi całego sprzętu. Kiedy na początku dostaliśmy regulamin jak to wszystko będzie wyglądało byliśmy niemal przerażeni. Okazało się, że było bardzo fajnie. Nawet czyszczenie pokładu, który i tak co rusz zalewała woda było całkiem przyjemne.
- Taki rejs był od zawsze moim marzeniem – dodaje Aneta WItakowska. - Kiedy dostałam propozycję, że mogłabym przepłynąć się bez wahania zgodziłam się. Poznałam wielu ciekawych ludzi z całej Polski oraz zobaczyłam jak żyje się na takim żaglowcu. Cała załoga stała oraz oficerowie wacht byli bardzo mili, sympatyczni i zawsze chętni do pomocy. Dzięki rejsowi poszerzyłam moją wiedzę z zakresu żeglarstwa pełno morskiego. Spędziłam bardzo miło weekend. Chętnie był wypłynęła jeszcze raz z tymi samymi osobami.
Rejs odbył się pomiędzy 18 - 22 kwietnia. Celem był łotewski port Liepaja. W drodze powrotnej „Zawisza” zahaczył także o Hel. Organizatorem było Centrum Wychowania Morskiego w Gdyni, które wysyła młodzież na wyprawy słynnym jachtem. W rejsie do Łotwy towarzyszył sam prezes CWM komendant hm. Tomasz Maracewicz. Młodzież regularnie korzysta z jachtu, który jest własnością Związku Harcerstwa Polskiego.
Kapitanem w drodze był Maciej Sodkiewicz. W czwartek, 23 maja o godz. 18.00 w tczewskiej Fabryce Sztuk będzie można obejrzeć jego wystawę pt. „Ziemia Ognista, Horn i Antarktyda”.
Reklama
Popłynęli „Zawiszą Czarnym”
Poczuć się jak prawdziwy wilk morski – gdzie łatwiej o podobne doznania jak nie na legendarnym jachcie? Czwórka harcerzy ze starogardzkiego Hufca ZHP wzięła udział w rejsie „Zawiszą Czarnym”. Oprócz wachty i ciężkiej pracy na żaglach, w pamięci młodzieży pozostaną całonocne szanty i znajomości nawiązane na całe życie. Jak mówią, po takiej przygodzie każdy chciałby jak najszybciej wrócić na morze.
- 23.05.2013 14:35 (aktualizacja 06.08.2023 15:14)
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze