Dla przypomnienia. Starogardzki Sąd rozstrzyga czy wpisy internetowe Daniela Olszewskiego były pomówieniami i godzeniem w dobre imię radnego. W ubiegłym roku na jednym z lokalnych portali mieszkaniec zamieścił komentarz, w którym określa działające aktywnie w polityce rodziny Neumannów i Gabrieli mianem „klanów”, które „w przeciągu roku walcząc o fotel prezydenta zadłużyły miasto na 2,6 mln zł.”
Bez skutku zakończyło się posiedzenie pojednawcze, na którym radny zażądał od Daniela Olszewskiego wpłacenia 2 tys. zł na cele społeczne oraz przeprosin na łamach prasy. Kolejne rozprawy na prośbę Rafała Neumanna zostały utajnione i zamknięte dla mediów. Zdaniem mieszkańca radny zabiera w ten sposób możliwość obiektywnej oceny jego działalności przez wyborców.
„Transparentność, jawność, przejrzystość oraz dostęp do informacji dotyczącej działalności osób publicznych (Pana jako radnego) jest podstawą w budowie zaufania społecznego jakim został Pan obdarzony podczas wyborów. Starogardzianie mają prawo wiedzieć w jaki sposób spełnia Pan daną im obietnicę. Wierząc w swoje racje i stawiając mnie przed sądem, nie powinien Pan jako osoba publiczna mieć nic do ukrycia przed mieszkańcami” – to część apelu, jaki przed ostatnią sesją Rady Miasta trafił do rąk wszystkich radnych. Daniel Olszewski liczy, że presja publiczna wymusi na radnym odtajnienie kolejnych rozpraw.
Na razie Rafał Neumann nie chce sprawy komentować i wycofywać się ze swojej decyzji. Wcześniej podkreślał, że wpisy godzą w jego dobre imię nie tylko jako radnego, ale także osoby prywatnej i właśnie dlatego zdecydował się wnieść prywatny akt oskarżenia.
Napisz komentarz
Komentarze