10 kwietnia - czas zatrzymał się
Wszyscy przeżyliśmy ból, szok, niedowierzanie i oczekiwanie prawdy. Po 10 latach nadal czekamy i chcemy poznać przyczyny tej tragedii. To nasz obowiązek patriotyczny, mamy do prawo do tego, aby domagać się prawdy, jakakolwiek by nie była. Tego wymaga szacunek dla Ojczyzny i ofiar. Potrzebny jest czas, ale prawda zawsze się obroni. W katastrofie zginęło 96 znamienitych Polaków z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na czele, a do dzisiaj nie znamy przyczyn i nikt nie poniósł za to odpowiedzialności.
Polacy pamiętają wszystkich pasażerów samolotu prezydenckiego, którzy ponieśli ofiarę w imieniu i w służbie Ojczyzny. Zginęli jadąc do Katynia na uroczystości upamiętniające 70. rocznicę tragedii narodowej, zbrodni ludobójstwa, jaką było wymordowanie ponad 21000 polskich oficerów i cywili przez sowieckie NKWD. Należy ciągle przypominać , że w katastrofie 10.04.2010 r. pod Smoleńskiem - największej tragedii narodu polskiego po II wojnie światowej, zgodnie z uchwałą Sejmu, zginęło 96 osób, w tym prezydent RP Lech Kaczyński i jego Małżonka Maria. Wraz z Parą Prezydencką śmierć ponieśli również: prezydent na uchodźstwie, ministrowie, parlamentarzyści wszystkich partii, szefowie centralnych urzędów państwowych, dowódcy wszystkich rodzajów sił zbrojnych – 6 generałów NATO, a także oficerowie Biura Ochrony Rządu i członkowie załogi rządowego Tupolewa. Rząd pod przewodnictwem Donalda Tuska nie zadbał wtedy o interesy Polski, oddając w całości śledztwo w ręce Rosji. Skutkiem tego jest, że do dzisiaj wrak samolotu i czarne skrzynki nie wróciły do Polski. Nie zadbano też o cześć i honor polskiego żołnierza i polskich pilotów, tworząc gorszącą narrację.
Niezależnie od przyczyn tej wielkiej katastrofy, nie wolno nam o niej zapominać. Nie możemy doprowadzić do sytuacji, aby podobnie jak kłamstwo katyńskie, które trwało przez wiele lat, trwało kłamstwo smoleńskie.
Pamiętajmy o uczczeniu ofiar tych Narodowych Tragedii. Naród Polski ma obowiązek o Nich Pamiętać i żądać całej prawdy!