Jak wygląda nauczanie zdalne? Ile czasu dodatkowo muszą poświęcać obie strony? Te pytania zadałyśmy naszemu nauczycielowi Sławomirowi Jankowskiemu oraz naszej koleżance Nikoli Kuchcie.
Jakie Pan napotyka trudności związane z taką formą zajęć?
- Nauczanie zdalne było już prowadzone w poprzednim roku szkolnym. Wtedy trudnością, a właściwie wyzwaniem było opanowanie techniczne tej formy pracy, zaznajomienie się z programem i przestawienie mentalne na inną formę prowadzenia zajęć. Obecnie jest to kontynuacja oparta o zdobyte doświadczenie – mówi Sławomir Jankowski.
Jakie są plusy i minusy nauczania zdalnego?
- Minusem jest to, że nie mogę prowadzić lekcji w sposób stacjonarny, tradycyjny. Plusem jest ta alternatywa dla nauczania w tym trudnym czasie pandemii – podkreśla nauczyciel Jankowski.
- Ogromnym minusem jest brak zajęć praktycznych, zaś plusem brak dojazdów – dodaje Nikola Kuchta.
Jak wygląda Pana kontakt z uczniami?
- Kontakt oparty jest o plan lekcji. Odbywa się za pośrednictwem innych komunikatorów
Ile czasu zajmuje Tobie paca zdalna w porównaniu do pracy stacjonarnej?
- Zależy ile trwają lekcje. Jeżeli lekcje trwają 9 godzin to siedzę te 9 + z 2 na zadania domowe. W zależności ile tych zadań jest – podsumowuje Nikola.
- Praca zdalna wymaga ode mnie więcej przygotowań, przemyśleń. Jestem nauczycielem z ponad trzydziestoletnim stażem pracy, niełatwo przestawić się na nauczanie pozbawione bezpośredniego kontaktu, wymiany myśli. Poznaję nowe techniki, narzędzia. Jest to nauka i jak każda nauka wymaga czasu. – wyjaśnia Sławomir Jankowski.
Czy są przerwy i ile trwają?
- Przerwy z reguły trwają tak, jak jest w planie. Zdarzy się, że nauczyciel zacznie szybciej lekcje i jest wtedy skracana – odpowiada Nikola. - Zajęcia z reguły trwają 45 minut, pojedynczo zdarzają się być przedłużane do 10 minut.
Więcej na ten temat przeczytacie w czwartkowym wydaniu Gazety Kociewskiej.
Napisz komentarz
Komentarze