Mieszkańcy z pewnością nie na to czekali tyle lat. Remont ulicy był konieczny, gdyż wysłużona trylinka nie nadaje się do użytku. Pod dyskusję poddawana jest technologia wykonania ulicy, bowiem mieszkańcy podnoszą głosy, że ulica wygląda jeszcze gorzej, niż przed remontem. Problem, jak się okazuje, jest dużo bardziej skomplikowany. Wszystko za sprawą krawężników. W momencie kiedy firma przystąpiła do równania tej ulicy, okazało się, że krawężniki w większości nie nadają się do użytku. Nastąpiła decyzja o ich wymianie. Jednak w kosztach inwestycji, na którą przeznaczono niespełna 250 tys. zł., tego zmieścić się nie udało. Dziś powstał problem, gdyż brakuje teraz 40 tys., aby zamknąć budżet.
- Zaoszczędziliśmy na łagodnej zimie kilkaset tysięcy – podkreśla radny Krzysztof Skiba. - Apeluję zatem, aby te 40 tys. w trybie pilnym z tych oszczędności przekazać na tę inwestycję, aby ją po prostu zakończyć. Trzeba to zakończyć teraz, póki jest ciepło. Nie odwlekać tego tygodniami, bo przyjdzie deszcz, grad wielkości jajek kurzych i będzie problem.
Tomasz Rzepka, naczelnik wydziału techniczno – inwestycyjnego UM tłumaczy, że sprawa nie jest taka prosta i potrzeba czasu, aby przełożyć środki na tę konkretną inwestycję.
- Jesteśmy na etapie podsumowywania całego budżetu i tutaj każda złotówka się liczy, nie można mówić czy 40 tys. to jest mało czy dużo. Jeżeli wydamy taką sumę, musimy się przyjrzeć z jakiej pozycji tę kwotę przesunąć. To nie jest jedna zmiana, to jest szereg zmian, które w najbliższym czasie nastąpią – podkreśla naczelnik.
Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu "Gazety Kociewskiej", która ukazuje się wraz z "Dziennikiem Pomorza" na terenie pow. starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze