czwartek, 10 października 2024 07:21
Reklama
Reklama

Starogardzki Rynek? "Akustyczny i optyczny terroryzm"

Kontynuujemy debatę w sprawie przyszłości starogardzkiego Rynku. Stan przestrzeni publicznej jest odbiciem duszy jej mieszkańców - mówi Maria Brzozowska, naczelnik wydziału planowania i urbanistyki Urzędu Miasta. Czego można dowiedzieć się o mieszkańcach patrząc na starogardzki Rynek? Lumpeksy, spaliny, zniszczone kamienice, reklamy. Do tego pośpiech. Czy taka ma być starówka naszych marzeń? Czy lubimy na niej przebywać? Co zrobić, by Rynek stał się miejscem spotkań tysięcy mieszkańców, którzy świadomi wartości kulturowej i historycznej tego miejsca przyjdą z rodzinami upajać się spokojem, smakami zjedzonych potraw i  architektonicznym blaskiem. Jaka przyszłość czeka to miejsce po wybudowaniu galerii? Na te inne pytania odpowiada w wywiadzie dla GK Maria Brzozowska.  
Starogardzki Rynek? "Akustyczny i optyczny terroryzm"

- Miałem ostatnio, zresztą jak wielu starogardzian, okazję zjedzenia lodów w jednym z ogródków na Rynku. Oprócz smaku lodów i pięknej pogody miało to niewiele wspólnego z relaksem. Takie lody z posypką z kurzu i spalin.
-  Rynek to duży problem naszego miasta. Określiłabym, że dzisiaj spacer po Rynku to zadanie dla twardzieli estetycznych. Mamy tu do czynienia z terroryzmem akustycznym i optycznym. To są rzeczy, które nas tam dzisiaj atakują. To nie jest przestrzeń publiczna, ale nasze największe rondo, największy parking. Ma co prawda w sobie jakieś "relikty", jak szeroki chodnik, którym można przejść, ale też bez dużej przyjemności.

- Problem w tym, że kiedy powstaną galerie w ogóle nie będzie powodu, by przychodzić na Rynek, ponieważ ani tam nie odpoczniemy ani nie zrobimy zakupów.
- Kwestia tego czy galerie powstaną czy też nie, pozostaje kompletnie bez wpływu. Ani pan ani ja nie mamy na to żadnego wpływu. Dzisiejsze realia są takie, że rozwój jest wyłącznie podporządkowany kryteriom ekonomicznym i skierowany na maksymalizację zysków. Wartości estetyczne, miejskie? Nie ma ich w żadnych przepisach. Podobnie jak hasła "przyzwoitość". Nie da się zadekretować dobra, podobnie jak wartości estetycznych, historycznych i kulturowych. Jeżeli mówimy o jakiejś hierarchii wartości, to tego nie ma, chyba nawet na ostatnim miejscu.  

- W miastach, które w naszym mniemaniu rozwijają się modelowo, Rynek jest miejscem, gdzie ma być ładnie, estetycznie, cicho i przyjemnie...
- Bo to jest nasza wspólna przestrzeń. Nie właścicieli obiektów, które stoją przy danym placu, ale nasza, mieszkańców. Snuliśmy marzenia, że ma to działać ponadlokalnie, a więc być wizytówką zielonej Stolicy Kociewia... 
 
- A wygląda to tak. Mamy wypracowaną w wyniku konsultacji społecznych koncepcję, która zakłada na Rynku funkcjonowanie parkingu oraz ruchu samochodowego północ - południe.
- Takiego wyboru dokonano. Nie jest to oczywiście mój osobisty wybór. Ja już uwolniłam się z moich emocji. Pogodziłam się z tym, że pewnych rzeczy nie da się zrobić, które byłyby na miarę moich i innych mieszkańców aspiracji i wiedzy. Decyzje podejmują inni. Dokonuje się takich, a nie innych wyborów, do których trudno mi się ustosunkowywać. W wielu rzeczach nasze miasto jest 20 lat za peletonem i pewnie w niektórych sprawach tego dystansu nie uda nam się pokonać. To co się dzieje w przestrzeni jest odbiciem stanu naszego społeczeństwa, jest zapisem kompleksów, ksenofobii, odbiciem duszy – tworem na wzór i podobieństwo czasów i ludzi.

- Część osób mówi, że nie można wyprowadzić z Rynku ruchu samochodowego, bo...
- Oczywiście, że można. Doświadczenia innych miast, w których wyłącza się różne przestrzenie pokazują, że w ciągu tygodnia ruch zanika i przenosi się na inne ulice. Miasto wielkości 5 km na 5 km nie musi być pokonywane wyłącznie samochodem. Niedługo będziemy musieli wprowadzać takie procedury, jakie z nieprzymuszonej woli pojawiają się w Danii czy Wielkiej Brytanii, a więc robić wszystko, by ludzie zaczęli się w końcu ruszać.  Miasto nie jest dla samochodów. Samochód w mieście jest intruzem. 

- A może mieszkańcy chcą, aby Rynek był tym rondem i parkingiem i nie ma co uszczęśliwiać ich na siłę?
- Może tak jest. Ale z drugiej strony widać było, że ludzie chcą się spotykać na Rynku , co można było zaobserwować wtedy, kiedy był on zamknięty, np. przy okazji Dni Starogardu. Tydzień wcześniej byłam na Rynku, kiedy jeździły samochody. Przy restauracji siedziała jedna osoba i nie wyglądała na szczęśliwą, do tego 2, 3 osoby stały przy lodach na rogu Rynku. W czasie Dni Starogardu widziałam obłożone wszystkie stoliki i ludzi, którzy przynajmniej mogli ze sobą rozmawiać. Nawet nie uczestnicząc  w imprezach, które się wtedy odbywały. W ten dzień można było ze sobą rozmawiać, a przede wszystkim słyszeć się nawzajem. Z każdym terroryzmem akustycznym i optycznym można sobie poradzić. Musi być taka presja społeczna, która zmieni podejście niektórych osób.

- Urzędnicy jak i niektórzy radni mają dużo pretensji do pewnej grupy mieszkańców, którzy zdecydowanie oprotestowali wyprowadzenie ruchu samochodowego poza obszar Rynku. I wygrali.
- Tak, jest taka grupa, w przeciwieństwie do znacznie większej grupy mieszkańców, która miała zupełnie inne zdanie w tej kwestii. (...)

 

Więcej na ten temat w Gazecie Kociewskiej, która w każdą środę wraz z Dziennikiem Pomorza ukazuje się na terenie powiatu starogardzkiego.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
wyborca baranów 23.09.2013 21:37
Zamknijmy rynek, najlepiej otoczmy go płotem wtedy na pewno tysiące ludzi przyjdzie go oglądać. Głupota aż razi. Dlaczego nie zlikwidujecie parkingu przed Carefurem? Bo lepiej jest walczyć z lokalnymi przedsiębiorcami. Jak nie zamykać to parkometry wstawiać. Stachowicz i PO już na mój głos nie mają co liczyć

20.09.2013 22:32
(...Pani Naczelnik powiedziała to, czego nie jest w stanie powiedzieć koniunkturalista Stachowicz i jego bezzębne "pieski". Pani Naczelnik powiedziała to, co myśli większość starogardzian. Geszefciarze z Rynku (z największym ICE geszefciarzem na czele) za chwilę będą wynajmować powierzchnię w Galerii Neptun. I wtedy, my starogardzianie, odzyskamy Rynek...) ... a kto się odważy...???

Starogardzianin 10.09.2013 23:37
Pani Naczelnik powiedziała to, czego nie jest w stanie powiedzieć koniunkturalista Stachowicz i jego bezzębne "pieski". Pani Naczelnik powiedziała to, co myśli większość starogardzian. Geszefciarze z Rynku (z największym ICE geszefciarzem na czele) za chwilę będą wynajmować powierzchnię w Galerii Neptun. I wtedy, my starogardzianie, odzyskamy Rynek...

Eda 10.09.2013 16:10
wyprowadzenie ze starogardzkiego rynku ruchu kołowego oznacza automatycznie śmierć kliniczną wszystkich obiektów gospodarczych tam się znajdujących. To oznacza jeszcze większe zubożenie właścicieli kamienic a to oznacza, że będą się one sypać jeszcze szybciej i efektowniej. Proszę podać mi chociaż jeden argument dla którego JA mieszkaniec, ruszę się z osiedla i pójdę na ten rynek „odpoczywać”? I dlaczego to rynek a nie np. zielone parki, rowerowe ścieżki, zadbane tereny w około rynkowe, ma być wizytówką miasta? Rynek w Starogardzie w dzisiejszych czasach jest akurat najmniej atrakcyjną ofertą rekreacyjno-turystyczna. A kasa tam wpompowana to będzie stracona kasa. Pozdrawiam debatujących.

gość 23.09.2013 16:35
nie mam tam ochoty chodzić bo po pierwsze jest tam strasznie głośno i brudno(mam na mysli powietrze) . Po drugie: nasz rynek wymaga rewitalizacji i wiedzą to wszyscy... A Pan który sie powyżej wypowiada najwidoczniej ma tam kamienice :) trzeba być ostro ograniczonym zeby myslec ze zamkniecie ruchu sprawi brak zainteresowania sklepami tam sie znajdujacymi... ludzie przyjezdzaja samochodem tam gdzie jest darmowy parking np. carefour i dopiero wtedy ida na zakupy na rynek i w inne miejsca. Jak dla mnie moznaby spokojnie zlikwidowac parking i ruch na rynku a w miejsce tego postawić fontanne, krzewy, ławki i ogródki kawiarni...

10.09.2013 08:20
To, że Rynek jest jednym wielkim rondem to głównie zasługa administracji z prezydentem na czele. Jakoś znowu nie wyszło..., nie wyszło z wnioskiem na rewitalizacje(od 7mln do 9 mln można było pozyskać). Była szansa, że gdyby inni ludzie byli odpowiedzialni za pozyskiwanie środków zewnętrznych, dziś Rynek mógłby być piękny i z ograniczonym ruchem kołowym. Prawdą jest też, że grupa właścicieli i biznesmenów wyraźnie się przeciwstawiała proponowanemu ograniczeniu ruchu i osłabiła wniosek o dofinansowanie na przebudowę Rynku. Buda z lodami na Rynku, hm czy na tym polega upiększanie Rynku? Jak pani Brzozowskiej tak zależy na ładnej przestrzeni to dlaczego jej koledzy z urzędu wydają zezwolenie na postawienie takiego "czegoś" obok zabytkowego ratusza i muzeum? Czy nie można było nakazać aby postawić jakąś stylową budkę ze stylowymi krzesełkami, która nawiązywała by do całej starówki? Ale widocznie właściciel tej budki, nie musi być ograniczony strefą konserwatorską. Dlaczego o ograniczeniu ruchu na Rynku od wielu lat tylko się mówi? Niedługo wybory więc też pewnie wszyscy będą się bali zamknąć Rynek by nie podpaść ludziom...

stg 09.09.2013 15:03
Ja jedyna taka mądra i ponad tą starogardzką chołotę ,która niczego nie rozumie może bym zjadła drugiego loda i posiedziała na rynku

18.09.2013 12:11
Mam pytanie co do tej budy z lodami, czy ta budka z lodami tam stoi, bo ktoś wygrał przetarg na najatrakcyjniejsze miejsce w Starogardzie? Czy może ktoś myśli, że jest sprytniejszy od innych osób prowadzących działalność gospodarczą i wpasował się w Rynek tylko za pieniądze za zajęcie pasa drogowego? To miejsce biznesowo jest bardzo atrakcyjne i jeżeli miasto chciało je wynająć powinno zorganizowac przetag a przynajmniej ogłosić aby wpłynęły inne oferty ? Dziwie się trochę służbom pana Stachowicza, że zamiast przeprowadzić przetarg na wynajęcie tak cennego i atrakcyjnego miejsca w sercu Starogardu, dalej ciagnią ten proceder, - pewnie juz nie długo... bo kilka zasad się tu kłania min zasada gospodarności i równości innych podmiotów gospodarczych i jeszcze coś...nikt nie może być pond innymi..

9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA 9-11 listopada 2024 - Swołowo - NA ŚW. MARCINA NAJLEPSZA POMORSKA GĘSINA Organizowana od jedenastu lat, stała się już rozpoznawalnym wydarzeniem w Województwie Pomorskim. Rok rocznie przyciąga blisko dziesięć tysięcy turystów, zainteresowanych hodowlą gęsi pomorskiej i produktami, wytwarzanymi z jej mięsa. Przez trzy dni trwania imprezy, trwa biesiada przy dźwiękach dawnej muzyki, odbywają się występy zespołów folklorystycznych z regionu, a na koniec zatańczyć można na wiejskiej potańcówce. Każdy, kto przyjedzie w tych dniach do Swołowa, będzie miał okazję degustować i kupić gęsinę w różnych odsłonach kulinarnych (gęsie okrasy, pierogi i kartacze z gęsiną, smalce gęsie, gęsi pieczone, półgęski wędzone na zimno, galarety, pasztety z gęsi, zupy na gęsinie: czernina, brukwianka, kapuśniak). Wydarzenie to niezmiennie upowszechnia tradycję spożywania gęsiny w okolicach dnia Św. Marcina. Gęsina w Swołowie, to również okazja by poznać i degustować potrawy i wyroby z tego mięsa, uczestniczyć w targu produktów wiejskich z okolicy oraz, przy okazji, w jarmarku rękodzieła. Jak zwykle obecnych będzie około osiemdziesięciu wystawców ze swoimi gęsimi wyrobami tj. Koła Gospodyń Wiejskich, gospodarstwa agroturystyczne, lokalni hodowcy, przetwórcy i restauratorzy.Atrakcją dla odwiedzających są zawsze warsztaty i pokazy kulinarne, połączone z degustacją. Podczas imprezy odbywają się również pokazy i warsztaty muzealne, prezentujące dawne jesienne prace gospodarskie i domowe. Obejrzeć będzie można również hodowlę gęsi pomorskiej w tradycyjnych warunkach w Zagrodzie Albrechta oraz odwiedzić inne zwierzęta gospodarskie – owce, konie, kozy, kaczki, kury i in. Bilet wstępu na imprezę upoważnia do zwiedzania muzeum i uczestniczenia w pokazach.Data rozpoczęcia wydarzenia: 09.11.2024
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: oleńkaTreść komentarza: A gdzie ojcowie tych dziewczynek? Nie rozumiem.Data dodania komentarza: 4.10.2024, 09:23Źródło komentarza: Dziewczynki z podstawówki były molestowane? Wobec podejrzanego nauczyciela W-F prowadzone jest śledztwo. Przebywa w tymczasowym areszcie!Autor komentarza: TomaszTreść komentarza: Artykuł jasno wyjaśnia, jak uzyskać odszkodowanie za wypadki za granicą. Dobrze podkreśla, jak ważne są ubezpieczenie i pomoc prawnaData dodania komentarza: 30.09.2024, 18:41Źródło komentarza: Odszkodowanie za wypadek za granicą: co muszą Państwo wiedziećAutor komentarza: TomaszTreść komentarza: Różnice w systemach prawnych oraz przepisy dotyczące opodatkowania spadków podkreślają znaczenie współpracy z doświadczonymi prawnikami międzynarodowymi. Ich pomoc może znacznie uprościć proces i zapobiec problemom. Jakie konkretne przypadki pokazują wartość takiego wsparcia?Data dodania komentarza: 30.09.2024, 18:24Źródło komentarza: Dziedziczenie za granicą: niuanse prawne i porady praktyczneAutor komentarza: ZibolTreść komentarza: W finale powinna być Maja i Aleksandra. Co to za jury? Wiśniewski śpiewać nie potrafi i z Ochmanem wyforowali talent? To nie było profesjonalne. Dlaczego wyników SMS nie pokazano?Data dodania komentarza: 29.09.2024, 17:51Źródło komentarza: [WIDEO] Z OSTATNIEJ CHWILI: Dominik Arim z Bobowa będzie reprezentował Polskę w Madrycie podczas Eurowizji Junior 2024!Autor komentarza: ZosiaTreść komentarza: Super! Gratulujemy i trzymamy dalej kciuki! Brawo Ty!Data dodania komentarza: 29.09.2024, 16:38Źródło komentarza: [WIDEO] Z OSTATNIEJ CHWILI: Dominik Arim z Bobowa będzie reprezentował Polskę w Madrycie podczas Eurowizji Junior 2024!Autor komentarza: JagodaTreść komentarza: Niesamowite, jak te dzieci wymiatają na scenie. Ten malutki jest genialny, ale wszyscy pozostali uczestnicy też!!!!Data dodania komentarza: 29.09.2024, 16:13Źródło komentarza: Już za chwilę Dominik Arim z Bobowa zawalczy o udział w Eurowizji Junior w Madrycie
Reklama
Reklama
Reklama