Ewa Łukasiewicz zajmuje lokal przy ul. Kościuszki 70/3 niemal od urodzenia. Dzisiaj mieszkanie jest własnością jej oraz rodzeństwa, które odziedziczyło je po zmarłej matce.
Ten lokal i ziemię za budynkiem już dawno chciałam sprzedać, nawet rozmawiałam na ten temat w Urzędzie Miasta i wyrazili zainteresowanie – mówi starogardzianka. - Nie mogę decyzji podjąć sama, a pozostali właściciele nie wyrażają zgody. Dla mnie jest tylko jedno marzenie, uciec stąd jak najszybciej. Gdyby była taka okazja spakowałabym się w jedną noc i uciekła. Nie mam tylko gdzie.
Ewa Łukasiewicz ma pierwszą grupę inwalidzką, od lat nigdzie nie pracuje. Jak mówi razem z mężem mają ok. 1600 zł na miesiąc. To za mało, żeby samodzielnie pójść na stancję, a na mieszkanie z ZBM za dużo, bo przekracza kryterium dochodowe. Na listę ZBM się „nie nadaje”.
Sprzedaliśmy z mężem motor, żeby mieć trochę środków i poszukać jakiegoś mieszkania na wynajęcie – tłumaczy kobieta. - Ale to nic nie dało. Żeby dzisiaj wynająć pokój z kuchnią trzeba mieć co najmniej 700 zł, albo dobre znajomości, a ja takich nie mam. Nie stać nas na stancję.
Po domu w czapce
Dlaczego kobieta tak bardzo chce odejść ze swojego rodzinnego domu? Mówi, że ma dosyć życia jak nędzarz. Na starość pragnie choć odrobinę godności. W obecnym mieszkaniu mówi, że czekają ją tylko choroby i śmierć.
Toaleta jest tam, w tym drewnianym wychodku – pokazuje palcem oddaloną o 30 metrów od kamienicy drewnianą konstrukcję. - Nie mam w domu bieżącej wody, po którą muszę codziennie wychodzić na korytarz i nosić misami do domu. To co zostanie wylewam tak jak to się robi na wsi, na podwórze.
Najgorzej jest zimą. Stary, nieremontowany od lat piec daje tak mało ciepła, że wystarcza na ogrzanie jedynie jednego niewielkiego pokoju.
Cała zimę gotuję w płaszczu i czapce, tak tu mamy zimno – opowiada ze łzami w oczach mieszkanka Starogardu Gd. - Nie stać mnie na remonty. Żywność idzie w górę. Ledwo starcza na bieżące potrzeby, a gdzie tu myśleć o remontach czy wynajęciu mieszkania. Na ścianach jest taki grzyb, że w mieszkaniu nie można oddychać. Robimy, co możemy. Próbowaliśmy usuwać tego grzyba, początkowo się udało, zrobiliśmy nawet malowanie pokoju. Po roku wszystko wyszło na wierzch. To mieszkanie trzeba ocieplić, ale za co?
Szansa na pomoc jest niewielka
Łukaszewiczowie chętnie sprzedaliby budynek razem z ziemią, ale na drodze stoi rodzina. Nie wiedzą do kogo udać się o pomoc. Najbardziej liczą na ZBM, do którego – jak twierdzi kobieta – zgłaszali się o już 3 lata temu.
Nie widzę możliwości pomocy, głównie dlatego, że rodzina nie spełnia jednego z kryteriów niezbędnych do przydzielenia lokalu socjalnego, czyli dochodu oraz przegęszczenia, bo domyślam się, że tam jest więcej niż 5 m² na osobę – mówi dyrektor ZBM Andrzej Karasek. - W tym wypadku większą rolę odgrywają stosunki wewnątrzrodzinne, które należałoby rozstrzygnąć w pierwszej kolejności.
Również niewielka szansę na pomoc widzi Elżbieta Lokś z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.
Wniosek o pomoc do MOPS może napisać każdy, ale w przypadku dofinansowania na remont w mieszkaniu muszą być uregulowane sprawy własności, a z tego co wiem, w tym przypadku tak nie jest – mówi Elżbieta Lokś.
Przedstawiciele obydwu instytucji obiecali pomoc rodzinie, jeśli tylko ta zwróci się do nich osobiście. Temat mieszkalnictwa na łamach GK wraca jak bumerang. Przypadek Ewy Łukasiewicz, to kolejny przykład, kiedy po zapukaniu do drzwi wielu instytucji zrezygnowani mieszkańcy w końcu trafiają do naszej redakcji.
Reklama
Czeka na powolną śmierć - rodzina ma dosyć życia w zagrzybionym domu
STAROGARD GD. Żyją bez bieżącej wody, bez toalety, na ścianie mieszkania nie sposób nie zauważyć ogromnego grzyba. Gdzie zaczyna się granica po której można oczekiwać pomocy od państwa? – codziennie od kilku lat zastanawia się Ewa Łukasiewicz ze Starogardu Gd. Kobieta wraz z mężem mieszka w warunkach uwłaczających ludzkiej godności. Kobieta nie wie, do kogo zwrócić się o pomoc.
- (KU)
- 30.09.2010 00:00 (aktualizacja 01.08.2023 14:01)
Data dodania:
30.09.2010 00:00
KOMENTARZE
Autor komentarza: xxxTreść komentarza: Cześć jego pamięciData dodania komentarza: 8.06.2024, 09:28Źródło komentarza: Cześć i Chwała Bohaterowi! Mateusz Sitek zginął w obronie Wolnej Polski!.Autor komentarza: tutamTreść komentarza: Pamiętam. Starogardzkie MZK podstawiły autobusy do Pelplina.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:53Źródło komentarza: 25. rocznica wizyty Jana Pawła II w PelplinieAutor komentarza: tutamTreść komentarza: Pod Starogardem, mniej więcej w kierunku na Pelplin/Rywałd, powstała nowa farma wiatrakowa. Widzę ją z trzeciego piętra na ul. Gdańskiej, bo mam świetny widok na las w tym kierunku. Wiatraki jeszcze się nie obracają. Tak blisko miasta wiatraków jeszcze nie było.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 22:51Źródło komentarza: Z OSTATNIEJ CHWILI: Wicestarosta powiatu starogardzkiego zrezygnował ze stanowiskaAutor komentarza: yogTreść komentarza: gnać pałami tych zlodziejiData dodania komentarza: 7.06.2024, 15:45Źródło komentarza: STOP ideologii Zielonego Ładu i centralizacji Unii Europejskiej! KONFERENCJA PRASOWA JAROSŁAWA SELLINA I KACPRA PŁAŻYŃSKIEGOAutor komentarza: Andrzej ŁankowskiTreść komentarza: W prywatnym archiwum w Liniewie jest zdjęcie zrobione ukratkiem z momentu wykonywania morderstwa.Data dodania komentarza: 7.06.2024, 11:58Źródło komentarza: FELIETON: Pamięć o niemieckiej szubienicyAutor komentarza: Bez podpisuTreść komentarza: To bandyci🤣Piłka nożna bez policji!!!Brawo chłopaki💪Data dodania komentarza: 1.06.2024, 10:35Źródło komentarza: 4 osoby odpowiedzą za odpalanie rac i świec dymnych podczas meczu na pelplińskim stadionie
Reklama
Reklama
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze