Moda na łąki kwietne cieszy się coraz większą popularnością. Coraz częściej słyszy się o tym, aby trawniki zamienić na łąki, a trawie pozwolić rosnąć wysoko i ograniczyć jej koszenie. Trawnik, zwłaszcza w dużych aglomeracjach miejskich, utrzymuje wilgoć i zapobiega erozji gleby – czyli mówiąc wprost, przeciwdziała jej przesuszaniu się i obniża temperaturę powietrza. Poza tym trawa to jeden z większych producentów tlenu i pochłaniaczy dwutlenku węgla. Trawy wyłapują z powietrza szkodliwe pyły i cząsteczki odpowiedzialne za zanieczyszczenie powietrza, a ich skuteczność jest większa im wyższa jest trawa. Daje też schronienie pszczołom i innym pożytecznym owadom.
Dlatego władze miasta Starogardu Gdańskiego – wzorem innych – podjęły próbę ograniczania koszenia traw na wybranych obszarach. Pierwsza łąka kwiatowa powstała przy ulicy Unii Europejskiej. Wysoka trawa z polnymi kwiatami zdobi przyuliczną skarpę, nie zagrażając bezpieczeństwu ani pieszych ani kierowców.
– Do ograniczenia koszenia trawników zachęcają ekolodzy i naukowcy. Podkreślają, że im mniej ingerujemy w naturę, tym większą szansę dajemy na przetrwanie nie tylko rozmaitym gatunkom roślin i zwierząt, ale i sobie – podkreśla zastępca prezydenta Starogardu Tadeusz Błędzki. – Nasz klimat się zmienia. Obserwujemy jego wyraźne ocieplenie. Zarówno susze są bardziej intensywne, jak i opady. Chodzi o to, aby tworzyć w miastach jak najwięcej możliwości zatrzymywania wody. A najlepiej gromadzą ją rośliny. Wysoka trawa lepiej zatrzymuje cenną wilgoć w glebie. Natomiast wystrzyżona kosiarkami ziemia wysycha bardzo szybko, a wraz z nią wysycha też wszelka zieleń. Rzadsze koszenie trawników wiąże się też z oszczędnościami i ochroną środowiska. Ograniczając koszenie, do którego wykorzystywany jest sprzęt spalinowy, zmniejszamy hałas i ilość wydzielanych do powietrza nieczystości – dodaje wiceprezydent.
Jak zapowiada prezydent łąki kwiatowe w Starogardzie będą pojawiać się tylko w przestrzeniach ogólnodostępnych do tego się nadających.
– Wybierać będziemy te miejsca, które będą współgrać z estetyką miasta i nie będą zagrażać bezpieczeństwu mieszkańców. Tam, gdzie zieleń mogłaby ograniczać widoczność uczestników ruchu drogowego lub burzyć miejską estetykę, tam będzie sukcesywnie przycinana – zapowiedział Tadeusz Błędzki.
Napisz komentarz
Komentarze