Koło północy próbowaliśmy ustalić, co się dzieje i czy faktycznie doszło do zdarzenia zagrażającego życiu mieszkańców, jednak informacji na ten temat było bardzo niewiele.
Dowiedzieliśmy się, że wiele telefonów w tej sprawie otrzymali policjanci.
- Dzisiejszej nocy policjanci z naszej komendy otrzymali kilka zgłoszeń dotyczących włączonej syreny alarmowej, którą słychać było w rejonie osiedla Kopernika oraz sąsiednich ulic. Gdy dyżurny skierował w ten rejon znajdujące się w pobliżu patrole, dźwięki syreny ucichły. Z tego powodu, na chwilę obecną nie udało się ustalić dokładnego miejsca, z którego dobiegał dźwięk syreny – powiedział asp. sztab. Marcin Kunka z Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.
Żadnych głoszeń o ww. sprawie nie otrzymali strażacy.
Z prośbą o pilne informacje w tej sprawie zwróciliśmy się do Urzędu Miasta, jednak do tej pory nie otrzymaliśmy żadnych informacji w tej sprawie.
Skontaktowaliśmy się również z Wydziałem Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym w Starogardzie – tam również nikt nic nie wiedział. Zdziwił nas fakt, że wręcz to od nas Wydział dowiedział się o całym zdarzeniu.
AKTUALIZACJA 1:
W Polpharmie nie doszło do awarii
- Stanowczo dementuję przedstawione poniżej doniesienia. W Polpharmie nie doszło do awarii ani żadnego innego incydentu.
Bezpieczeństwo pracowników oraz mieszkańców Starogardu nie jest w żaden sposób zagrożone.
Nie doszło również do uruchomienia syreny alarmowej znajdującej się na budynku naszej firmy.
Z tego co wiemy, najprawdopodobniej na skutek problemu technicznego doszło do samoistnego uruchomienia innej syreny na terenie miasta. Więcej informacji na ten temat udzieli Panu zapewne Urząd Miasta w Starogardzie.
Pragnę bowiem zwrócić uwagę, że syreny alarmowe w Starogardzie Gdańskim są elementem skoordynowanego systemu ostrzegania, który jest nadzorowany przez Urząd Miasta i w razie konieczności – uruchamiany przez Straż Miejską w Starogardzie Gdańskim – poinformowała Magdalena Rzeszotalska, dyrektor ds. Komunikacji Korporacyjnej i CSR.
AKTUALIZACJA 2:
Po wielu próbach kontaktu ze starogardzkim magistratem, udało nam się w końcu uzyskać informacje.
- Syrena uruchomiła się z powodu awarii technicznej sprzętu. Sprawdza to Wydział Zarządzania Kryzysowego w Urzędzie Wojewódzki, który odpowiada za ten sprzęt w naszym mieście. Czekamy na informację, dlaczego doszło do włączenia syreny alarmowej. Zaistniała sytuacja nie ma żadnego negatywnego wpływu na bezpieczeństwo pracowników oraz mieszkańców Starogardu Gdańskiego - powiedziała Magdalena Dalecka rzecznik prasowy Prezydenta Miasta
Nasuwa się jednak pytanie: Czy jeśli faktycznie dojedzie do skażenia bądź innego niebezpiecznego dla zdrowia i życia mieszkańców zdarzenia, Urząd Miasta również będzie tak długo zwlekał z poinformowaniem o tym mieszkańców.
Napisz komentarz
Komentarze