Prokuratura Rejonowa w Tczewie nie potwierdziła zarzutów wobec Państwa Stolc, dotyczących znęcania się nad dziećmi. Jak tłumaczy prok. Kajetan Gościak, istnieją jednak uzasadnione obawy, że mogło dochodzić do naruszenia cielesności fizycznej wobec małoletnich. Państwu Stolc nadal grożą zarzuty, jednak zmieniła się kategoria czynu.
- Jedne zarzuty się nie potwierdziły, więc chcą nas pogrążyć – komentuje Barbara Stolc, jednocześnie zapewniając, że nigdy z mężem nie stosowali wobec dzieci kar fizycznych.
- Nie potwierdził się zarzut znęcania. Takiego zarzutu państwo Stolc nie usłyszeli. Natomiast podczas postępowania ujawniliśmy okoliczności świadczące o drobnych przypadkach naruszenia nietykalności cielesnej czyli np. uderzenia w twarz czy szarpania za włosy, nie są to jednak przypadki na tyle nasilone, aby zarzucić znęcanie. Były to pojedyncze wypadki – tłumaczy prokurator.
Państwo Stolc prowadzili do ubiegłego roku Rodzinny Dom Dziecka. W listopadzie odebrano im szóstkę dzieci.
Napisz komentarz
Komentarze