- Panie inspektorze, co dalej z młynami?
- Ciężko mi powiedzieć w tej chwili jaką decyzją zakończy się postępowanie oraz kiedy to się odbędzie, ponieważ jest utrudniony kontakt z właścicielem. To właściciel odpowiada za utrzymywanie obiektu we właściwym stanie technicznym oraz jego użytkowanie, a w związku z tym, że tego nie robi trzeba było wszcząć odpowiednie postępowanie. Odrębnym tematem jest przyczyna pożaru, ewentualnie ustalenie i ukaranie ewentualnych sprawców.
- Czy obecnie budynek młynów nie zagraża zdrowiu i życiu mieszkańców?
- Budynek jest w złym stanie technicznym i to nie podlega żadnej dyskusji. To jest bezsporne. Natomiast co dalej z tym będzie, jak na razie nie wiadomo.
- Może być problem z kontaktem z właścicielem, ponieważ od 4 lat nie płaci podatków za młyny, a od ponad roku Urząd Miasta nie ma z nim kontaktu. Mimo iż firma figuruje w Krajowym Rejestrze Sądowym wszelakie próby kontaktu z nią spalają na panewce. Co jeśli nie uda się dogadać z właścicielem?
- Ja myślę, że istnieje tu bardzo duże prawdopodobieństwo, że na obiekt wejdzie komornik i w skutek działań komorniczych najprawdopodobniej w pewnym momencie pojawi się nowy właściciel. Pytanie tylko, kiedy to się stanie. Nie ma to nic wspólnego z upadłością firmy. Z reguły działania komornicze w takich wypadkach są najskuteczniejsze. Prawdopodobnie jeżeli takie działania komornicze nastąpią, to w skutek licytacji – tak domniemywam – jest duże prawdopodobieństwo, że zmieni się właściciel. Natomiast czy i kiedy się to stanie – tego nie jestem w stanie powiedzieć.
- Czyli bez kontaktu z właścicielem de facto nadzór budowany jest w stanie niewiele zrobić?
- To co miało być zabezpieczone zostało wykonane. W poniedziałek odbyła się tam kontrola, natomiast jak to się dalej potoczy nie jestem w stanie precyzyjnie odpowiedzieć.
- Czy poza zburzeniem ściany i komina są podjęte inne kroki w celu zabezpieczenia budynku?
- Zabezpieczona jest ściana tego głównego, najbardziej wartościowego architektonicznie fragmentu zabytku. Z informacji jakie posiadam zostało to zrobione na koszt miasta. Natomiast o tym co będzie dalej będziemy rozmawiać z innymi organami.
Napisz komentarz
Komentarze