Ci, którzy w ten weekend odwiedzali farmę mieli możliwość przeniesienia się do urokliwego, sielskiego miejsca, z dala od miejskiego zgiełku i hałasu pędzących samochodów.. Mogli poczuć klimat wsi, zimowego powietrza oraz... zbliżających się Mikołajek i Świąt Bożego Narodzenia! Na odwiedzających stworzoną specjalnie na tę okazję Świąteczną Wioskę, pełną lampek i dekoracji czekały rozmaite atrakcje...
Pierwszą z nich było karmienie puszystych króliczków, uroczych owiec, kozy czy dostojnego osiołka imieniem Nelson. W zagrodzie, poza wspomnianymi zwierzakami obecne było również stadko gęsi i kolorowych, ciekawskich kaczek podążających za ludzkimi śladami. Ponadto, po drugiej stronie gospodarstwa przygotowana została, pod drewnianym zadaszeniem Fabryka Pierników, z opalanym drewnem piecem, w którym można było wypiec wykrawane wcześniej własnoręcznie ciasteczka, w rozmaitych kształtach - oj rączek chętnych do tej słodkiej pracy było sporo! (tych dużych również).
Nieopodal, w zimowym ogrodzie, pod wielkim, zaczarowanym drzewem, udekorowanym bombkami, które otulał klimatyczny mur z czerwonej cegły, ustawiała się kolejka zainteresowanych napiciem się gorącej herbaty.. Termometry wskazywały temperaturę poniżej 0 stopni Celcjusza, więc wypicie tego rozgrzewającego napoju, podczas spędzania czasu na chłodnym powietrzu smakowało podwójnie i było po prostu wskazane! Oczekujące w kolejce osoby miały okazję porozmawiać z przesympatycznym elfem, który odpowiedzialny był za podtrzymywanie ognia w piecyku i za to, żeby nikomu nie zabrakło wody na aromatyczną herbatę.
Na piętrze, w budynku, przygotowana była sala, w której najmłodsi przy dłuuugim stole mogli napisać z pomocą rodziców listy do Świętego Mikołaja, na kartki których przelewały swoje całoroczne marzenia, związane ze świątecznymi prezentami. Dzieciaki prosiły między innymi o lalki, samochody i nowe maskotki. A o co jeszcze? Tego dowie się przed Wigilią sam Mikołaj, kiedy odbierze zapieczętowane koperty z listami, z zaadresowanej do siebie, czerwonej skrzynki pocztowej.
Pomiędzy godzinami standardowych wejść, o godz. 14.30 oraz 16.00 spotkać można było się osobiście z Mikołajem, który przywitał wszystkich ciepłym słowem, a następnie zachęcił dzieci do wspólnego śpiewania piosenek, których teksty rozdawane były przez jego pomocnice. Dzieciaki z radością włączały się w zabawy, częstowały się cukierkami i zarażały dorosłych swoimi czekoladowymi uśmiechami. W międzyczasie zrobić można było sobie zdjęcia w dużych, drewnianych saniach.
Podczas licznych spacerów po Wiosce Świętego Mikołaja towarzystwa dotrzymywała gromadka psiaków, które chętnie oddawały się pieszczotom, drapaniu za uszami czy głaskaniu, a nawet pozowały do rodzinnych zdjęć. Pojawiły się i koty, z którymi równie chętnie robiono sobie zdjęcia.
Kilka słów o Rajskich Łąkach...
Miejsce to powstało niedawno, z miłości do polskiej przyrody, zwierząt, ale również z pasji i miłości do fotografii i do drugiego człowieka. I jak zapewnia właścicielka, nie będzie tutaj nigdy egzotyki.
- Chcemy dać dzieciom możliwość zobaczenia, skąd tak naprawdę bierze się mleko... Pokazać, że marchewka rośnie z nasion, które trzeba zasiać, a plony następnie zebrać. Że nie są to tylko produkty wzięte z półki, z marketu. U nas będą miały możliwość obcowania z naturą, zwierzętami, nauki w plenerze. Mamy mnóstwo planów na rozwój i atrakcje dla naszych gości - opowiada nam w wolnej chwili zabiegana Pani Elżbieta.
- W 2022 roku do życia powołamy m.in. lawendy, słoneczniki... Zachęcamy do śledzenia naszego Facebooka! Odwiedzać nas można przez cały rok. Zapraszamy serdecznie osoby prywatne, rodziny z dziećmi, przedszkola i szkoły.. Każdego! - kończy swoją wypowiedź pełna uśmiechu właścicielka.
PS. Wkrótce dodamy więcej zdjęć, na których będziecie mogli się odszukiwać.
Gospodarzom dziękujemy za zaproszenie i do zobaczenia!
Napisz komentarz
Komentarze