O wypadku powiadomiono straż i pogotowie ok. godz. 18. Natychmiast wszczęto akcję poszukiwania ciała. Po 10 minutach znaleziono w głębokim stawie utopionego chłopca. Podjęto akcję reanimacyjną. Niestety, chłopczyk nie żyje.
Jak podaje Karina Stankowska, rzecznik Straży Pożarnej w Starogardzie Gd. chłopiec przebywał pod wodą ok. 10 minut. Mimo natychmiast podjętych czynności ratunkowych przez obecnych na miejscu ratowników medycznych, które trwały aż przez 30 minut chłopca nie udało się uratować.
- Trwają czynności mające na celu wyjaśnienie w jaki sposób doszło do tego tragicznego wydarzenia. Czynności prowadzone są pod nadzorem prokuratora – tłumaczy Marcin Kunka, rzecznik starogardzkiej policji.
W jaki spsób chłopczyk dostał się do stawu na terenie prywatnej posesji, pod czyją był opieką? Kto nie dopilnował dziecka, że wpadło do stawu i utonęło...
Dla rodziny jest to wielka tragedia...
Wiadomo, że chłopczyk był pod opieką jednego z rodziców.
Napisz komentarz
Komentarze