czwartek, 10 października 2024 03:14
Reklama
Reklama

Brak pomocy ze strony GOPS. Prośby o pomoc bez odpowiedzi

Irena P. ze Skarszew walczy z miejscowym Ośrodkiem Pomocy Społecznej o przyznanie opiekunki. Kobieta od wielu lat choruje. Ma przewlekłe zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa i kolan. - Nie mogę dźwigać, nie mogę się przemęczać, nie mogę robić w domu praktycznie nic - mówi kobieta. Dlaczego GOPS nie może przyznać jej pomocy, choćby na jedną godzinę dziennie?
Brak pomocy ze strony GOPS. Prośby o pomoc bez odpowiedzi

- Chciałabym mieć opiekunkę przyznaną z Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skarszewach - tłumaczy Irena P. - W zeszłym roku miałam operację usunięcia macicy z przydatkami. Rana nie chciała się goić. Leżałam w szpitalu ponad półtora tygodnia. Obawiam się o zdrowie. Nie mogę dźwigać, nie mogę się przemęczać, nie mogę robić w domu praktycznie nic. Potrzebuję kogoś, kto by mi chociaż zrobił raz w tygodniu zakupy czy pomógł posprzątać. Do tego nie mogę się schylać, bo mam chore kolana. Czekam teraz na operację.

Na łasce sąsiadów

Po zeszłorocznej operacji kobieta zgłosiła się do skarszewskiego GOPS - u o przydzielenie opiekunki. Decyzja była jednak odmowna.

- Tłumaczyli to faktem, że mam dwie córki, które mogą mi pomóc. Ja jednak jestem z rodziną w konflikcie. Do tego mieszkam sama - mówi mieszkanka Skarszew. - Nikt mi nie pomaga, poza sąsiadkami. Opiekują się mną, czasami wnuczka przychodziła posprzątać i ugotować. Myła mnie po operacji. Teraz jestem na łasce sąsiadów. Chciałabym, aby opiekunka przyszła chociaż na chwilę rano, żeby pomogła mi się ubrać, zrobić zakupy. Obecnie mam zerwane ścięgno i rękę w gipsie. Sąsiadka musi przychodzić mnie kąpać. Naprawdę bardzo potrzebuję pomocy – tłumaczy kobieta.

Irena P. wielokrotnie odwoływała się od decyzji GOPS. Sprawę rozpatrywało także Samorządowe Kolegium Odwoławcze. W piśmie z 17 lipca 2013 r. stwierdza:
"(...) z ustaleń w sprawie wynika, że wnioskodawczyni porusza się samodzielnie, wykonuje podstawowe czynności domowe, samodzielnie robi zakupy oraz utrzymuje kontakty społeczne, ponadto córki deklarują pomoc przy wykonywaniu ciężkich prac domowych, jednakże wnioskodawczyni nie wyraża na to zgody. (...) Nadto z przeprowadzonych w sprawie wywiadów środowiskowych z córkami odwołującej wynika, że deklarują one pomoc odwołującej, która jednak nie wyraża na to zgody, co spowodowane jest jej chorobą".

(...)

Córki deklarują pomoc
Nie przyznaliśmy opiekunki, ponieważ ta pani ma dwie córki, które deklarują jej pomoc w opiece – oznajmia Monika Stolińska, dyrektor Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Skarszewach. - W pierwszej kolejności to rodzina jest zobowiązana do pomocy. Jeżeli nie ma możliwości zapewnienia wsparcia, opieki przez rodzinę, wtedy dopiero wkracza pomoc państwa. W tym wypadku są dzieci zobowiązane do alimentacji i chętne do pomocy. Ta pani nie chce przyjąć od córek pomocy. Trudno mi tu rozmawiać o szczegółach zdrowotnych klientki. Pani otrzymała decyzję, odwoływała się. Samorządowe Kolegium podtrzymało naszą decyzję, uznając ją za prawomocną. Poczyniliśmy wszelkie starania, żeby zbadać sytuację i uznaliśmy, że jednak ta pomoc nie jest potrzebna. Ustawa mówi jednoznacznie – są dzieci i deklarują pomoc. To, że ktoś się z kimś pokłócił nie znaczy, że państwo ma ponosić tego koszty. To są osoby najbliższe, które są zobowiązane do pomocy. Gdyby ta pani była naprawdę pozbawiona wszelkiej pomocy i nie była w stanie sobie radzić, pomoc byłaby zapewniona. Są okoliczności wskazujące na to, że ta pani jednak pomocy nie potrzebuje, o których nie chcę mówić, bo to dotyczy życia osobistego. Pracownicy i ja sama spotykam tę panią na ulicy, robiącą sobie zakupy i radzącą sobie doskonale. Są osoby, które wymagają dużo większego wsparcia. Są to ludzie po pobytach w szpitalu, po wylewach, leżący i pozbawieni wszelkiej pomocy i tam ta pomoc musi być skierowana. Natomiast jeśli ktoś jest w stanie sobie posprzątać, ugotować, zrobić zakupy, to tej opieki nie potrzebuje. Nasi pracownicy mają stały kontakt z tą panią i jest im łatwiej ocenić, czy ona sobie radzi czy nie. Także rozmawialiśmy z sąsiadami i mamy opinie, że ta pani sobie radzi. Taka jest nasza ostateczna decyzja w tej kwestii.

Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Polak12 01.10.2017 10:22
Dla mnie to jest bzdura te tlumaczenia Gops wstydzic sie powinni przedstawie krotko co mnie spotkalo i ten kierownik tak sie tlumaczac niech odpowie mi na moja chistorje z MOPS albo niech sie zwolni z tej pracy. Wynajmowalem kiedys mieszkanie i mialem wypadek w pracy nic nie zglaszalem do MOPSU a pewnego dnia odwiedzil mnie pracownik sasiedzi zawiadomili MOPS . Bylem ciezko zdziwiony poniewaz nie potrzebowalem pomocy a mimo to probowano znalesc co kolwiek zeby mi pomuc z wdziecznosci dziekowalem i odmawialem bo byli bardziej potrzebujacy. W ciagu 6 miesiecy leczenia pani z MOPS odwiedzala mnie raz w tygodniu. I co da sie wystarczy chciec a nie gadac glupio ze sie nie nalezy. Mi tez sie nie nie nalezalo bo dawalem rade ale mimo to odwiedzano mnie zeby sprawdzic czy jest wszustko ok. To co teraz kierownik powie co. Zwolni sie z pracy powinien I ten GOPS szuka glopich wymowek bo siedzenie i pierdzenie w stolek przy kawie z rana jest wazniejsze . Tacy ludzie powinni odrazu poleciec dyscyplinarnie z krzesla Glopie tlumaczenia. A i dodam ze w kolo mialem rodzine i swietnych sasiadow ktorzy na pstrykniecie mojego palca mogli by pomuc a mimo tego Pani z MOPS mnie odwiedzala zapytalem czemu skoro nie potrzebuje pomocy. Stwierdzila jasno. ,,To jest muj obowiazek ,za to mam placone zeby pomagac,a nie siedziec na stolku i odsylac ludzi z kwitem,, Wiec pani z GOPS powinna zrezygnowac z tej pracy

22.09.2016 23:55
#znieczulica i biurokracja

matka 13.10.2013 21:18
Mops w Skarszewy schodzi poniżej wszystkiego. Moja znajoma prosiła o pomoc bo ma dziecko i sama je wychowuje ostatnio prosila o pomoc w mopsie ale olali ja. A ze była w ciąży to wiedząc że nie ma warunków dla noworodka oddala je do adopcji ciężko to przezywa a ci z mopsu umywają ręce mówią że powinna iść do pracy-tylko gdzie? Znieczulica

lusylu 05.09.2013 14:27
ha ha ha kobieta żałosna w swej wypowiedzi

9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: oleńkaTreść komentarza: A gdzie ojcowie tych dziewczynek? Nie rozumiem.Data dodania komentarza: 4.10.2024, 09:23Źródło komentarza: Dziewczynki z podstawówki były molestowane? Wobec podejrzanego nauczyciela W-F prowadzone jest śledztwo. Przebywa w tymczasowym areszcie!Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Artykuł jasno wyjaśnia, jak uzyskać odszkodowanie za wypadki za granicą. Dobrze podkreśla, jak ważne są ubezpieczenie i pomoc prawnaData dodania komentarza: 30.09.2024, 18:41Źródło komentarza: Odszkodowanie za wypadek za granicą: co muszą Państwo wiedziećAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: Różnice w systemach prawnych oraz przepisy dotyczące opodatkowania spadków podkreślają znaczenie współpracy z doświadczonymi prawnikami międzynarodowymi. Ich pomoc może znacznie uprościć proces i zapobiec problemom. Jakie konkretne przypadki pokazują wartość takiego wsparcia?Data dodania komentarza: 30.09.2024, 18:24Źródło komentarza: Dziedziczenie za granicą: niuanse prawne i porady praktyczneAutor komentarza: ZibolTreść komentarza: W finale powinna być Maja i Aleksandra. Co to za jury? Wiśniewski śpiewać nie potrafi i z Ochmanem wyforowali talent? To nie było profesjonalne. Dlaczego wyników SMS nie pokazano?Data dodania komentarza: 29.09.2024, 17:51Źródło komentarza: [WIDEO] Z OSTATNIEJ CHWILI: Dominik Arim z Bobowa będzie reprezentował Polskę w Madrycie podczas Eurowizji Junior 2024!Autor komentarza: ZosiaTreść komentarza: Super! Gratulujemy i trzymamy dalej kciuki! Brawo Ty!Data dodania komentarza: 29.09.2024, 16:38Źródło komentarza: [WIDEO] Z OSTATNIEJ CHWILI: Dominik Arim z Bobowa będzie reprezentował Polskę w Madrycie podczas Eurowizji Junior 2024!Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: Niesamowite, jak te dzieci wymiatają na scenie. Ten malutki jest genialny, ale wszyscy pozostali uczestnicy też!!!!Data dodania komentarza: 29.09.2024, 16:13Źródło komentarza: Już za chwilę Dominik Arim z Bobowa zawalczy o udział w Eurowizji Junior w Madrycie
Reklama
Reklama
Reklama