Miłości do klasyki literatury pięknej nie zdradza większość licealistów i maturzystów. Starsze i bardziej doświadczone pokolenie może tutaj świecić przykładem. Burmistrz Czarnej Wody Arkadiusz Gliniecki po raz trzeci wrócił do swojej ulubionej książki „Ogniem i mieczem”. Pytania dlaczego, chyba włodarz nie do końca rozumie – wybór przecież oczywisty.
- Niewątpliwie moją ulubioną książką jest „Ogniem i mieczem” Henryka Sienkiewicza – mówi Arkadiusz Gliniecki, burmistrz Czarnej Wody. – Z całą pewnością można stwierdzić, że jest to arcydzieło literatury światowej, pokazuje historię Polski, sama fabuła zaś wzbogacona jest historią miłością. Książka jest dowodem na wielki kunszt, talent pisarki i ogromną wiedzę Henryka Sienkiewicza. (...)
W Starogardzie na poważnie
Książki polecane przez starogardzkich włodarzy na pewno nie należą do literatury łatwej, czytanej „do poduszki” – to propozycja dla czytelników bardzo wymagających. O Starogardzie nawet przy książce myśli prezydent Stachowicz.
- Ostatnią książką, którą przeczytałem była „Przysięga Gertrudy. Opowieść o miłości i dobroci w czasie wojny i zagłady” Rama Orena. Książka wyszła w Izraelu, USA, teraz ukazała się w Polsce – mówi Edmund Stachowicz, prezydent Starogardu Gd. – Książka opowiada niesamowitą historię nauczycielki ze Starogardu Gertrudy Babilińskiej, ur. 1902 roku, Sprawiedliwej Wśród Narodów Świata. Amerykanie w 1997 roku nakręcili film fabularny o Gertrudzie Babilińskiej. Producentem filmu była sama Barbra Streisand. Polecam książkę, bo, dobrze się ją czyta, główną bohaterką jest nasza rodaczka ze Starogardu, a zainspirował mnie do jej przeczytania nasz rodak ze Starogardu mieszkający w Warszawie – Remigiusz Grzela. (...)
Braki nadrobimy
Jedynym włodarzem, który zadeklarował, że książek nie czyta jest Sławomir Czechowski, wójt gminy Skórcz. Włodarz podkreśla jednak, że śledzi z uwagą gazety, szukając informacji potrzebnych w pracy zawodowej.
- Książek nie czytam, mam inne hobby i zainteresowania – mówi Sławomir Czechowski. – Z gazet wszystkie, które są potrzebne mi w pracy zawodowej. Podpatruję dobre rozwiązania z innych samorządów i stosuję je w gminie Skórcz.
Warto zaznaczyć, że to co czytają politycy nie jest bez znaczenia również dla ich karier politycznych. Sztaby wyborcze prześcigają się w tym, co ich kandydat powinien czytać, aby odbiór społeczny był jak najlepszy, a słupki sondażowe szybowały w górę. Oczywiście, nasi Czytelnicy (i jednocześnie wyborcy) mogą z przymrożeniem oka i niedowierzaniem potraktować zapewnienia włodarzy. Być może jednak warto sobie zadać pytanie, ile książek przeczytaliśmy w minionym roku i czy wystarczająco zaszczepiamy w młodym pokoleniu miłość do „słowa pisanego”. (...)
Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu "Gazety Kociewskiej", która ukazuje się wraz z "Dziennikiem Pomorza" na terenie pow. starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze