Pod koniec kwietnia bieżącego roku wybraliśmy się razem z pracownikami Straży Leśnej Nadleśnictwa Starogard – kmdt. Juliuszem Owsikiem oraz Jakubem Neumannem – na patrol po okolicznych lasach. Celem tego wyjazdu było głównie zwrócenie uwagi na stale narastający problem pozostawiania śmieci w lasach, a szczególnie ich hałdowania. Jak się okazało, skala przerosła nasze najśmielsze wyobrażenia.
Nie każdy las należy do Lasów Państwowych
Udaliśmy się na starą żwirownię nieopodal jeziora Płaczewo. Powstało tam swojego rodzaju nielegalne wysypisko śmieci, które stale się powiększa.
- Znajdujemy się na terenie dawnej żwirowni. Dawniej samochody wywoziły stąd piach, dziś przyjeżdżają w zupełnie innym celu – wywożąc tu śmieci – mówi komendant Straży Leśnej Nadleśnictwa Starogard Juliusz Owsik. Od wielu lat nie były tu prowadzone żadne prace, dlatego wyrosły drzewa i krzewy, a całość przypomina las. Nie jest to jednak teren należący do Lasów Państwowych.
Ludzie często nie są tego świadomi i zgłaszają nam takie wysypiska. Cieszymy się, że ludzie reagują, ale w tym konkretnym przypadku i wielu podobnych niewiele możemy zdziałać – zaznacza.
Ponad połowę odpadów stanowią części samochodowe
Jak zauważają patrolujący codziennie lasy strażnicy leśni, śmieci zaczęło przybywać od końca 2019 roku. Od początku tego roku skala zaczęła narastać w zastraszającym tempie.
- Wśród lasów administrowanych przez Nadleśnictwo Starogard obserwujemy wzmożone wywożenie różnego rodzaju odpadów. Wszystkie śmieci stale usuwane są na nasz koszt, jednak nie wszystkie lasy są pod naszą jurysdykcją. Na nielegalnych wysypiskach najczęściej znaleźć można części samochodowe z aut sprowadzanych na „dawców organów” dla samochodów jeżdżących po naszych drogach – opony, plastiki, szyby, czy inne elementy, które są trudne do utylizacji, a nie są nikomu potrzebne, lub nie spełniają europejskich norm; meble; sprzęt AGD i RTV oraz materiały budowlane– wymienia kmdt. Juliusz Owsik.
Starogardzcy leśnicy wydali blisko 150 tys. zł
na usuwanie śmieci w 2019 roku
Wszystkie odpady są stale usuwane przez Lasy Państwowe, jednak są to ogromne koszta. - Tylko w ubiegłym roku zebraliśmy i zutylizowaliśmy 94 tony śmieci za kwotę 144 tys. zł. informuje Starszy Specjalista Służby Leśnej Karol Skonieczny. Pragnę podkreślić, że nadleśnictwa są samofinansujące się, co oznacza, że Lasy Państwowe nie obciążają budżetu państwa kosztem ich realizacji – dodaje rzecznik.
Problem polega na tym, że osoby wybierają różne miejsca. Na terenie lasów – z uwagi na stosowane przez nas różne techniki śledzenia tych przestępstw – procedery te mają najczęściej miejsce jednorazowo w jednym miejscu – tłumaczą pracownicy Straży Leśnej.
Sprawcy nie są anonimowi
Każdego roku wzrasta jednak liczba osób, które udaje się namierzyć. Na sprawców nakładane są grzywny, a także – w wielu przypadkach – kierowane są wnioski o ukaranie do sądu.
- Rok rocznie udaje nam się ustalić kilkunastu sprawców. Pomagają nam różnego rodzaju techniki. Współpracujemy również z policją oraz urzędami, a także osobami postronnymi, które reagują na tego typu procedery i informują nas o nich. Finalnie mamy szybsze możliwości działania i ukarania sprawców – zaznacza Juliusz Owsik z Nadleśnictwa Starogard.
Przypominamy również, że strażnicy dysponują coraz lepszym sprzętem, który pozwala na zebranie niepodważalnych dowodów. Warto więc zastanowić się, czy warto ryzykować i niszczyć w ten sposób wspólne dobro, jakim jest las.
Samochodem w lesie?
Tylko po wyznaczonych drogach
Dodatkowo należy podkreślić, że po lesie można jedynie jeździć drogami, które są oznakowane oraz dopuszczone do ruchu kołowego.
- Wszelkie inne są przez okres całego roku niedopuszczone do poruszania się pojazdami – zaznacza nasz rozmówca.
Dziś i jutro...
Na sam koniec warto zadać sobie pytanie: Czy w takim środowisku chcemy żyć?
Wszystko co robimy teraz, będzie miało wpływ na to, co będzie w przyszłości.
Pamiętajmy, że substancje szkodliwe, plastik i pozostałe odpady, które są składowane w niewłaściwy sposób, przenikają do gleby, a następnie do wód gruntowych, a na samym końcu trafiają do nas samych poprzez m. in. wodę z kranu, która ze smakiem pijemy...
Napisz komentarz
Komentarze