- Zapytam wprost: skąd się tu wzięliście?
K: -To była moja szkoła drugiego wyboru, ale nie żałuję, że tu ostatecznie trafiłam. Mogę się tu uczyć ciekawego zawodu, nie takiego, jaki powtarza się w wielu innych szkołach. Tutaj mogę zostać technikiem budowlańcem.
M: - Dziadek był elektrykiem. Zawsze mu pomagałem, pomyślałem, że pod tym kątem będę się kształcił. Nie chciałem być w domu trzecim ekonomistą bez przyszłości, dlatego postanowiłem zostać technikiem elektrykiem.
- Nie żałujecie swojego wyboru po tych czterech latach?
M: - Nie!
K: - Zawód bardzo mi się podoba, choć w szkole są sprawy, które mnie drażnią… Ale nie, nie żałuję.
- Myślicie, że macie szansę na dobrą pracę po skończeniu szkoły? To już niedługo…
M: - Tak, mam duże szanse, żeby dostać pracę w Enerdze, połączyć przyjemne z pożytecznym.
K: - Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć pracę w swoim zawodzie. Nie wszystkie firmy chcą zatrudniać kobiety – budowlańców… Tylko jeden zakład w okolicy zgodził się przyjąć mnie na praktyki. Dyskryminacja ze względu na płeć w tym wypadku to niestety nie jest fikcja….
- Jakie mocne strony szkoły moglibyście wskazać?
K: - Ciekawe praktyki. No i dla mnie plusem jest to, że mam w klasie samych kolegów ! Z chłopakami lepiej się umiem dogadać niż z dziewczynami, są bardziej konkretni.
M: - Przede wszystkim patronaty dużych firm, pożyteczne kursy, stypendia… Jeśli ktoś jest pracowity, może wiele korzyści odnieść z nauki właśnie tutaj.
- A nie narzekacie na osławione kapcie?
K: - Kapcie są ok! dzięki temu od razu widać, kto w szkole jest swój, a kto obcy. Jest czyściej – i spokojniej.
- Czyli czujecie się tu bezpiecznie?
M: - Tak. Pod wieloma względami jest bezpieczniej niż w innych szkołach.
- Nie wydaje się wam, że jak na dzisiejsze czasy rygor tutaj jest trochę za duży? Przecież uczniowie szkoły ponadgimnazjalnej to prawie dorośli i dorośli ludzie – a tu kapcie, sprowadzanie do szatni, nieustanna kontrola frekwencji…
K: - Wcale tego tak nie odbieram. No – gdyby ktoś chciał wagarować, to będzie miał kłopot! Ale jeśli przychodzi się tu po naukę – nie ma problemu. Śmieszy mnie, gdy ktoś mówi, że „w budowlance nie trzeba się uczyć”. Jak ktoś chce coś osiągnąć – to musi się uczyć, czasami nawet więcej niż w innych szkołach, ogólnokształcących, bo ma przedmioty zawodowe. Nauczyciele starają się przekazać nam wiedzę w sposób przystępny, szkoła daje dobre przygotowanie zawodowe. Potrafią nawet pomóc w znalezieniu pracy, sugerują, co jeszcze moglibyśmy w życiu robić.
M: Niektórzy myślą, że tu jest tylko szkoła branżowa, czyli dawniej: „zawodówka”. A tu jest kilka kierunków w technikum, do wyboru.
- Komu byście polecili swoją szkołę?
M: - Komuś, kto ma swój wymarzony zawód. Jeżeli jest zainteresowany niech odwiedzi stronę szkoły; zszstarogard.pl gdzie zapozna się z ofertą edukacyjną mojej szkoły oraz dowie się co dzieje się w społeczności szkolnej - a dzieje się dzieje.
K: - Myślę, że to jest dobra szkoła także dla kogoś kto nie do końca jest zdecydowany, co chce w życiu robić. Jeśli zda maturę, może próbować swoich sił na różnych kierunkach studiów, nie tylko związanych z jego kierunkiem w technikum. A jeśli coś mu nie wyjdzie, czy po prostu zmieni plany - zawsze ma jakiś zawód, jakieś umiejętności.
Zespół Szkół Zawodowych kształci profesjonalistów
Małgorzata Legawska przeprowadziła rozmowę z Klaudią Osowska i Marcinem Wielewickim, uczniami klasy IV Technikum nr 2 w Zespole Szkół Zawodowych w Starogardzie Gdańskim. Uczniowie powiedzieli, jakie są zalety nauki w tej placówce.
- 17.03.2018 09:50 (aktualizacja 12.08.2023 12:26)
Napisz komentarz
Komentarze