Rocznie w Starogardzie Gd. z powodu wysokich kosztów udaje się wyremontować maksymalnie kilka odcinków. Z tym samym problemem jeszcze do niedawna borykało się Starostwo administrujące drogami powiatowymi. Co roku za kwotę ok. 3 mln zł modernizowało zaledwie 2-3 kilometry lokalnych, często zdemolowanych odcinków. Pieniędzy w kasie samorządu nie przybywa - tymczasem w ubiegłym roku powiat wyremontował... 40 km dróg, m.in. odcinki w Kaliskach Czarnej Wodzie, Pączewo - Czarnylas – Wielki Bukowiec, Lubichowo - Ocypel, a także ul. Skarszewska w Starogardzie Gd. Cud?
- Postęp jest ogromny - przyznaje dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg Dariusz Kurzyński i ogłasza. - W tym roku przymierzamy się do remontu kolejnych 50 km.
Z technicznego punktu widzenia polega to, na nakładaniu na istniejącą nawierzchnię mieszkanki mineralno - emulsyjnej, która już po kilku minutach zamienia się w asfalt. Droga nadaje się do użytkowania już po godzinie od momentu położenia mieszanki. Firmy specjalizujące się w tego typu zadaniach potrafią położyć 1 km drogi w ciągu zaledwie jednego dnia. Do tego koszt nawierzchni jest śmiesznie niski.
- Koszt wykonania 1m kw. to dla nas ok. 14 zł. Oznacza to, że 1 km drogi to wydatek ok. 80 tys. zł. Porównując to z tradycyjną metodą osiągamy podobny efekt za bardzo niską cenę. Wystarczy powiedzieć, że jeszcze dwa lata temu remontowaliśmy drogi za 1,5 mln zł za 1 km - mówi Dariusz Kurzyński.
O wykorzystanie Sluarry Seal w Starogardzie Gd. zabiega radny Krzysztof Skiba. Czy nowa metoda zyska uznanie w oczach władz Starogardu Gd.?
- Metoda, która pozwala na znaczne wyrównanie nawierzchni i pokrycie dziur kosztuje w tej chwili ok. 70 tys. zł za 1 kilometr. Metoda, która była wykorzystywana także w Starogardzie Gd. m.in. na ul. Derdowskiego czy Kolejowej, to koszty w granicy 350 - 600 tys. zł przy podobnym efekcie - mówi starogardzki radny. - Powiat doszedł do wniosku, że jest to wyjątkowo korzystne. Dzięki temu można rozwiązać problem dziur w Starogardzie Gd. i poprawić jakość jazdy przy kilkukrotnie niższej cenie. Niestety wiele inicjatyw zaczyna się od urzędniczego oporu. Nie można pomysłu torpedować już na samym początku.
- Mniej więcej półtora miesiąca temu przedstawiciel jednej firmy wykonujący drogi metodą cienkowarstwową zrobił w Urzędzie szkolenie, w którym brali udział pracownicy pionu technicznego – mówi zastępca prezydenta Starogardu Gd. Henryk Wojciechowski. - Ta technologia, wbrew obiegowym opiniom, nie nadaje się do wszystkich napraw. Jest to coś co jest raczej elementem konserwacji w odpowiednim czasie nawierzchni dróg, natomiast nie nadaje się kompletnie do wypełniania dziur ani napraw dróg, które zostały zdewastowane w podbudowie. To nie jest antidotum na wszystkie problemy. Całkiem nieźle sprawdza się na drogach pozamiejskich, zniszczonych w stopniu, który umożliwia zastosowanie technologii cienkowarstwowych.
Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze