Pożar wybuchł we wtorek (23.04.), ok. godz. 11.30. Wietrzna pogoda spowodowała natychmiastowe rozprzestrzenienie ognia na sąsiednie obiekty. Niestety w zdarzeniu ucierpiał budynek zamieszkały przez dwie rodziny, łącznie dziewięć osób. Prawdopodobnie obiekt zostanie na jakiś czas wyłączony z użytkowania.
- Pożar, z uwagi na wiatr, rozwijał się błyskawicznie. Osoba, która go zauważyła pobiegła do strażnicy, by uruchomić syrenę. Gdy wróciła cała stodoła stała w ogniu – mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - Stodoła uległa całkowitemu spaleniu. Jeżeli chodzi o budynek mieszkalny na sąsiedniej działce, pożar wystąpił na poddaszu. Zniszczeniu uległa także elewacja budynku. Jego użytkowanie po akcji gaśniczej będzie utrudnione. Na szczęście żadnemu z domowników nic się nie stało.
Zniszczeniu uległy dwa samochody - jeden całkowitemu spaleniu, drugi został uszkodzony – a także dwa budynki gospodarcze. Z ogniem walczyło 14 zastępów straży pożarnej. Okoliczności powstania pożaru będzie wyjaśniać policyjne dochodzenie.
Zebrali ponad 29 tys. zł
W minioną sobotę, podczas festynu na rzecz pogorzelców z Dąbrówki Tczewskiej, zebrano 29 100 zł. Były pokazy tańca, licytacje i występy artystyczne. Gwiazdą wieczoru był zespół Soleo.
- Wszystko co znajdowało się w domu (meble, sprzęt, ubrania, dokumenty) nadaje się do wyrzucenia. Rzeczy są albo zalane, albo spalone. Z całego dobytku udało się uratować zaledwie kilka pamiątek i papierów – opowiada Anita Piepiórka, synowa Teresy Piepiórki i szwagierka Katarzyny Licy. – Nie spodziewaliśmy się, że ludzie tak szybko ruszą z pomocą. Na założonym na stronie zrzutka.pl koncie pt. „Pomoc dla pogorzelców z Dąbrówki Tczewskiej” kwota rośnie z godziny na godzinę. Na facebooku utworzyliśmy grupę, na której można licytować wystawione przedmioty. Wszystkie zebrane pieniądze przekażemy na budowę nowego domu. Obecnie rodziny przebywają nieodpłatnie w hostelu w Dąbrówce Tcz. W imieniu moich krewnych dziękuję.
Synowa przyznaje, że festyn na rzecz poszkodowanych był tylko kwestią czasu.
- Decyzja zapadła w kilka dni. Pomogły dwie gminy: Tczew i Pszczółki. W pomoc bardzo mocno zaangażował się wójt Krzysztof Augustyniak oraz pracownicy urzędu i radni. Ciasta, kiełbaski, przejażdżki kucykiem, motorem z motocyklistami z tczewskiej grupy motocyklowej „Torpeda”, wata cukrowa, rzeczy na licytacje czy loterię fantową otrzymaliśmy za darmo. Nikt za nic nie wziął nawet złotówki, nawet zespół Soleo (zespół disco polo, dobrze znany widzom kanału PoloTV - dop. red.), pomimo napiętego grafiku, a także 30. urodzin wokalisty, zgodził się do nas przyjechać – dodaje Anita Piepiórka.
Koszulka z autografem za 800 zł!
W sobotę impreza trwała w najlepsze. Pokazy taneczne jak zawsze przyciągnęły uwagę, podobnie jak sztuczki magiczne wykonane przez Jonasza Pakizera czy występ młodych karateków. Ponadto przybyli goście chętnie licytowali wystawione na aukcję przedmioty: kosz miodów „poszedł” za 300 zł, koszulki zdobywców Pucharu Polski Lechii Gdańsk - tę z autografami wylicytowano za 800 zł, a rękawice i koszulkę Dariusza „Tigera” Michalczewskiego oddano za 450 zł. Koncert gwiazd, Meik i Soleo, przyciągnęły na salę gimnastyczną tłumy, które bawiły się świetnie. Jakub Freda zagrał na trąbce „Zacznij od Bacha”, nieodżałowanego Zbigniewa Wodeckiego. Goście chętnie wrzucali datki do puszek, które otworzono tuż po zakończeniu festynu. Pomogły setki osób, za co organizatorzy i poszkodowani w pożarze państwo Lica i Teresa Piepiórka z synami serdecznie dziękują. Gdyby ktoś z naszych Czytelników zechciał pomóc rzeczowo i oferować materiały budowlane, meble czy sprzęt proszony jest o kontakt z gm. Tczew lub naszą redakcją.
Napisz komentarz
Komentarze