Według zapewnień inwestora, beton jest produkowany na potrzeby prowadzonych w mieście inwestycji, jednakże coraz głośniej mówi się, że beton ten jest produkowany na sprzedaż. Sprzeciw wzbudza także to, że przejeżdżające przez miasto betoniarki, niszczą ulice. Mówi się o 10 samochodach ciężarowych, które dziennie przemierzają miasto.
- Czy pan prezydent zatroszczył się w jakiś sposób o nasze drogi – pytała na ostatniej sesji rady miasta radna Aleksandra Florek. - Betoniarki wypełnione betonem mają wagę ok. 40 ton i one przejeżdżają przez centrum naszego miasta. Kto za chwilę będzie remontował te drogi?
Pani radnej na sesji wtórował radny Paweł Głuch.
- Jeżeli pan prezydent zamówi beton, to „gruszka” betonu wyjedzie do pana – zapewniał radny. - Jeżeli miałoby to być przeznaczane na inwestycję przy ul. Parkowej, to byłyby tam bunkry większe niż pod Kętrzynem. To jest po prostu zakład produkcyjny.
Niemniej jednak, prezydent zapewnia że beton, który wyjeżdża na starogardzkie ulice, jest przeznaczany tylko na bieżące inwestycje. Tak deklaruje sam inwestor.
- Powtarzam, jest to beton produkowany na potrzeby bieżących inwestycji i nie ma żadnego sygnału, że jest to beton na sprzedaż – zapewnia Edmund Stachowicz.
Więcej na ten temat w aktualnym wydaniu "Gazety Kociewskiej", która ukazuje się wraz z "Dziennikiem Pomorza" na terenie pow. starogardzkiego.
Napisz komentarz
Komentarze